Kamienne Kręgi w Węsiorach – Polskie Stonehenge

Największa zagadka historii czy zwykły cmentarz?

W dzisiejszych czasach łatwo wywołać sensacje, ale nie trudno też ukryć niewygodne kwestie. Nadmiar informacji sprawia, że nierzadko te wartościowe po prostu nam umykają. Problem ten dotyczy chociażby kamiennych kręgów w Polsce. O angielskim Stonehenge chyba każdy słyszał, ale ilu z Was wie, że to nie jedyne miejsca na świecie, gdzie znajdują się takie budowle? Do tej pory nie mamy stu procentowej pewności w jakim celu powstały. Choć dla wielu ludzi są to zwykłe kamienie, to ja chciałabym jednak wierzyć, że skrywają one jakąś tajemnicę i niekonwencjonalną wiedzę. Pomimo, że sama nie mam odpowiedniego zaplecza w postaci adekwatnego wykształcenia, to staram się odwiedzać kamienne kręgi i poznać je na swój sposób. W tym wpisie, chciałabym opowiedzieć o swoim pierwszym doświadczeniu z Polski. Do tej pory miałam okazję odwiedzić Stonehenge i szwedzkie Ales Stenar. Pora na kamienne kręgi w Węsiorach!

Skąd się tutaj wzięłam?

Kamienne kręgi w Węsiorach odwiedziłam przy okazji koncertu jednego z moich ulubionych wykonawców w Dolinie Charlotty! Z wpisów o Słowińskim Parku Narodowym i o Ustce dowiecie się więcej na temat planu i kosztów wycieczki, także pozwólcie, że nie będę się tutaj znowu powtarzać. 🙂 Zainteresowanych odsyłam do poprzednich postów.

Kamienne kręgi w Węsiorach – historia

Szczerze powiedziawszy to nie za bardzo wiem od czego zacząć. O polskim Stonehenge dowiedziałam się stosunkowo niedawno, przy okazji jakiegoś internetowego artykułu. Od tamtej pory bacznie przyglądałam się temu miejscu i czekałam na dogodną okazję, żeby zobaczyć Węsiory na własne oczy!

Według naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego, którzy dokonali tu serii badań w latach 50.-ych ubiegłego wieku, kamienne kręgi powstały pomiędzy I-III w. n.e. Zbudowali je Goci, którzy przybyli tu z terenów obecnego królestwa Szwecji. Podobno odkopano i zrekonstruowano tutaj aż 16 kurhanów, które potwierdziły istnienie starodawnego cmentarza w tym miejscu. Nie wszyscy jednak są zdania, że jest to zwykłe cmentarzysko pradawnego ludu. Ten fakt podważają chociażby mchy, które porastają głazy, a ich obecność sugeruje, że kurhany są znacznie starsze niż uważa środowisko naukowe. Ponadto, przy Stonehenge i Ales Stenar nie odkryto żadnych nagrobków, dlatego dla niektórych nie jest to przekonująca teoria.

Czym mogą być kamienne kręgi w Węsiorach?

Wiele osób traktuje to miejsce jako świątynie, dlatego wszędzie wiszą informację, by zachowywać się w tym miejscu z należytym szacunkiem i nie przeszkadzać innym. Osobiście też skłaniam się ku wersji, że (oprócz cmentarzyska) jest to pewien rodzaj starożytnej świątyni, czyli obserwatorium astronomiczne! Jak już wiemy z historii, te dwie rzeczy nie wykluczają się, bo ludzie zawsze budowali świątynie, żeby być bliżej bogów – bliżej gwiazd! Zwłaszcza, że niektórzy naukowcy uważają, że w tym miejscu było pierwotnie dziewięć kamiennych kręgów, czyli tyle, ile jest w gwiazdozbiorze Plejad. Do dzisiejszych czasów zachowały się jedynie 4 kręgi w tym regionie.

Kamienne kręgi w Węsiorach = paranormalne zjawiska?

Kiedy znalazłam się na terenie kamiennych kręgów, dostrzegłam na drzewach mnóstwo ostrzeżeń o „pozytywnej i negatywnej energii” znajdującej się w tym miejscu. Były też instrukcje jak korzystać z mocy głazów. Nie umiem powiedzieć ile jest w tym prawdy, bo sama nie „poczułam” czegoś nadzwyczajnego w tym miejscu. Z drugiej strony, nie próbowałam też zastosować się do instrukcji, które mówiły w jaki sposób korzystać z mocy kamieni. Wierzę natomiast, że są miejsca na ziemi, w których są większe skupiska energii. Choć nie miałam żadnych przyrządów, które mogłyby faktycznie potwierdzić jakieś nagromadzenie energii w Węsiorach, to pewien incydent sprawił, że uwierzyłam w niezwykłość tego miejsca.

• Incydent z dronem

Chciałam zrobić kilka ujęć z drona nad kamiennym kręgiem. Dron trochę hałasuje, ale ponieważ byłam tylko ja i tata, postanowiłam rozłożyć swój sprzęt. Przed startem skalibrowałam mały samolocik i wszystko wyglądało tak jak zawsze. Wystartowałam nad kamiennym kręgiem i wtedy zaczęło mi się robić słabo… Dron zamiast zawisnąć w powietrzu, zaczął lecieć (sam) w prawą stronę. Generalnie w ogóle nie chciał słuchać mojego sterownika i co wróciłam nim do punktu wyjścia, to go zaczynało znosić. Nie był to mój pierwszy lot, ale nie jestem też doświadczonym „lotnikiem”. Pierwszy raz miałam taką sytuację, że nie mogłam zapanować nad lotem. Nawet przy lądowaniu, zamiast opadać na ziemię w linii prostej, dron poleciał na skos, tak jakby nie chciał wylądować w kręgu. Jeśli ktoś ma dla mnie jakieś logiczne wyjaśnienie tej sytuacji, to chętnie się dowiem, co się tutaj stało, bo sama umieram z ciekawości. Na razie jedyny pomysł jaki mi przychodzi do głowy, to zaburzenia pola magnetycznego w tym miejscu.

Stowarzyszenie badań kamiennych kręgów

Wbrew pozorom, kamiennymi kręgami interesuje się wiele ludzi. Udało mi się dotrzeć nawet do informacji, że istnieje Stowarzyszenie Badań Kamiennych Kręgów. Warto zapoznać się z ich dorobkiem wiedzy w tym temacie, choć niektóre kwestie nie do końca mnie przekonują (są po prostu mało wiarygodne).

W ramach ciekawostki, którą udało mi się gdzieś wyczytać między wierszami, część mieszkańców twierdzi, że wielokrotnie była świadkami zjawisk paranormalnych w tym rejonie. Zazwyczaj mówi się o przybyszach z kosmosu, których można tu spotkać częściej niż w innych miejscach w Polsce. 😉 Nie będę oceniać ile jest w tym prawdy. Ja tutaj nic nie widziałam! 🙂

To już wszystko co dla Was przygotowałam o kamiennych kręgach w Węsiorach. Mam nadzieję, że udało mi się Was zaskoczyć tym niezbyt popularnym jeszcze miejscem wśród turystów i tym samych zachęcić do odwiedzin tego miejsca!

Jeśli byliście już w tym miejscu, to koniecznie podzielcie się wrażeniami! Czekam też na odpowiedzi, co mogło stać się z moim dronem! 🙂

Przeczytajcie także nasze relacje z:

Stonehenge

Ales Stenar

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje!  <3