Akaba – Miasto z wymiany!
Akaba to jedyne miasto w Jordanii położone nad Morzem! Może to nic nadzwyczajnego, ale w tym przypadku to jedyny atut tego miejsca. Co ciekawe – nie zawsze tak było, bo miejsce to znalazło się w jordańskiej granicy w ramach wymiany z Arabią Saudyjską! W 1965 roku Jordania przekazała część pustynii, a Arabia Saudyjska odstąpiła część dostępu do Morza Czerwonego. W ten sposób, na tym stosunkowo niewielkim skrawku spotykają się aż trzy państwa: Egipt, Izrael, Jordania i Arabia Saudyjska. Od tamtego czasu Akaba zyskała na znaczeniu i rozrasta się z każdym rokiem, co potwierdzą Wam mieszkańcy tego miasta. Mimo to, mieszka tu raptem 188 tysięcy osób, choć warto zauważyć, że miasto ma ogromny potencjał. Jest tutaj port, przemysł chemiczny, lotnisko, a także kwitnie turystyka. Czy to gotowy przepis na sukces? Sprawdźcie sami! Zapraszam Was na nurkowanie w Akabie!
Akaba – nocleg
W Akabie nocowaliśmy w 3 gwiazdkowym Laverda Hotel. Za dwie noce dla dwóch osób ze śniadaniami zapłaciliśmy 128€. Był to nasz drugi najlepszy hotel podczas wyjazdu. Było czysto i schludnie, co nie zawsze można uświadczyć w jordańskich hotelach. Z balkonu mieliśmy widok na ulice, ale było też widać morze i położony po drugiej stronie Eljat!
Akaba – co warto zobaczyć?
Fort Mamelucki
Historia tego miejsca sięga zamierzchłych czasów, ale wciąż skrywa wiele tajemnic. Pod koniec XX wieku w Akabie odsłonięto ruiny kościoła bizantyjskiego z IV wieku. Niestety z tamtych czasów zachowało się niewiele i dzisiejsze ciekawe miejsca w Akabie to głównie budowle współczesne. Wyjątkiem jest tutaj Fort Mamelucki, którego historia sięga XII wieku, ale obecny wygląd to wynik XVI wiecznej przebudowy.
Uczciwie Wam przyznam, że my jednak nie odwiedziliśmy fortu, gdyż był zamknięty, ale przechodziliśmy obok i pozostaliśmy niewzruszeni 😉
Sharif Hussein
Zwiedzaliśmy natomiast meczet Sharif Hussein, który udostępniany jest także turystom. Elegancka marmurowa budowla będąca oczkiem w głowie mieszkańców Akaby!
Plaża Miejska
W centrum miasta znajduje się też niewielka plaża, która w weekendy bywa zatłoczona! Nie wygląda ona jednak zbyt zachęcająco – zarówno woda jak i plaża. Niestety jest brudno, bo mieszkańcy Jordanii wciąż nie mają zwyczaju po sobie sprzątać.
Nawet spacer promenadą w tym miejscu był dość uciążliwy, gdyż na każdym kroku zaczepiają Cię sprzedawcy wycieczek. Oferują głównie rejs łódką ze szklanym dnem. Choć jordańska linia brzegowa jest naprawdę ciekawa, to wątpię by można było zobaczyć coś ciekawego podczas tego rejsu.
Plac Rewolucji Arabskiej
Gdybym miała wskazać jakieś najciekawsze miejsce w Akabie (nie licząc Morza), to byłby nim Plac Rewolucji Arabskiej! Znajduje się tutaj flaga Rewolucji Arabskiej oraz dom przywódcy Arabskiej Rewolucji, Al Husseina Bin Alego. To właśnie w tym miejscu został wystrzelony pierwszy pocisk arabskiej rewolty.
Największą uwagę przykuwa jednak flaga! Mierzący 130 m maszt flagowy jest szóstym co do wysokości nieobsługiwanym masztem flagowym na świecie. Powierzchnia flagi także przywraca o zawrót głowy, gdyż wynosi aż 20×40 metrów.
Każdy kolor reprezentuje znaczenie i dążenie do rewolucji, przy czym czerwień symbolizuje krew męczenników, zieleń pokój i zrównoważony rozwój, czerń oznacza ucisk, a biel świetlaną przyszłość. Mówi się również, że kolory reprezentują panowania dawnych dynastii, których świadkiem był region arabski, z czerwonym dla dynastii Macca, zielonym dla Fatymidów, czarnym dla Abbasydów i białym dla Umajjadów.
Akaba – gdzie zjeść?
- Abu El Sayed for Fish – świeżutkie owoce morza
- Shinawi – smaczna kuchnia regionalna
- Nada Jerusalem – przeciętny, ale tani fast food
Akaba – gdzie kupić pamiątki?
Nie tylko pamiątki warto kupić w Akabie, ale też alkohole, które są tutaj znacznie tańsze niż w innych częściach kraju. Jeśli jednak Was to nie interesuje, to wybierzcie się do PEACE PARADISE FOR SPICES!
To sklep, w którym kupicie smaczne pamiątki z Jordanii – kawę, herbatę, chałwę, przyprawy, a także kosmetyki z nad Morza Martwego i nie tylko! Sklep prowadzony przez bardzo sympatycznego gościa, który z chęcią pogada z Wami o życiu w Jordanii, opowie Wam swoją historie, podyskutuje o polityce przy kawie lub herbacie. Naprawdę warto zajrzeć!
Akaba – South Beach (plaże w kierunku Arabii Saudyjskiej)
„Plażing”
Nie ukrywam jednak, że do Akaby przyjechaliśmy tylko i wyłącznie ze względu na nurkowanie. Jeśli nie macie w planach snorkelingu lub nurkowania, to polecam ominąć Akabę. Przez chwilę nawet łudziłam się, że może są tu jakieś ładne plaże jadąc w stronę granicy z Arabią Saudyjską, ale nawet tam nie znaleźliśmy nic ciekawego. Ba, tu nawet wciąż nie ma takiej bazy hotelowej z dostępem do plaży, choć miejsca na takie przedsięwzięcia nie brakuje. Klimat też temu sprzyja, bo nawet podczas styczniowego pobytu w Akabie było ponad 20 stopni, a woda wciąż była ciepła. Jeśli jednak powstanie kiedyś taka baza hotelowa, to Jordańczycy powinni oczyścić plaże, bo niestety jest ona bardzo zaśmiecona. Także nie polecam Akaby na sam „plażing”.
Snorkeling
Jeśli natomiast w planach macie snorkeling lub nurkowanie, to jak najbardziej polecam zatrzymać się w Akabie na 1-2 dni! Wszystkie ciekawe miejsca znajdują się właśnie wzdłuż South Beach, do której najlepiej dojechać samochodem (nie wiem czy jeździ tu jakiś autobus z miasta). Wejścia na plaże oznaczone są numerami, żeby lepiej można było znaleźć interesujące nas miejsca. Jeśli wybieracie się na snorkeling, to powinien Was zainteresować Japanese Garden (Snorkeling Site). Rafa w tym miejscu zaczyna się już na 2 metrach (jak nie płycej).
Poza tym, w Akabie znajduje się także Militarne Muzeum Podwodne, w którym na głębokości od 6 do 30 metrów można zobaczyć czołgi, jeepy, samolot czy okręt. Ułożone są one tak, że wyglądają jakby szykowały do bitwy. Na 6 metrach znajdują się jeepy, więc można je zobaczyć bez ekwipunku! Niestety nie umiem znaleźć dokładnej lokalizacji jeepa – wiem tylko, że znajduje się w pobliżu Japanese Garden. Polecam dopytać na miejscu!
Nurkowanie w Akabie kurs z Moon Divers
Dlaczego kurs w Jordanii?
Po moim pierwszym nurkowaniu w Meksyku, zdecydowałam się na zrobienie kursu PADI OPEN WATER. Obecnie w wielu miejscach na świecie można nurkować bez specjalnych uprawnień, ale nie głębiej niż 12 metrów. Poza tym jest to czynność, która wiąże się z ryzykiem, dlatego postanowiłam się w tym zakresie dokształcić, a także mieć możliwość nurkowania na większość głębokościach i w miejscach gdzie bez uprawnień nie można tego robić.
Do Jordanii przyjechaliśmy na początku stycznia na 11 dni. Mieliśmy więc sporo czasu, dlatego postanowiłam dwa dni poświecić na kurs nurkowania. Jordania może nie jest najtańszym miejscem na taki kurs, ale zależało mi na tym by mieć już te papiery, zrobić je w fajnym miejscu i przy okazji zobaczyć coś ciekawego. Dlatego Jordania wydała mi się dobrym miejscem na spełnienie tego marzenia.
Nurkowanie w Akabie – Jak zostałam PADI OPEN WATER?
Teoretycznie kurs trwa 3 dni, ale skontaktowałam się z bazą Moon Divers czy jest możliwość zrobienia go w 2 dni. Otrzymałam potwierdzającą odpowiedź, choć z zastrzeżeniem, że wszystko będzie zależało od moich umiejętności.
W związku z tym, że trenuje od ponad 20 lat pływanie i jestem oswojona z wodą, kurs przeszłam bez najmniejszego problemu. Wcześniej w domu zrobiłam część E-learningową i zdałam egzamin teoretyczny. Na miejscu miałam 4 zejścia, na których ćwiczyłam różne umiejętności wymagane do zaliczenia kursu. Przez cały czas miałam indywidualną opiekę instruktora, a także wypożyczono mi dobrej jakości sprzęt.
W trakcie kursu musiałam zaliczyć głębokość 18 metrów, która choć początkowo brzmiała przerażająco, okazała się niestraszna.
Za kurs zapłaciłam 360 JOD (2,2K zł). Być może w Polsce albo w Egipcie (jeszcze nie byłam, ale mam w planach) znalazłabym coś tańszego, ale w Jordanii przy okazji zobaczyłam też mnóstwo podwodnego piękna! Istnieje także możliwość zejścia pod wodę dla niecertyfikowanych nurków za 35 JOD od jednego zanurzenia. To idealna opcja dla tych, którzy nigdy nie nurkowali i chcą sprawdzić czy podołają, a przy okazji można zobaczyć coś ciekawego.
Nurkowanie w Akabie – Co widziałam pod wodą?
Jak już wspominałam, miałam w sumie 4 zejścia, ale tylko z 2 mam zdjęcia. Na pozostałych zejściach ćwiczyłam głównie umiejętności więc nie mogłam zabrać kamerki. Podczas pozostałych dwóch zanurzeń zobaczyłam czołgi na 18 metrach i jeepy na 6 metrach. Byłam też w Ogrodzie Japońskim gdzie widziałam przepiękną rafę i mnóstwo kolorowych rybek. Tu możecie zobaczyć filmik z mojego nurkowania.
Podsumowując: Akaba to fajne miejsce dla tych, którzy planują zejść pod wodę. Jeśli nie macie takich aktywności w planach, to raczej szkoda czasu na morską stolice Jordanii!
Po udanym kursie nurkowania ruszyliśmy w stronę Morza Martwego!
Pozostałe wpisy z Jordanii:
- Petra
- Wadi Rum
- Amman
- Morze Martwe
- Jerash
- Madaba
- Co warto zobaczyć w Jordanii – plan podróży i koszty
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!
2 komentarze
Chciałabym umieć nurkować. Póki co tylko snorkeling uprawiałam w Tajlandii.
Jeśli nie boisz się wody i trafisz na właściwych ludzi, to dasz radę 💙