Azja Jordania Petra Podróże

Petra – jak zwiedzać? Co warto wiedzieć?

11 lutego 2023

Moje wielkie podróżnicze marzenie!

Każdy z nas ma takie miejsca, o których od dawna marzy! W moim przypadku jednym z nich była Petra – miejsce, które pierwszy raz zobaczyłam oglądając Indianę Jonesa i Ostatnią Krucjatę. Choć Jordania aż tak daleko nie jest, to wówczas cel ten wydawał mi się nieosiągalny. Czasy jednak się zmieniły, a odkąd Ryanair uruchomił regularne połączenia z Polski do Jordanii, Petra stała się nie tylko dostępnym, ale też i bardzo popularnym kierunkiem. Setki zdjęć w Internecie i częste relacje z tego kraju nie zniechęciły mnie. Wręcz przeciwnie! Od dawna marzyłam o tym miejscu, a gdy wreszcie kupiłam bilety na styczniową wyprawę skakałam ze szczęścia!

Historia Petry

Starożytność

Petra została założona przez Nabatejczyków, starożytny lud nomadów pochodzenia semickiego przybyły z Półwyspu Arabskiego. Miało to miejsce pomiędzy IV a II wiekiem p.n.e. Jak ten niepozorny lud, w otoczeniu potężnych sąsiadów (Egiptu, Rzymu, Judei) na tak nieprzyjaznym i suchym terenie wybudował tak wspaniałe miasto?

W czasach świetności żyło tu nawet do 40 tysięcy osób! To zdecydowanie za dużo w stosunku do rocznych opadów w tym miejscu, dlatego miejscy inżynierowie stworzyli niezwykły system kanałów i basenów, które doprowadzały i gromadziły wodę w mieście. 

Starożytne miasto powstało na skrzyżowaniu szlaków handlowych z Egiptu do Indii, dzięki czemu dość szybko się rozwijało. Przez wieki Nabatejczycy skutecznie odpierali najazdy sąsiadów, w tym także Rzymu, który próbował sobie podporządkować lud i zagrabić ich bogactwa. Mimo to Petra czuła respekt przed potężnym Rzymem, z którym weszła w Sojusz już w I wieku n.e. W końcu jednak i Nabatejczycy ulegli, bo 100 lat później ich miasto zostało  podporządkowane przez cesarza Trajana. 

Po Soborze Nicejskim w 325 r. w mieście rozpoczęła się dominacja chrześcijańska, która trwała aż do najazdu arabskiego w VII wieku. Jednak był to już czas, w którym miasto zaczęło się wyludniać i tracić na znaczeniu. Wiele budowli zostało zniszczonych w trakcie licznych i silnych trzęsień ziemii, a także nagłych powodzi. Przypieczętowaniem powolnego upadku były wyprawy krzyżowe (krzyżowcy zdobyli Petrę i wybudowali tu dwie cytadele) i wojny z Saladynem, które zrujnowały miasto doszczętnie.

Współczesność

Ponowne odkrycie Petry miało miejsce dopiero w XIX wieku! Beduini strzegli swojej tajemnicy przed obcymi, ale w końcu odkryli ją przed młodym szwajcarskim badaczem Johannem Ludwigem Burckhardtem. W 1809 roku wyruszył on z ramienia brytyjskiego Towarzystwa Afrykańskiego na wschód w celu prowadzenia badań nad tamtymi regionami. Początkowo zatrzymał się w Syrii, w której szlifował język i poznawał kulturę, a nawet przeszedł na Islam. Nic więc dziwnego, że tak obeznany z lokalnymi zwyczajami i językiem zdołał przekonać Beduinów by ci pokazali mu trasę do Petry. Od tamtej pory starożytne miasto Nabatejczyków zyskiwało na coraz większej popularności, a Burckhardt zapisał się na kartach historii jako jego zachodni (europejski) odkrywca.

W 1985 roku Petra została wpisana na listę UNESCO, a w XXI wieku została uznana za jeden z siedmiu współczesnych cudów świata.

 Nocleg w Petrze 

W Wadi Musa mieliśmy 3 noclegi w Petra Family Hotel, który ze śniadaniem kosztował nas w sumie 200€. Przeciętny obiekt, na pewno nie warty aż tylu pieniędzy, ale ogólnie ok. W Jordanii sporo hoteli ma też problemy z czystością i niestety ten hotel też się do nich zaliczał. Za czysto nie było (włosy w łazience, nieumyte kubki itp).

Ceny biletów 

Ceny biletów do Petry są bardzo zróżnicowane i zależą od wielu czynników!

Jeśli zostajemy na noc w Wadi Musa, to wówczas:

  • 1 wejście do Petry 50 JOD
  • 2 wejścia 55 JOD
  • 3 wejścia 60 JOD

Jeśli przyjeżdżamy do Petry w ramach jednodniowej wycieczki bez noclegu to wówczas płacimy:

  • 90 JOD

Aktualne ceny możecie sprawdzić tutaj.

Do Petry można też wejść w ramach Jordan Pass, który szczególnie opłaca się osobom przybywającym do Jordanii na dłużej. Co ciekawe, cena Jordan Pass także zależy od ilości wejść do Petry i przedstawia się następująco: 

  • Jordan Pass z jednym wejściem do Petry 70 JOD
  • Z dwoma wejściami 75 JOD (nasz wybór)
  • Z trzema 80 JOD

Jeśli macie Jordan Pass to przed wejściem i tak należy podejść do kasy w celu odbioru biletu. Jordan Pass można kupić tutaj.

Petra By Night

Ponadto Petrę (a konkretnie tylko Skarbiec) można też zobaczyć w ramach wydarzenia Petra by Night. Oświetlony Skarbiec można zobaczyć w poniedziałki, środy i czwartki za dodatkową opłatą 17 JOD. Spektakl zaczyna się o 20:30 i trwa około dwie godziny. Skarbiec oświetlony jest kolorowym światłem, a dodatkowo na ziemi rozstawione są lampiony. Całość wygląda naprawdę magicznie! Na tym jednak kończy się całe przedstawienie, bo cała reszta to jakiś nieokreślony rodzaj dziwnego przedstawienia, w którym Beduini coś tam opowiadają, coś tam grają, a na koniec i tak puszczają muzykę z głośników. No śmiech na sali, więc nie oczekujcie zbyt wiele, ale spodziewajcie się wielu chętnych!

Parking

Przy Petrze znajduje się dużych rozmiarów bezpłatny parking.

Petra – jak zwiedzać? Możliwe Szlaki!

Przed wizytą w Petrze warto zrobić rozeznanie co chcemy zobaczyć i odpowiednio przygotować się do wycieczki. Wiele osób przyjeżdża tutaj poza sezonem, żeby uniknąć wysokich upałów – w końcu cała trasa znajduje się na otwartym, niezaciemnionym obszarze, więc latem temperatury mogą dochodzić do 40 stopni (jak i nie wyższych). Tutejsze trasy nie należą do wymagających, co nie zmienia faktu, że można złapać zadyszkę i się zmęczyć, o czym się dobitnie przekonałam (ale o tym za chwilę). Jakie więc trasy wybrać?

  • Główny Szlak (Main Trail)  – klasyczna 4 km trasa od wejścia przez Wąwóz As-sik aż do grobowców królewskich. Szlak ma 4 kilometry, a jego przejście w obie strony zajmuje średnio 3,5 – 4 godziny.
  • Różowy szlak do Klasztoru (Ad-Deir Trail) – to przedłużenie głównego szlaku prowadzące do Klasztoru. Choć trasa liczy tylko 2,5 km to trzeba się wspiąć po około 800 schodach, co znacznie wydłuża trasę…
  • Zielony szlak do grobowców królewskich (Al-Khubtha Trail) –  pętla wzdłuż Grobowców Królewskich licząca  3,5 kilometra i zajmuje 2,5 – 3 godziny. Na końcu znajduje się punkt widokowy na Skarbiec.

Petra – jak zwiedzać? Wąwóz As-Sik.

Jest wtorek rano, godzina 7:30, pare dni po Sylwestrze. Słońce dopiero co wstało, ale u wejścia jest już trochę osób. Przed wejściem korzystamy jeszcze z toalet i przekraczamy bramki. Od razu podchodzą do nas Beduini, którzy proponują podwózkę do kanionu na koniu. Dla nas taka opcja nie wchodzi w grę.

Już na samym początku mijamy dość okazały grobowiec. To dopiero przedsmak tego co nas czeka.

Po parunastu minutach docieramy do wejścia do wąwozu, który prowadzi do Petry. To właśnie tutaj Burckhardt rozpoczął swoją dziewiczą wyprawę. Kanion został wyrzeźbiony przez trzęsienie ziemii i trzeba przyznać, że jest atrakcją samą w sobie. Momentami przejście zwęża się tylko do 2 metrów, by nagle niespodziewanie zza zakrętu wyłonił się on! 1 z 7 cudów Świata! Słynny skarbiec z Petry!

Petra – jak zwiedzać? Skarbiec!

Skarbiec to najsłynniejsza budowla w Petrze! Całe szczęście, że jesteśmy tu o godzinie 8 – mamy to miejsce niemal w całości dla siebie! Udaje nam się przyjrzeć w spokoju, a przy tym zastanowić – jak ponad 2 tysiące lat temu Nabatejczycy zbudowali tak niezwykłą budowlę? Czy naszkicowali ją na najpierw na papirusie, a potem wykuli w skale? Co ich zainspirowało i natchnęło do stworzenia tak niesamowitych budowli? Jeśli przyjrzycie się im z bliska, to zauważycie tu wpływy wielu kultur: rzymskiej, greckiej, arabskiej, a nawet egipskiej! Wnętrze skarbca jest zamknięte dla turystów, ale nie znajdziecie w nim kolekcji św. Graali! 😉 Skarbiec jest pusty, choć niejeden szukał tu skarbów. Szczególnie w urnie znajdującej się na szczycie budowli. Nigdy jednak nic nie znaleziono, a to dlatego, że większość badaczy uważa, iż jest to tak naprawdę kolejny grobowiec.

Mimo to przyjęła się nazwa Skarbca, choć najwyraźniej budowla niewiele ma z nią wspólnego. Będziemy się niej jednak trzymać, żeby łatwiej rozróżnić konkretne miejsca.

Skarbiec można też podziwiać z punktów widokowych. Dwa z nich okupowane są przez Beduinów i wejście na nie kosztuje 5JOD od osoby. To bez wątpienia najlepsze widoki na Skarbiec, ale jak ktoś nie chce płacić może też przejść Zielony Szlak i z niego podziwiać Skarbiec.

Petra – jak zwiedzać? Centrum Miasta!

Jednak Skarbiec to dopiero początek! Początek tego co nas czeka dalej. Bo wystarczy przejść jeszcze 5-10 min wzdłuż szlaku żeby dotrzeć do centrum Petry! No bo jak inaczej nazwać tą szeroką ulice wzdłuż której położony jest amfiteatr, świątynia, baseny, a nawet pozostałości łuku triumfalnego? Badacze porównują to miejsce nawet do współczesnego Las Vegas!


Petra – jak zwiedzać? Klasztor!

Po wyjściu z miasta zaczynają się schody, a konkretnie około 800 schodów, które prowadzą do klasztoru znajdującego się już w górach. Nie jest to przyjemna trasa, ale też nie jest bardzo wymagająca. Dla mnie jednak była to prawdziwa walka z każdym stopniem, z każdym krokiem. Niestety wciąż byłam lekko przeziębiona, po całym opakowaniu Gripexa, więc po dotarciu na miejsce byłam wykończona.  
Na końcu szlaku czeka też niewielka kawiarenka, w której można zapalić sziszę, coś przekąsić lub napić się czegoś ciepłego bądź orzeźwiającego. Zanim szybko stamtąd uciekniecie, warto pochodzić po tym terenie i poszukać ciekawych miejsc do zdjęć. Można wejść na punkt widokowy, czy poszukać jaskini, która jest jedną z najbardziej fotogenicznych w tym miejscu i wiele osób ustawia się w kolejce do zdjęcia.

Petra – jak zwiedzać? Grobowce Królewskie 

Gdybym była zdrowa, to prawdopodobnie w drodze powrotnej przespacerowalibyśmy się wzdłuż grobowców. Niestety jedyne o czym marzyłam, to powrót do łóżka, więc zdjęcia które tu widzicie są z kolejnego dnia. Drugiego dnia zwiedzaliśmy głównie królewskie grobowce, choć początkowo w planach mieliśmy wyjazd do Kanionu Wadi Ghuweir. Niestety pogoda tego dnia nie sprzyjała i była bardzo duża mgła. Na szczęście w Petrze jej nie widać, ale z Wadi Musa nie dało się wyjechać, bo widoczność była tragiczna! Nie żałuje jednak tej decyzji, bo nie tylko mogliśmy na spokojnie pooglądać grobowce, ale też spotkaliśmy tutaj znajomych! Po raz kolejny przekonaliśmy się, że świat jest mały.

Mała Petra

Warto jednak dodać, że na Klasztorze szlak się nie kończy, bo można jeszcze iść do Małej Petry! Jednak jest to bardzo wymagająca i długa trasa, na którą niewiele osób się decyduje. My także podjechaliśmy tutaj samochodem. W porównaniu do Petry nie jest to zbyt spektakularne miejsce, choć jeśli macie czas – można tu podjechać i zobaczyć. Zarówno parking jak i wejście jest za darmo!

W drodze do Małej Petry takie cudowne widoki!

Co musisz jeszcze wiedzieć o Petrze?

  • Wybierając się do Petry zadbaj koniecznie o wygodne obuwie. Trasa nie jest wymagająca, ale momentami bywa ślisko.
  • Koniecznie zabierz ze sobą wodę. Oczywiście na terenie Petry można kupić wodę i inne napoje oraz jedzenie, ale wszystko jest odpowiednio droższe!
  • Na terenie Petry znajdują się też darmowe toalety. Zdecydowanie polecam toalety przy Amfiteatrze, przy których nie ma kolejki i są trochę w lepszym stanie.
  • Przed wejściem do Petry (w visitor center) jest bankomat. Choć ja akurat trafiłam na brak pieniędzy…

Ciemna strona Petry

Niestety takie miejsce jak Petra, odwiedzane przez miliony turystów prowadzi też do licznych patologii. Pracujące dzieci? Normalka. Sprzedają obrazki czy inne pierdoły, ale co gorsza – oferują nawet przejazdy na osiołkach do klasztoru! I wyobraźcie sobie, że Ci turyści kupują od dzieci te przejazdy na osiołkach… naprawdę nie mogłam w to uwierzyć, że przyczyniamy się do tej patologii. Przed Petrą jest też mnóstwo wielbłądów, na których można zrobić sobie zdjęcie, a między nimi latają wychudzone i zaniedbane pieski. Serca pęka jak się na to patrzy, ale niestety – każdy kto wchodzi do Petry, kupuje bilety, postuje zdjęcia w Media Społecznościowych czy tak jak ja zachęca do odwiedzin tego miejsca przyczynia się pośrednio do tego biznesu. Bo nawet jeśli (mam nadzieję) nikt z czytelników tego wpisu nie skorzysta z tych usług, to i tak zawsze znajdzie się ktoś kto ślepo kupi wszystko i przyczyni się do cierpienia zwierząt czy wykorzystywania dzieci.

Wadi Musa – gdzie zjeść?

Na obiad z całego serca polecam Mr. Falafela! Byliśmy tu ze trzy razy i za każdym razem wychodziliśmy najedzeni i usatysfakcjonowani! 

Mansaf – tradycyjne jordańskie danie

I to już wszystko co dla Was przygotowałam! Mam nadzieję, że ten tekst ułatwi Wam planowanie zwiedzania Petry, a także przybliży trochę informacji o tym starożytnym mieście.

Pozostałe wpisy z Jordanii:

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje!  <3

Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

6 komentarzy

  • Odpowiedz Blog podróżniczy W poszukiwaniu - Ewelina 17 lutego 2023 at 13:46

    Świetna relacja Karolina! Jak będę jechać do Jordanii, wiem do kogo się zwrócić 😀 dzięki wielkie

  • Odpowiedz Martyna Soul 21 lutego 2023 at 00:48

    Mnóstwo cennych informacji. Na pewno skorzystam planując wyjazd.

  • Odpowiedz Malgorzata Balcerzak 23 marca 2023 at 03:04

    Bardzo interesujacy dla mnie post. Planuje zwiedzic Petre na jesieni. Chce pojechac tam z Izraela. Czy to jest dobry pomysl aby przekroczyc granice w Eljadzie do Agaby pieszo I wypozyczyc samochod w Agabie aby pojechac do Petry I zwiedzic cos wiezej w Jordanii? Wdzieczna byabym za komentarz. Pozdrawiam.

    • Odpowiedz womenofpoland 23 marca 2023 at 08:53

      Hej Małgorzata! Naprawdę nie wiem, nie praktykowałam takich przedsięwzięć 😃

    Zostaw komentarz