Europa Podróże Skania Szwecja

Kurort Mölle i przylądek Kullaberg

3 września 2024

Po raz pierwszy!

Kiedy po 10 latach znów wróciłam do Skanii, obiecałam sobie pojechać w jedno miejsce gdzie nie dotarłam podczas swojego Erasmusa. Choć odległość między Malmo a Mölle nie jest jakieś nadzwyczaj duża, to jednak przy braku samochodu dojazd staje się małym wyzwaniem! Na szczęście tylko małym, bo jak widać po tym wpisie – da się dojechać i wierzcie mi – naprawdę warto to zrobić! Myślę, że to jedno z najciekawszych miejsc w Skanii, bo to właśnie tutaj znajdziemy połączenie urokliwego nadmorskiego kurortu z dramatycznymi klifami. Chodźcie! Pokażę Wam jak tutaj można zagospodarować czas!

Jak się dostać do Mölle i na Kullaberg?

Jeśli tak jak my podróżujecie po Skanii komunikacją miejską, to w pierwszej kolejności polecam pobranie aplikacji Skånetrafiken gdzie można posprawdzać połączenia i kupić bilety. 

Jak gdzieś dojechać możecie też sprawdzać na Google Maps, które działa pod tym względem w Skanii bez zarzutów.

No i teraz jak dojechać do Mölle bądź nawet dalej na przylądek Kullaberg? Wiadomo, zależy skąd startujecie. Zakładam, że może być to Malmo, które jest zazwyczaj bramą do Skanii. Jeśli tak, to najpierw czeka Was pociąg do Helsingborga. Potem autobus i jeszcze jeden autobus. Autobusy są ze sobą połączone, więc jak się wysiada, to drugi już czeka z otwartymi drzwiami.

P.S. W Helsingborgu, po powrocie polecam krótką przerwę żeby zobaczyć najpiękniejszy ratusz w Szwecji i zamek!

No i ten drugi zawozi Was już do Mölle. Po przyjeżdżacie na dworzec możecie wsiąść do kolejnego autobusu, który zawiezie Was pod latarnie Kullen zlokalizowaną już na klifach. Na latarnie można też dojść z miasteczka 4 km trasą – także macie wybór! 

Rezerwat przyrody Kullaberg

My zdecydowaliśmy się na przejazd autobusem do tego miejsca. Nie mieliśmy ze sobą rzeczy trekkingowych, ale nie są one potrzebne jeśli tylko tak jak my wejdziecie na skałki podziwiać widoki.

Rezerwat Przyrody Kullaberg to niezwykłe miejsce! Głęboko wcinający się w morze kawałek lądu z dramatycznymi klifami sięgającymi nawet 188 metrów! Na ich wierzchołku położona jest latarnia morska Kullens Fyr, której historia (o pierwszej budowli) sięga aż XVI wieku. Przylądek oddziela od siebie cieśninę Öresund oraz słynną (dla fanów Wikingów) cieśninę Kattegat.

Na terenie rezerwatu można obserwować nie tylko ptaki, ale szczęściarze mogą wypatrzeć też Delfina Bałtyckiego (Morświn Zwyczajny). Nawet podczas naszej wizyty trafiliśmy na studentów z Lund, którzy prowadzą badania populacji zamieszkującej przylądek Kullaberg. Latali oni dronami w poszukiwaniu tych pięknych ssaków (pamiętajcie, że zwykli śmiertelnicy nie mogą tu latać dronem, bo jest to rezerwat przyrody). 

Kullberg oferuje także wiele tras trekkingowych, w trakcie których możecie dotrzeć na dzikie plaże bądź do jaskiń. Można też wybrać się na wspinaczkę w miejscach do tego wyznaczonych. Na fanów sportów wodnych też czeka tu wiele atrakcji. Do dyspozycji są wycieczki kajakowe lub wycieczki snorkelingowe i nurkowe.

Kurort Mölle

Gdy już nacieszycie oczy naturą, to zachwyćcie się jeszcze architekturą! 

Niewielki kurort może się pochwalić historią sięgającą końca XV wieku, kiedy to był jeszcze pod duńskim panowaniem. Wówczas znajdowała się tutaj niewielka wioska rybacka. Jednak z czasem, a konkretnie już na przełomie XVIII i XIX wieku miejscowość zaczęła nabierać znanego nam dziś charakteru. Przybywały tu różne sławne persony jak chociażby szwedzki przyrodnik Karl Linneusz czy na początku XX wieku cesarz Wilhelm II. Nic więc dziwnego, że każdy chciał tutaj spędzić kilka dni licząc na spotkanie ze znamienitymi gośćmi.

My także planowaliśmy tutaj spędzić jedną noc, ale… nie było już wolnych miejsc… Poza tym, tu naprawdę trzeba mieć samochód jak chce się zostać dłużej, bo nawet sklepu spożywczego nie ma i trzeba jechać do sąsiedniej miejscowości. Restauracji też za wiele nie ma, a ceny mocno wywindowane, dlatego najlepiej przyjechać tu z własnym zapasem! 

I to już wszystko co dla Was przygotowałam. Pozostałe wpisy z tej wycieczki:

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! 🙂 <3

Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Brak komentarzy

Zostaw komentarz