Za co kochamy Monachium? 🙂
Monachium, stolica Bawarii, najpiękniejszego kraju związkowego. Dla wielu osób spełnienie niemieckiej wersji „American Dream”. Escady, Calvin Klein i inne luksusowe marki, o których nie mam pojęcia, są tutaj na porządku dziennym i na równi z ilością sklepów takich jak zara, mango itp. Nic w tym dziwnego. W końcu to w Monachium swoją siedzibę ma BMW, a innych wielkich firm, w których mieszkańcy mogą zarobić na 5 gwiazdkowe wakacje w najdalszych zakątkach świata też nie brakuje. Ba, nawet po wykształcenie nie trzeba wyjeżdżać! Technische Universität München i Ludwig Universtät to światowej sławy uczelnie, którymi nie pogardzi żaden student czy naukowiec! To naprawdę niesamowite, że pomimo zamiłowania do tradycji i konserwatywnego stylu życia, Monachium osiągnęło tak wysoki poziom rozwoju. Być może brzmi to trochę nudnie, ale spróbujcie odwiedzić Monachium pod koniec Września, w czasie Oktoberfestu. Wówczas przekonacie się co mam na myśli pisząc o bawarskim zamiłowaniu do tradycji! Ale zacznijmy po kolej. Co zobaczyć w Monachium!?
Słowem wstępu…
Monachium odwiedziłam już z 17 razy, a może nawet i więcej… Wszystko to za sprawą mojej babci, która ponad 20 lat temu przeprowadziła się do tego miasta. Całe szczęście, że wybrała Monachium, bo ceny hoteli czy innych lokum pozostawiają wiele do życzenia. Na pewno odwiedziłabym Monachium prędzej czy później gdyby nie moja babcia, ale z pewnością nie byłoby to aż tyle razy. Gdybym chciała podsumować wszystkie swoje pobyty w Monachium, to wyszedłby chyba ponad rok. W związku z tym, że jest to drugie po Krakowie miasto, które znam bardzo dobrze i w którym spędziłam aż tyle czasu, to zdjęcia w tym wpisie będą z różnych okresów. 🙂
Jak się dostać do Monachium?
Nie jest to łatwe zadanie, bo ceny w porównaniu z dojazdem do innych Niemieckich miast są naprawdę wysokie. Na szczęście można się dostać za niewielkie pieniądze do innych bawarskich miast! 🙂
- Samolot – za ok. 100 euro można czasami przylecieć Lufthansą (bez bagażu rejestrowanego) z wielu polskich miast.
- Są też tanie loty Ryanair z Krakowa do Norymbergii. Norymbergę od Monachium dzieli już tylko 2h drogi autobusem lub pociągiem! Podobnie będzie w przypadku Warszawy, z której za równie niewielkie pieniądze dolecimy Ryanairem do Memmingen.
- Trochę tańszą alternatywą, zwłaszcza dla osób z dużym bagażem może być autokar Sindbadu. Ceny w okolicach 400 zł za przejazd w dwie strony. Nie polecam jednak. Bardzo długi, 16 godzinny przejazd, nie rzadko z godzinną przerwą w Gliwicach. O niemiłym personelu i pozostawianiu otwartego autokaru na przystankach, tak, że wchodzą do niego nieproszeni goście nie wspomnę…
- Ciekawym rozwiązaniem może być też Bla bla Car. Ostatnio z Krakowa udało nam się obrócić za 260 zł w obie strony. Szybciej (nie tak jak samolotem) 😛 ale dużo taniej! 🙂
U-bahn i S-bahn to Wasi przyjaciele!
Bez komunikacji miejskiej nie da się zwiedzić Monachium! Na szczęście w tej kwestii z pomocą przychodzi Metro, którym dojedziecie do wszystkich najważniejszych atrakcji. Polecam zaznajomić się z mapką metra i mieć ją zawsze pod ręką! 🙂 Bilety można kupić w takich automatach! 🙂

Automat z biletami 🙂

Automat z biletami 🙂
Bayerischer Landtag
Zacznijmy od polityki. ☺ Przy stacji metra Max-Weber-Platz znajduje się piękny budynek zwany Maximilianeum. Od 1819 roku obraduje w nim bawarski parlament. Jego uprawnienia można porównać do uprawnień Bundestagu, tyle tylko, że w formie ograniczonej wyłącznie do Bawarii. I tak bawarski parlament jest odpowiedzialny za uchwalanie przepisów ustawowych i głosowanie nad budżetem Wolnego Państwa. Wybiera także premiera Bawarii i potwierdza członków rządu Bawarii.

Bawarski Landtag

Przepływająca nieopodal Isaara
Od Ludwig Universität po Karlsplatz Stachus
Standardowy spacer po Monachium z dużą ilością zabytków? 🙂 Polecam wysiąść na stacji metra Universität i przejść się aż do Karlsplatz Stachus. Nie jest to spora odległość, ale z postojami na zdjęcia i podziwianie zabytków, może trochę zająć.
Łuk Triumfalny
Jeśli wysiądziemy przy stacji Universität, to warto zrobić kilka kroków w tył w kierunku Łuku Triumfalnego. Dzieło autorstwa Friedricha von Gärtnera, wybitnego niemieckiego architekta, który wzorował się na łuku Konstantyna Wielkiego. Wybudowany w XIX wieku dumnie prezentuje się po dzień dzisiejszy nieopodal Uniwersytetu.
Warto też zwrócić uwagę na Kościół św. Ludwika, który znajduje się tuż obok.

Łuk triumfalny

Artystycznie 😀

Kościół Św. Ludwika
Geschwister Scholl Platz
Kierujemy się ponownie w stronę centrum miasta. Po drodze miniemy dość ciekawy plac, który po przeciwnej stronie ulicy ma swoje odbicie lustrzane. Mowa o Geschwister Scholl Platz – już sama jego nazwa sugeruje podobieństwo (rodzeństwo) placu. Nie jest to jakieś super miejsce, ale jak będziecie już tędy przechodzić, to warto zwrócić uwagę. 🙂

Geschwister Scholl Platz

Geschwister Scholl Platz
Odeonsplatz
To jeden z najważniejszych placów w Monachium. Nie wszyscy jednak mają z nim dobre skojarzenia i najchętniej wymazano by z pamięci część zdarzeń, które miały tu miejsce. Plac założono na początku XIX wieku, jednak głośno się o nim zrobiło dopiero 100 lat później. To tutaj rozpoczęła się kariera polityczna Hitlera. W tym właśnie miejscu, Adolf Hitler przemawiał do Monachijczyków. 9 listopada 1923 na Odeonsplatz rozpędzony został pucz monachijski. Policja Republiki Weimarskiej otworzyła wtedy ogień do bojówek pod wodzą Adolfa Hitlera.
Przy placu znajduje się także potężny Kościół św. Kajetana. Świątynie wybudowano w XVII wieku, ale dzisiejszy wygląd fasady kościoła pochodzi dopiero z następnego wieku. W trakcie wojny kościół został kilkakrotnie zbombardowany i po dzień dzisiejszy nie rzadko można go zobaczyć pod rusztowaniem. Warto zajrzeć do środka ze względu na ciekawe wnętrza, oraz groby Wittelsbachów.

Odeonsplatz

Kościół Św. Kajetana
Wzdłuż Residenzstr.
Następnie zmierzamy w stronę Marienplatz. Możemy to jednak zrobić na dwa sposoby. Albo przejdziemy się Theatinerstr. lub Residenzstr. Zdecydowanie polecam tą drugą, gdyż to przy niej znajduje się większa ilość ładnych budynków. Na szczególną uwagę zasługuje Opera i Hala Sztuki. Nie są to miejsca w stylu „koniecznie musisz to zobaczyć”, ale jak już są po drodze, to czemu nie! 🙂

Opera 🙂

Opera

Hala Sztuki

Zabytkowe kamienice przy Residenzstr.
Marienplatz
Po kilku minutowym spacerze wzdłuż Residenzstr. znajdziemy się na na głównym placu w Monachium – Marienplatz. Dość przestronny plac, choć ciężko to zauważyć gdy zalewają go tłumy ludzi. Ciężko tu zrobić zdjęcie czy chociażby przejść szybkim krokiem. Nic w tym dziwnego, bo nie dość, że w koło mnóstwo sklepów, to każdy chce zrobić sobie zdjęcie na tle ratusza.
Na Marienplatz znajdują się dwa Ratusze – stary i nowy. Nowy Ratusz to gigantyczna budowla i dumna wizytówka Monachium. Neogotycka budowla była budowana aż 40 lat i dopiero na początku XX wieku była gotowa do użytku.
Nieopodal znajduje się skromny i trochę jakby w cieniu, budynek starego ratusza. Nie sposób go jednak pominąć, Chociażby ze względu na fakt, że jego wieża pochodzi z XII wieku. Pozostała część Ratusza, pozostaje niezmieniona od XV wieku. Do 1874 był siedzibą zarządu miasta. Dziś znajduje się tam muzeum zabawek.

Nowy Ratusz

Nowy Ratusz

Nowy Ratusz

Nowy Ratusz

Stary Ratusz
Peterskirche
Monachium z lotu ptaka? Nierzadko zapewne widzicie słynne zdjęcie z Monachium, a konkretnie Marienplatz tylko jakby z góry? Po takie ujęcia nie trzeba mieć drona. Wystarczy odwiedzić pobliski Kościół Świętego Piotra, a konkretnie to jego wieżę, za którą musicie zapłacić 1-2 euro. Jak na monachijskie standardy są to grosze, a widoki naprawdę super! Godne wysiłku, który Was czeka po drodze! 😀

Widok z kościoła na Stary Ratusz

Widok z kościoła na miasto
Frauenkirche, czyli Katedra w Monachium
podziwiać ją z wieży kościoła św. Piotra. To z tego miejsca, będąca stale w remoncie Katedra prezentuje się najlepiej. Niestety, jej najbliższe otoczenie jest tak zabudowane, że z pozycji przechodnia ciężko ją podziwiać w całej okazałości. 🙁 Frauenkirche (bo taka jej niemiecka nazwa) została wybudowana w XV wieku. Wiąże się z nią ciekawa historia:
-
Pakt z diabłem. Źródło: Aleteia
Legenda mówi, że Halsbach, kiedy tylko otrzymał pozwolenie na konstrukcję katedry, został zmuszony, by zawrzeć pakt z diabłem. Bez względu na to, co było przyczyną zawiązania umowy, diabeł miał pomóc Halsbachowi pod warunkiem, że stworzona przez niego katedra nie będzie miała żadnych okien. Nie chciał, by jakiekolwiek naturalne czy boskie światło przedostawało się do budynku. Nie wywiązawszy się z tego zobowiązania, Halsbach miał na zawsze oddać swoją duszę diabłu.
Diabeł, co oczywiste, natychmiast zaakceptował umowę, mając na względzie to, że katedra bez okien jest – jak powiedzielibyśmy dzisiaj – niczym samochód bez kół.
Halsbachowi udało się ukończyć katedrę w zaledwie 20 lat, co jest nie lada wyczynem, jeśli weźmiemy pod uwagę, że budowa katedry czasami zajmuje pokolenia.
Kiedy obiekt został ukończony, diabeł stanął przy wejściu Frauenkirche (nie mógł wkroczyć do wnętrza świętej budowli z oczywistych powodów) i rzeczywiście nie zauważył żadnych okien. Przynajmniej nie z miejsca, w którym stał.
Halsbach okazał się być jednak bardzo sprytnym i pomysłowym człowiekiem. Ogromny witraż ukrył za ołtarzem, a wewnętrzne kolumny katedry zaprojektował w ten sposób, że te wydają się nachodzić na siebie – zupełnie tak, jakby były ścianą. Sprawia to wrażenie, że pozostałe witraże i okna także są schowane.
Diabeł opuścił miejsce zawiedziony i sfrustrowany, pozostawiając po sobie znak dokładnie w tym miejscu, skąd trudno dostrzec jakiekolwiek okna. A błyskotliwy Jörg Von Halsbach dzięki temu fortelowi zachował swoją duszę.

Katedra i Nowy Ratusz

Wnętrze Katedry
Kaufingerstr. –> Neuhauserstr.
Z Marienplatz skręcamy teraz w Kaufingerstr. Jeżeli przyjechaliście w sezonie wyprzedaży, to koniecznie zaglądnijcie do sklepów. Można świetnie się obłowić, nawet w markowe ciuchy za niewielkie pieniądze. Niemcy potrafią robić wielkie wyprzedaże, więc nawet na nasze skromniejsze portfele, będziemy mogli znaleźć coś dla siebie. 🙂
Jak będziecie tak sobie spacerować Kaufingerstr., a potem Neuhauserstr. to zwróćcie uwagę na trzy budynki:
- Budynek Hirmer – kolejny dom handlowy, bardzo elegancki i zadbany. W lecie pięknie ozdobiony kwiatami.

Hirmer
- Kościół św. Michała – pierwsze wybitne dzieło renesansu w Monachium! To największy renesansowy kościół na Północ od Alp. Wybudowany w XVI wieku był później wzorem dla wielu jezuickich budowli w Europie.

Kościół św. Michała

Kościół św. Michała

Kościół Św. Michała
- Bürgersaalkirche – nie sposób ominąć różowy kościółek w stylu rokoko. XVIII kościół warto też odwiedzić w środku!

Bürgersaalkirche

Bürgersaalkirche
Karlsplatz Stachus
Idąc dalej Neuhauserstr. dojdziecie do kolejnego ważnego placu w Monachium – Karlsplatz Stachus. Przez Monachijczyków często nazywany po prostu Stachus. Jeśli przyszliście od strony miasta, to przejdziecie przez dawną bramą miejską Starego Miasta. Na środku placu znajduje się sporych rozmiarów fontanna, która latem jest rozrywką nie tylko dla najmłodszych. Charakterystycznym obiektem architektonicznym placu, jest Pałac Sprawiedliwości (Justizpalast). Należy do najbardziej znanych i najbardziej imponujących budynków z końca 19-go wieku.

Karlsplatz

Karlsplatz

Pałac Sprawiedliwości
Olympiazentrum
Będąc w Monachium nie może Was zabraknąć w słynnej wiosce Olimpijskiej. Z centrum dostaniecie się tam metrem nr. 3. Miejcie jednak świadomość, że ze stacji metra do głównych obiektów Olimpijskich dzieli Was kilkaset metrów, dlatego przygotujcie się na dobry spacer! Zwiedzanie warto rozpocząć od Wieży Olimpijskiej, na którą za 9 euro możecie wyjechać na górę. Pobliski stadion, Wioska Olimpijska i cała okolica Monachium prezentuje się naprawdę nieziemsko. Nie są to typowe widoki z centrum miasta. W zamian otrzymacie dawkę imponującej architektury z lat 70-tych ubiegłego wieku. 🙂 Pomyślcie sobie pod jak wielkim wrażeniem byli ówcześni ludzie, skoro te budynki nadal wzbudzają podziw i uznanie!
Nie zapomnijcie przespacerować się też po całym parku. Z parkowego wzgórza rozciąga się równie piękny widok. 🙂

Olympiazentrum

Olympia Park

Olympia Park
BMW Muzeum
Nie zawsze odwiedzamy muzea, a jak już się zdecydujemy jakieś zobaczyć, to musi się czymś wyróżniać! W ten sposób naszą uwagę przykuło BMW, o którym możecie poczytać w osobnym poście!
Pałac Nymphenburg
Trochę nie po drodze i trochę na obrzeżach miasta, ale zdecydowanie warty Zachodu! 😛 Dawna, letnia rezydencja Wittelsbachów w Monachium to Wasz obowiązkowy punkt na trasie zwiedzania. Wraz z parkiem Nymphenburg stanowi jednolite założenie pałacowo-parkowe, zajmujące pod względem architektonicznym jedno z pierwszych miejsc w Europie.

Pałac Nymphenburg

Pałac Nymphenburg

Pałac Nymphenburg

Pałac Nymphenburg
Englischer Garten
Jeśli jesteście w Monachium w okresie wiosenno-letnim lub po prostu sprzyja Wam piękna pogoda, koniecznie zajrzycie do jednego z największych parków w Europie – Englischer Garten. To ulubione miejsce Monachijczyków do wypoczynku, długich spacerów czy po prostu spotkania przy piwie w największym Biergartenie.

Ogród Angielski

Ogród Angielski

Wieża Chińska
Oktoberfest
Jak wspomniałam na samym początku, w Monachium byłam ok 17 razy. Co ciekawe, w trakcie Oktoberfestu tylko raz. 🙂
Monachijski Oktoberfest cieszy się już ponad 200-letnią tradycją. Z okazji ślubu bawarskiego księcia Ludwika, późniejszego króla Bawarii i jego wybranki, księżniczki Therese von Sachsen-Hildburghausen, który odbył się 12 października 1810, zorganizowane zostały na łąkach przed murami miasta (dzisiejsza Theresienwiese, „Błonia Teresy”) wyścigi konne. Ponieważ impreza cieszyła się dużą popularnością wśród mieszkańców miasta, dwór królewski zadecydował o powtórzeniu wyścigów rok później o tej samej porze i tak zrodziła się tradycja monachijskiego Oktoberfestu.
Po dzień dzisiejszy jest to największe święto ludowe, które potrafi ściągnąć aż 2 mln turystów do Monachium. Warto wtedy wtopić się w tłum w oryginalnym stroju bawarskim. Jest to dość drogi wydatek, ale to zapewne najfajniejsza pamiątka jaką możecie przywieźć z Monachium i z całej Bawarii! 🙂 Jeśli macie ochotę to zaglądnijcie do C&A – tam znajdziecie najtańsze stroje bawarski. Moja sukienka (Dirndl) kosztowała 100 euro.
Monachium – super baza wypadowa do innych miast w Bawarii
Macie już dość Monachium? Nie szkodzi, w Bawarii ciężko się nudzić! Dzięki słynnemu Bayern Ticket możecie odwiedzić wiele fajnych miejsc! Już wkrótce na blogu relacje z moich 1-dniowych podróży do okolicznych bawarskich miast: Rothenburg ob der Tauber, Norymberga, Bamberg, Garmisch Partenkirchen, Regensburg, Füssen i Schwangau (Neuschwanstein).
Wpadajcie tu częściej!
W tym momencie to na tyle, ale wpadajcie tu często! Post na pewno będzie aktualizowany, więc oprócz nowych zdjęć, pojawią się też ciekawe informacje. A jak tam Wasze wrażenia z Monachium?
Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo chcesz może pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy na grupę: Podróże po Niemczech 🙂
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! 🙂 <3
Brak komentarzy