Tajemnicza Szwecja
Ales Stenar to jedna z największych zagadek szwedzkiej historii. Do tej pory nie wiadomo jakie zastosowanie miał kamienny krąg, przypominający znane wszystkim angielskie Stonehenge. Pod koniec 2013 roku, przygotowując się na Erasmusa do Lund, wertowałam Internet wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu miejsc, które warto odwiedzić. Wtedy po raz pierwszy dowiedziałam się o Ales Stenar. Byłam świeżo po wizycie w Stonehenge, więc mój zapał do odwiedzenia kolejnych tajemniczych kamiennych kręgów był ogromny! Ku mojej uciesze, okazało się, że Ales Stenar nie są tak daleko od Lund i na dodatek można się do nich dostać komunikacją miejską. Dla niezarabiającej studentki, która na dodatek nie miała jeszcze prawa jazdy, taka informacja była jak miód na serce! 😀 Nie wszystko wyszło jednak pięknie i gładko. Czasami, jak na złość, kiedy chcemy po taniości, wychodzi drożej niż wycieczka All inclusive. 😛 A tak na serio, to zanim wybierzecie się tam autobusem, to pozwólcie, że dam Wam kilka rad! 😀
P.S. po 10 latach wróciłam do Ales Stenar i też wybrałam się komunikacją miejską. Tym razem jednak wszystko poszło sprawnie, ale nie mogłam uwierzyć jak przez 10 lat to miejsce zyskało na popularności!
Jak dojechać do Ales Stenar?
W moim przypadku podróż rozpoczynała się z Lund, w którym spędzałam swojego pierwszego Erasmusa. Z Lund jeździ bezpośredni pociąg do miejscowości Ystad. Przejazd trwa około godziny. W Ystad musicie przesiąść się na autobus i wysiąść na przystanku na żądanie –> Kaseberga C. UWAGA!! O ile z Ystad autobusy wyjeżdżają zawsze, o tyle już w drugą stronę nie działa to tak sprawnie jak mogłoby się wydawać. W sezonie wakacyjnym autobusy jeżdżą non stop, ale poza nim jeśli chcecie żeby autobus Was zgarnął z powrotem do Ystad, to musicie przed wyjazdem z Ystad udać się do informacji turystycznej i powiadomić ich, że będziecie wracać z Kasebergi! Inaczej, autobus po Was nie przyjedzie!! Możecie też zadzwonić sami na infolinię, ale polecam znać szwedzki i zrobić to na godzinę przed planowym odjazdem autobusu. My tego za 1 razem nie zrobiliśmy i potem spotkały nas drogie konsekwencje! Musieliśmy wracać taksówką…
Pustkowie? Już nie!
Podróż autobusem trwa około 20 minut. Dotarliśmy do typowej, szwedzkiej wioski, ale od naszego ostatniego pobytu mamy wrażenie, że nawet pojawiły się tu sklepiki i małe kawiarenki. Wcześniej tego nie było!
Kamienny krąg
Po krótkiej wędrówce, naszym oczom w końcu ukazał się kamienny krąg. Ales Stenar składa się z 59 głazów i ma 67 metrów długości oraz 19 metrów szerokości. Z lotu ptaka przypomina łódź, dlatego dwa największe, 3,5 metrowe kamienie zwane są „rufą” i „dziobem”. Tak naprawdę, nie wiadomo kto je zbudował i w jakim celu. Badania węglowe wskazują, że kamienny krąg mógł powstać w przedziale od IV do X wieku. Niektórzy uczeni sugerują, że może być to grób ważnej osoby, jednak nigdy nie odnaleziono tu jakichkolwiek szczątków.
Coraz bardziej skłaniają się ku teorii, że podobnie jak Stonehenge było to obserwatorium astronomiczne. Dwa, największe kamienie skierowane są odpowiednio w kierunku wschodu słońca w chwili przesilenia letniego i zachodu w chwili przesilenia zimowego.
Podobnie jak Stonehenge, Ales Stenar zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. W końcu nie są to przypadkowo ułożone zwykłe kamyczki, tylko potężne głazy ustawione z ogromną precyzją. To naprawdę fascynujące, biorąc pod uwagę jakie mamy podejście do naszych przodków z przed kilkuset lat! Może to my nadal nie potrafimy po prostu docenić/zrozumieć ich osiągnięć i technologii, przez co niesprawiedliwie nazywamy te lata wiekami ciemnymi…
Dziesięć lat później…
Kiedy przyjechaliśmy tutaj po 10 latach na początku sierpnia przeżyliśmy szok. Widać, że miejsce ostatnimi czasy zyskało na popularności, bo ludzi było tu zatrzęsienie! Nie spodziewałam się tego, zwłaszcza że byliśmy tu w południe w środku tygodnia.
Miejsce to wykorzystywane jest też przez Motoparalotnie. Nie wiem ile kosztuje taka przyjemność, bo nawet bałam się zapytać.
Z pozytywnych kwestii to pojawiły się tablice informacyjne, które przedstawiają wszystkie zebrane dotąd dane na temat kamieni. Także na nich widać tendencję, że Ales Stenar to zegar astronomiczny.
Dzięki za uwagę!
Przeczytajcie także naszą relację z:
Pozostałe wpisy z tej wycieczki:
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
6 komentarzy
Dziękuję pięknie za przeniesienie mnie w to magiczne miejsce. Ciekawa jestem co łączy wszystkie „Stonehenge” na całym świecie. Jak odkryję, dam znać: -)
Ewelina! W takim razie czekamy na info! My tez damy znać jak coś odkryjemy! 😁
Prawie jak Wyspa Wielkanocna tyle że od nas zdecydowanie bliżej. Piękna ta zieleń.
Ciężko mi potwierdzić bo nie mieliśmy jeszcze okazji odwiedzić Wyspy Wielkanocnej, ale wiosna w Ales Stenar jest magiczna! Zdecydowanie dodaje uroku temu miejscu! 😊
Bardzo podoba mi się stuktura tych kamolców i układ warstw kolorystycznych! A z autobusem niezłą mieliście przygodę 🙂 Ostatnio sama próbowałam sobie taką zorganizować. Na szczęście w ostatniech chwili zauważyłam na rozkładzie dopisek o możliwych perturbacjach powrotnych 😉
Tak! Są trochę inne niż Stonehenge i co najważniejsze – można do nich blisko podejść! 🙂 Naprawdę polecam! A co do autobusu, to generalnie jeździ, tylko trzeba się zameldować w informacji turystycznej! 😀