Przystanek numer dwa!
Zamek w Mirowie był naszym drugim przystankiem po Zamku w Olsztynie podczas zwiedzania Szlaku Orlich Gniazd. Jest to znacznie mniejszy obiekt w porównaniu do wspomnianego wyżej Olsztyna, ale równie ciekawie wpisuje się w otaczający go krajobraz. Masywna bryła zamku zdradza nam, że pełniła funkcje głównie obronne, ale znaleźli się też i tacy co zamek rozbudowali i w nim mieszkali. Dziś nie wolno nawet zbliżać się do ruin, gdyż grożą one zawaleniem. Od 2019 roku prowadzone są prace rewitalizacyjno-budowlane przez senatora Jarosława Laseckiego, który jest właścicielem Mirowa i pobliskich Bobolic. Nie wszystkim jednak podoba się to przedsięwzięcie i w napięciu czekają na efekt końcowy. Warto zatem przyjechać do Mirowa jeszcze teraz póki prace są niezakończone i za kilka lat by porównać czy rzeczywiście projekt okazał się złym pomysłem, a może wręcz przeciwnie tchnął nowego ducha w ruiny zamku!
Zamek w Mirowie – parking i ceny
Tuż przy Zamku w Mirowie znajduje się ogromnych rozmiarów parking, który na szczęście jest bezpłatny. Przylega do niego niewielkich rozmiarów bar, w którym można zamówić dania na ciepło (naleśniki, pierogi, grill itp.) Jeśli zależy Wam na czasie, to polecam zatrzymać się w tym miejscu na obiad, gdyż w pobliżu nie ma zbyt wielu restauracji. Ceny są umiarkowane, a jedzenie całkiem przyzwoite, ale szału nie ma! 😛
Choć zamek jest oficjalnie w odbudowie, to można wejść na błonia przylegające do zamku, które są ogromne. Szczerze powiedziawszy to nie wiem czy cały teren jest ogrodzony, czy ogrodzenie się gdzieś urywa w pewnym momencie, bo nie sposób dostrzec końca. Kiedyś były to wolne tereny, ale ze względu na częste biwaki i zaśmiecanie terenu zdecydowano się ogrodzić obydwa zamki. Nie można też latać dronem, ale podobno po wcześniejszym kontakcie z właścicielem można uzyskać zgodę. Nie wiedzieliśmy o tym, dopiero znalezione zdjęcia w Internecie i rozmowa z autorami uświadomiła nas o takiej możliwości.
W 2020 roku za wejście na mirowskie błonia zapłaciliśmy 7 zł.
Zamek w Mirowie – historia
Podobnie jak inne Orle Gniazda, zamek w Mirowie powstał w drugiej połowie XIV wieku na zlecenie Kazimierza Wielkiego. Jego obecny wygląd i charakter zdradza, że była to kiedyś strażnica, która prawdopodobnie podlegała potężniejszym Bobolicom. W XV wieku zamek przeszedł w ręce Piotra z Bnina i to właśnie on rozpoczął rozbudowę obiektu, który jednocześnie stał się jego miejscem zamieszkania. W związku ze zmianą funkcji zamku uległ on znacznej rozbudowie w XVI i XVII wieku. Przede wszystkim znacznie go powiększono,podwyższono mury oraz dobudowano charakterystyczną wieżę, która była zamieszkała. Wkrótce jednak zamek stracił na znaczeniu i nie nadawał się już do zamieszkania. Podobno nawet gdy Jan III Sobieski gdy ruszał na Wiedeń (1683) nie raczył nawet zanocować w zamku, a jedynie w namiocie królewskim na jego przedpolu.
Budulec z Zamku z czasem posłużył lokalnym mieszkańcom pod budowę ich domów. Dość długo nikt nie interesował się losem Mirowa, choć w XIX wieku sporządzono jego inwentaryzację. Jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej zawaliła się jedna ze ścian budynku. W okresie PRL zamek w końcu został objęty ochroną konserwatorską, a w 2006 roku rodzina obecnych właścicieli Laseckich rozpoczęła prace zabezpieczające, mające na celu ratowanie tego zabytku. Docelowo Mirów ma wyglądać tak jak Bobolice, ale nie wszystkim podoba się ten pomysł.
Zamek w Mirowie – odbudowywać czy nie?
Kwestią sporną pozostaje odbudowa zamku, która rozpoczęła się w 2019 roku. Wielu twierdzi, że zamek nie będzie już zabytkiem, a współczesnym budynkiem. Senatorowi zarzuca się też, że odbudowa wiązać się będzie ze stworzeniem atrapy, pseudozabytku, zamku z XXI wieku. Niektórzy twierdzą nawet, że:
Ruiny mają ogromną wartość krajobrazową i nie wskazują na upadek Polski, a to że czas upływa i wszystko co istnieje podlega jego wpływowi.
Co MY o tym myślimy?
Cóż, może pomysł na odbudowę zamku według senatora Laseckiego nie jest najlepszy, ale skoro tak to czemu nikt nie zaproponował/zrobił/zaproponuje alternatywy w tej kwestii? Może odbudowa średniowiecznego zamku nie jest obecnie taka prosta jak nam laikom się to wydaje? Z drugiej strony doceniam jednak chęć zachowania naszego dziedzictwa dla przyszłych pokoleń. Historia wielokrotnie też pokazała, że obiekty wyburzano, budowano od nowa czy też przebudowywano do aktualnych trendów. Nikt wówczas nie zwracał uwagi na zbytnią nowoczesność budowli czy jej wyidealizowaną formę w porównaniu do poprzedniej epoki. Warto też wspomnieć, że senator robi to z prywatnych środków, ale to nic nowego biorąc pod uwagę ile nietkniętych i nierzadko zapomnianych ruin mamy w Polsce. Podobne wątpliwości pojawiały się także przy odbudowie Malborka, ale kto dziś o tym pamięta? Ciężko wydać jednoznaczny werdykt, tak jak znajdą się zwolennicy jak i przeciwnicy tego projektu. Być może ja także z braku odpowiedniego wykształcenia i wiedzy nie do końca rozumiem istotę problemu. Niebawem okaże się co z tego wyjdzie, a z podjętych już decyzji rozliczą nas przyszłe pokolenia!
Dzięki za uwagę!
To już wszystko co przygotowałam dla Was w tym temacie. Koniecznie dajcie znać co myślicie o współczesnej odbudowie zamku w Bobolicach i Mirowie! 🙂 Zachęcam do kulturalnej dyskusji i dzielenia się argumentami.
My tymczasem jedziemy do Bobolic.
Zobacz także relacje z pozostałych Orlich Gniazd:
Co warto zobaczyć na Szlaku Orlich Gniazd
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
2 komentarze
Ja trochę nie na temat, ale muszę zapytać o kulę… Gdzie ją zakupiliście?
Miejsce i zdjęcia jak zawsze śliczne i powodują uśmiech na twarzy 🙂 Pozdrawiam
Hej Edyta, dzięki wielkie! Kule kupowałam na Allegro 😉