Na Alpejskim Szlaku!
Oberammergau zawsze mijałam bezwiednie w drodze do popularniejszych miejscowości, tj. Mittenwald czy po prostu zmierzając gdzieś w stronę Alp. Nie byłabym jednak sobą gdybym nie sprawdziła czy w tej miejscowości nie kryje się nic więcej! Przeczucie mnie nie myliło. Okazało się, że miasteczko znajduje się na Alpejskim Szlaku, do którego zaliczane są najpiękniejsze miejscowości z alpejskich rejonów. Podczas naszej ostatniej wycieczki po tych rejonach, postanowiliśmy więc zajrzeć do Oberammergau.
Jak dojechać do Oberammergau?
Do Oberammergau można dojechać w niecałe dwie godziny z Monachium z przesiadką w Murnau. To całkiem atrakcyjna opcja, bo Murnau jest także ciekawym miasteczkiem, więc warto połączyć te dwa miejsca ze sobą!
Wiejskie Lüftmalerei!
Oberammergau to niewielkie miasteczko, które zwiedza się bez mapy zaglądając do najróżniejszych zakątków miasta. Nie powinno Wam to zając więcej jak dwie godzinki wraz z robieniem zdjęć.
Zdjęć można tutaj zrobić naprawdę sporo, bo większość domów ozdobiona jest słynnym lüftmalerei! Urodzony i mieszkający tutaj artysta Franz Seraph Zwinck (1748-1792) wprowadził iluzjonistyczne malarstwo fasadowe, które do tej pory było modą głównie w bogatych południowych miastach Niemiec, także na wiejskie regiony alpejskie. Jednak warto pamiętać, że było to możliwe dzięki płynącym tutaj pieniądzom! Przez miasto przebiegał bowiem szlak handlowy z Augsburga do Wenecji, dzięki któremu Oberammergau mogło się rozwijać.
Pasja Oberammergau
Jednak największą sławę przyniosła Pasja Chrystusa! To dość zaskakujące, że w takim miejscu narodził się światowej sławy spektakl, który został wpisany nawet na listę UNESCO. Sama byłam ciekawa, co dokładnie się wydarzyło, że skłoniło to ludzi do odgrywania regularnie Pasji od 1634 roku co 10 lat.
Początków można już upatrywać w Wojnie Trzydziestoletniej, która naszych zachodnich sąsiadów dotknęła znacznie bardziej niż nas. Przerażeni mieszkańcy Oberammergau zastanawiali się jak przekupić Boga by ten uchronił ich przed wojną. Mało tego, w miasteczku pojawiła się zaraza (dżuma), która popchnęła ludzi do złożenia przysięgi, że będą oni odgrywać Pasje Chrystusa co 10 lat w zamian za Łaskę Bożą.
W dniu Pięćdziesiątnicy mieszkańcy Oberammergau po raz pierwszy przedstawili „Sztuka cierpienia, śmierci i zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa”. Scena została ustawiona na cmentarzu nad świeżymi grobami zmarłych na dżumę .
W ten sposób przypieczętowano pewien zwyczaj, który już istniał na tych ziemiach. Tutaj warto też dodać, że w conajmniej kilku regionach alpejskich było w zwyczaju odgrywanie pasji. Dziś spektakl ten przyciąga tłumy ludzi, którzy na deskach teatru mogą podziwiać mieszkańców Oberammergau. Podczas naszej wizyty w mieście trwał właśnie „ten festiwal” i jak na tak małe miasteczko było tu naprawdę ciasno, a z kawiarni i restauracji wysypywali się ludzie. Nie oglądnęłam jednak spektaklu, bo jakoś nie do końca czuje ten klimat, choć gdyby ktoś dał mi bilet, pewnie poszłabym zobaczyć.
To już wszystko co dla Was przygotowałam!
Oberammergau znajduje się na Deutsche Alpenstrasse, która łączy alpejskie miejscowości godne uwagi. Pozostałe miejsca ze szlaku, które udało mi się odwiedzić:
Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo może chcesz pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy do grupy: Podróże po Niemczech
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!
2 komentarze
Fajnie to opisałaś. Miasteczko jest fajne ale odwiedzanie go w okresie odgrywania Sztuki Pasyjnej jest błędem. To ten okres, kiedy należy trzymać się od tego miejsca jak najdalej. A że nie widziałaś sztuki – powiem Ci tak. Z musu widziałem ją kilka razy… Z musu, bo z własnej woli bym tego nie wybrał… Ale są tacy, co przyjeżdżają z intencjami i płacą niesamowite kwoty za bilety. Poza tym podobają mi się Wasze opisy. Pokazują, że warto zwiedzić Niemcy. Na a Bawaria to coś zupełnie szczególnego. Powodzenia życzę i czekam na kolejne opisy, bo miło czasem powspominać…
Cześć Jerzy! Dzięki za ten piękny komentarz! Szczerze powiedziawszy to nawet nie wiedziałam, że w tym roku akurat jest Pasja, więc kiedy przyjechałam do miasteczka to byłam zaskoczona. Co do spektaklu rozumiem, każdy ma swoje potrzeby i rozumiem Twoje odczucia. U nas byłoby pewnie podobnie. Pozdrawiam!