Najczystsze i największe!
Jezioro Garda to prawdopodobnie najpopularniejszy zbiornik wodny we Włoszech. Jest to bowiem największe i do tego najczystsze włoskie jezioro. Latem bywa tu tłoczno, bo oprócz Włochów chętnie przyjeżdzają tu turyści. Z wielu krajów można tu dojechać w ciągu jednego dnia, dlatego słychać tu języki z najróżniejszych zakątków Europy. Garda to typowe jezioro polodowcowe, którego średnia głębokość wynosi ponad sto metrów, a największa głębia mierzy aż 346 metrów. Oferuje aż 158 km linii brzegowej, co sprawia, że można tu śmiało przyjechać na tydzień, a nawet dwa! Każdy znajdzie tu coś dla siebie, bo nad Gardą czas można spędzić zarówno leniwie jak i bardzo aktywnie. Poszukiwacze pięknych miejsc i miasteczek nie będą rozczarowani, podobnie jak sportowcy czy piechurzy. Można tu pływać wpław czy na wszelakiego rodzaju deskach i łódkach, jeździć na rowerze, wspinać się po skałach czy po prostu zdobywać szczyty górskie. W tym wpisie skoncentruje się raczej na mniej sportowej stronie. Podpowiem gdzie szukać ciekawych miejsc i widoków, więc jeśli tego szukacie, zapraszam – Jezioro Garda – co warto zobaczyć?
Tu nie będzie informacji praktycznych!
Jeśli ciekawią Was kwestie techniczne i finansowe tego wyjazdu, to zapraszam do dedykowanego wpisu:
Spis treści
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Punkt widokowy Rocca di Manerba
Nad Gardę przyjeżdżamy od strony Bergamo, do którego przylecieliśmy z Frankfurtu nad Menem. Naszym pierwszym przystankiem nad Gardą jest punkt widokowy Rocca di Manerba. Specjalnie pominęliśmy południe, które zostawiliśmy na niedzielny poranek przed wylotem.
Punkt widokowy Rocca di Manerba znajduje się na jednym ze wzgórz, z którego roztacza się genialny widok. W tym miejscu nie trudno pomylić Gardę z Morzem – tutaj widać i czuć wielkość jeziora. Na wzgórzu znajdują się też rzymskie ruiny i stalowy krzyż. Mimo to, do samego punktu można łatwo i szybko dojść z parkingu, więc jeśli zależy Wam na takich widokach, to warto tutaj podjechać.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Isola del Garda
Isola del Garda to największa wyspa na jeziorze, którą widać na powyższym zdjęciu (ta wyżej, bardziej na prawo). Pierwsze wzmianki o wyspie pochodzą już z IX wieku, ale dopiero w XIII wieku św. Franciszek spopularyzował to miejsce jako idealne miejsce do praktykowania religii, ze względu na oddalenie wyspy od świata i jego codziennych spraw. Założona przez niego pustelnia przez lata pełniła role ośrodka do medytacji. W XIXI wieku bogate małżeństwo zaprojektowało na wyspie ogrody i wybudowało piękną wille w wenecko-gotyckim stylu. Dziś jej wielka rodzina zaprasza chętnych do odwiedzenia wyspy. Żeby utrzymać kameralny charakter liczba wycieczek jest ograniczona i stosunkowo droga. Niestety my nie mieliśmy czasu, ale zostawiam Wam namiary na wycieczkę i aktualne ceny.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Salo
Salo to nasz pierwszy miastowy przystanek nad Gardą i jednocześnie jedno z największych miast na zachodnim brzegu jeziora. Centrum kulturalne i edukacyjne, ale też przepiękne i zabytkowe miasteczko. Tutejsza promenada należy do jednych z najdłuższych nad Gardą, a kolorowe budynki wprawiają w sielankowy nastrój. Warto zagłębić się w tutejsze uliczki, które doprowadzą Was do XV wiecznej katedry czy odkryją przed Wami imponującą bramę zegarową.
Salo to atrakcyjna alternatywa dla popularniejszych miasteczek nad Gardą. Jest świetnie skomunikowane, ale nie jest zatłoczone. W południowej części miasta znajdują się plaże (Spiaggia Mulino i Mokai Beach).
P.S. W Salo byliśmy na genialnej Pizzy w Pepe Bianco Pizzeria napoletana contemporanea! Uwaga: lokal ma sjestę i jest otwarty tylko do 14:15.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Ogród Botaniczny Fundacji Andre Heller
Z Salo jedziemy dalej na północ i zatrzymujemy się w Ogrodzie Botanicznym Andre Hellera. Miejsce to skusiło mnie przede wszystkim ze względu na pamięć o pięknych ogrodach nad Como, które podziwialiśmy w 2019 roku. Niestety ten ogród trochę mnie rozczarował. Płacąc 12 euro za wejście oczekiwałam znacznie ciekawszych aranżacji, niż te które zobaczyłam. Doceniam jednak ich oryginalność, dlatego mimo wszystko wspominam o tym miejscu. Nic się jednak nie stanie jeśli je pominiecie, no chyba, że jesteście wielkimi koneserami ogrodów botanicznych! 🙂
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Vittoriale degli Italiani
Nieopodal ogrodu znajduje się rezydencja pisarza i wielkiego włoskiego patrioty – Gabriele D’Annunzio (1863-1938). Vittoriale degli Italiani oznacza “pomnik włoskich zwycięstw” przez co poeta chciał pokazać swoją wielką miłość do ojczyzny. Jego wspaniała willa wraz z parkiem i mauzoleum jest dzisiaj dostępna dla turystów. Nie zdecydowaliśmy się zajrzeć do środka. Tutaj możecie sprawdzić aktualne ceny i godziny otwarcia.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Gargnano
Zrobiliśmy sobie krótki postój w Gargnano. To małe, ale niezwykle urokliwe miejsce nad Gardą. Zachwyca takimi drobnostkami, jak kolorowe kamienice czy cytrusowe drzewa. Po prostu – jest tutaj ładnie. Być może właśnie dlatego w tym miasteczku zamieszkał Benito Mussolini, kiedy to utworzył nad jeziorem faszystowską „Republikę Salo”.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Terazza Del Brivido!
Terazza del Brivido to bez wątpienia jedno z najfajniejszych miejsc nad Gardą. Jest to taras widokowy, który należy do restauracji/hotelu, więc jeśli macie ochotę tutaj wpaść, wyciągnijcie drobniaki na napoje!
Taras znajduje się na stromym wzniesieniu dlatego dojazd z nad jeziora zajmuje około 20-30 minut. Oczywiście to też zależy od drogi, którą wybierzecie. My byliśmy zmuszeni do wybrania tej bardziej „cywilizowanej”, choć i tutejsze „zakrętasy” dały nam popalić.
Ta druga droga, którą też widać z tarasu, to słynna Strada della Forra! Znana z początkowej sekwencji filmu Quantum Of Solace, po której mknął 007. Została wybudowana na początku XX wieku żeby połączyć górskie miejscowości z jeziorem. Podczas naszego pobytu droga była zamknięta ze względu na remont. Jeśli zdecydujecie się na przejazd tą drogą, to pamiętajcie, że jest ona bardzo wąska i kręta. Nam wystarczyło podziwianie jej z tarasu!
P.S. Polecam zamówić Aperola, który kosztuje 5€, bo Cola to wydatek rzędu 4,4€ 😃
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Limone Sul Garda
Późnym popołudniem w końcu docieramy do Limone Sul Garda! To jedno z najpopularniejszych miasteczek nad Gardą, więc może dobrze, że przyjechaliśmy tutaj tak późno, bo przynajmniej znaleźliśmy miejsce na parkingu.
W Limone poczuliśmy się jak na Amalfi! Wszędzie były cytryny – w sklepach, na ubraniach, na ścianach domów, w drinkach czy na talerzach, a nawet na drzewach! To wszystko za sprawą upraw tych owoców w tym rejonie. Niektórzy nawet sądzą, że to właśnie stąd wzięła się nazwa miasta. Warto jednak zauważyć, że w języku łacińskim „Lime” oznacza granice, a to właśnie dotąd dochodziła granica Państwa Habsburskiego, a jeszcze wcześniej Cesarstwa Rzymskiego. Obecnie jest tutaj granica dwóch regionów – Trydentu i Lombardii. O którą nazwę rzeczywiście chodzi ciężko stwierdzić, ale nie wątpliwości co do faktu, że to niezwykle klimatyczne miasteczko.
Polecam przespacerować się promenadą, a dla urozmaicenia wrócić uliczką biegnącą w głębi, na wyższym poziomie miasta. Podobnie jak w innych miejscowościach nie ma tu wielkich zabytków. Jest po prostu ładnie!
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Wodospad Sopino
Zwieńczeniem dnia była wizyta nad (a raczej pod) wodospadem Sopino!
Znajduje się on na skraju Limone, tuż obok jednego z hoteli. Jeśli chcecie do niego dotrzeć, to jedźcie tak jak Was prowadzi nawigacja dopóki droga się nie skończy. Niestety na końcu nie bardzo jest gdzie zostawić auto, więc korzystając ze względnej pustki zostawiliśmy auto na 10 min pod jednym z hoteli. Na szczęście było dużo miejsca i nikt nas nie widział, więc czmychneliśmy szybko zrobić zdjęcia, a potem odjechaliśmy jakby nigdy nic… 😃
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Torbole
Wodospad Sopino był naszym ostatnim przystankiem. Nocleg spędziliśmy w miejscowości Torbole.
Dlatego też nasz następny dzień rozpoczęliśmy od krótkiego spaceru po naszej miejscowości. Akurat trafiliśmy na dzień przed rozpoczęciem Mistrzostw Europy w Windsurfingu. Cała tutejsza plaża była zajęta deskami i żaglami, a jezioro wręcz migotało od ilości żagli!
Torbole nie przypadło nam za bardzo do gustu. Jest to ładnie położona miejscowość, w towarzystwie majestatycznych gór, ale na tym jej atuty się kończą.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Jezioro Tenno i miejscowość Canale
Skoro dojechaliście już na północ Gardy, to zachęcam Was do małej i szybkiej zdrady – wizyty nad Jeziorem Tenno. To niewielkie jezioro położone z jakieś 20-30 min jazdy samochodem od Riva del Garda! Zachwyca turkusowym kolorem, który zawdzięcza jasnym kamieniom znajdującym się na dnie. Jezioro jest znacznie płytsze i cieplejsze od Gardy, dlatego w sezonie nie brak tu plażowiczów.
Po drodze warto też zatrzymać się w urokliwej miejscowości Canale.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Wodospad Varone
Wracamy z powrotem nad Gardę, ale robimy jeszcze postój w Parco Grotta Cascata Varone. Tutejszy wąwóz woda rzeźbi już od ponad 20 tysięcy lat! Nic więc dziwnego, że powstały tu wspaniałe okoliczności przyrody, które ludzie podziwiają już od 1874 roku! Dokładnie wtedy miało miejsce otwarcie tego wspaniałego pomnika przyrody.
Wodospad będący w jaskini spada z wysokości około stu metrów. Można go podziwiać z poziomu dwóch jaskiń Grotta Inferiore oraz Grotta Superiore.
Wnętrza Groty są dodatkowo podświetlone przez co miejsce wygląda niezwykle magicznie. Uwaga: w jaskiniach jest bardzo mokro. Przy wejściu sprzedawane są pelerynki, ale bez nich też da się przeżyć. 😃 W 2022 roku wejście kosztowało 6€.
P.S. Zdjęcia nie oddają w pełni majestatu tego miejsca! Naprawdę warto tu zajrzeć! Nawet artyści czerpali inspiracje z tego miejsca, a XIX wieczni królowie przyjeżdżali zobaczyć ten wspaniały wodospad!
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Riva del Garda
Riva del Garda to chyba taka swoista stolica Gardy! Przepiękne miasteczko z imponującą starówką, wciśnięte pomiędzy wysokie góry. Widać tu wpływy włoskie i austriackie, które razem tworzą niepowtarzalny klimat! Miasto zachwyca kolorami i zabytkowymi budynkami. Koniecznie trzeba przespacerować się po centrum miasta, a potem promenadą aż do Plaży Sabbioni. Podczas spaceru koniecznie zwróćcie uwagę na Plac 3 Listopada z budynkami urzędowymi, 34 metrową wieże Torre Apponale oraz zabytkowy budynek Rocca di Riva z XII wieku, w którym obecnie znajduje się Muzeum dell’Alto Garda.
Obiad zjedliśmy w Ristorante Alpino, którą serdecznie polecamy! Nie mają co prawda pizzy, ale są genialne makarony!
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Malcesine
Kiedy wydawało mi się, że Riva del Garda zostanie moim ulubionym miasteczkiem, to wówczas rękawice podjęło Malcesine!
Urocze średniowieczne miasteczko, z niezwykle klimatycznymi zakątkami, uliczkami, łukami i kamienicami! Największą atrakcją miasta jest XIII wieczny zamek Scaligero. Co ciekawe w jego murach w XVIII wieku przebywał Goethe. Z innych ciekawostek, warto wiedzieć, że na terenie zamku znaleziono też Grób Etrusków, co świadczy o bogatej przeszłości historycznej tego miejsca.
Wejście na teren zamku jest płatne. Darowaliśmy sobie spacer po ruinach!
Monte Baldo
Malcesine to bardzo popularny kierunek ze względu możliwość wjazdu kolejką linową na jeden z tutejszych szczytów górskich – Monte Baldo (2218 m n.p.m.). Wjazd odbywa się dwuetapowo: najpierw wjeżdżamy na 463 metry, żeby potem przesiąść się do słynnej kolejki, która się kręci wokół własnej osi i dowozi nas już do celu.
Wybierając się na szczyt pamiętajcie, żeby zaplanować wyjazd tak, by zdążyć na ostatni wagonik powrotny (No chyba, że Wam nie zależy). Warto też mieć cieplejsze rzeczy i wybrać się przy dobrej pogodzie. Dobra pogoda na dole nie jest gwarancją, że na górze będzie tak samo.
My nie wjechaliśmy ze względu na brak czasu. 😉
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Brenzone Sul Garda i Torri del Benaco
Przyznaje bez bicia, że to miasteczka, których nie miałam okazji zobaczyć, bo naszym kolejnym celem była Garda, ale myślę, że warto tu o nich wspomnieć, bo wyglądają naprawdę fajnie. Prawda jest taka, że w każdym miasteczku nad Gardą warto się zatrzymać, choćby na krótki spacer!
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Garda
Garda to spore zaskoczenie. Zatrzymaliśmy się tutaj spontanicznie, a ostatecznie okazało się, że to bardzo przyjemne miasteczko. Polecam przespacerować się tutejszymi uliczkami.
Na północ od starego miasta znajduje się przypominająca zamek Willa Albertini, otoczona gęsto zarośniętym parkiem. Część budynku powstała już w XVIII wieku, ale charakterystyczne czerwone wieże dobudowano dopiero w XIX wieku.
W 1848 r. w posiadłości gościł król Sardynii i Piemontu Carlo Alberto. Po referendum proklamował przyłączenie Lombardii do swego królestwa. Niestety, Willa jest własnością prywatną i nie można jej zwiedzać.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Lazise
Lazise to kolejna piękna miejscowość nad Gardą. Niestety nie zdążyliśmy się tutaj zatrzymać czego bardzo żałuje. Miejscowość nazywana jest często „Wenecji nad Gardą” ze względu na wcinający się w miasto port i znajdujące się nad nim kamienice. Miasto otoczone jest murami obronnymi pochodzącymi z XIV wieku, które są częścią jeszcze starszego zamku!
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Peschiera del Garda
Wieczorem dojechaliśmy do Peschiera del Garda. Ku naszemu zaskoczeniu przy wjeździe do miasta stanęliśmy w korku. Niestety, nasz hotel nie miał parkingu, przez co nie dość, że byliśmy zmuszeni do zapłacenia sporej sumy za parking, to jeszcze nie mogliśmy znaleźć wolnego miejsca.
Peschiera położona jest na wyspie i poprzecinana wąskimi kanałami, co niewątpliwie dodaje jej uroku. Jednak w porównaniu do pozostałych miejscowości nie zrobiła na mnie dużego wrażenia. Dobrze, że przyjechaliśmy do miasta późnym wieczorem, bo kilkunastu minutowy spacer tak naprawdę wystarczył nam na zobaczenie najciekawszych miejsc w Peschiera.
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Sirmione
Sirmione to chyba najpopularniejsze miasteczko nad Gardą!
Wiele osób przyjeżdża nad Gardę tylko na weekend i zazwyczaj zatrzymują się na południu, dlatego północ nigdy nie będzie tak zatłoczona jak południe.
Na szczęście mieliśmy tego świadomość, dlatego do Sirmione przyjechaliśmy przed godziną 9:00. Udało nam się zaparkować tuż przed bramą wjazdową do miasta. Tutaj warto wspomnieć, że wjazd do miasta jest ograniczony i możliwy dla osób posiadających specjalne zezwolenia lub rezerwacje w hotelu. Widząc jednak te wąskie ulice i dzikie tłumy odradzam pchanie się do centrum.
Nasz wczesny przyjazd do Sirmione okazał się zbawienny, bo udało nam się zobaczyć puste miasteczko.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty na zamku Scaligero. Jego budowa przypada na XIII wiek, a zamek uważany jest za wyjątkowy ze względu na port obronny. Uważa się, że to pierwsza tego typu konstrukcja na świecie. Polecam wejść za kilka euro na zamkowe mury, z których roztacza się genialny widok na miasto.
Obok zamku znajduje się słynny znak „KISS PLEASE”.
W dalszej części, korzystając wciąż z pustych ulic, błąkamy się po miasteczku w poszukiwaniu uroczych zakamarków.
Docieramy też do Grotty Katullusa zlokalizowanej na północnym krańcu cypla. To ruiny imponującej willi zbudowanej pod koniec I wieku n.e., wokół których wciąż trwają prace archeologiczne. Tak naprawdę trwają one od XV wieku. Ruiny można zwiedzić za opłatą. My, choć mieliśmy sporo czasu, nie zdecydowaliśmy się na zwiedzanie ruin.
Sirmione to także możliwość leniwego spędzenia czasu! Do tutejszych term ściagają tłumy, a gdy w nich zabraknie miejsca, odrobiny relaksu można zaznać na jednej z plaż. Ich największym atutem jest fakt, że wody wokół Sirmione są najcieplejsze. Do wyboru są trzy plaże: Spiaggia del Prete (darmowa), Ligo delle Bionde i Jamaica Beach (podczas naszej wizyty z niewiadomych nam przyczyn była zamknięta).
Bądźcie wcześnie, zwłaszcza w weekend…
Z Sirmione uciekliśmy około 11. Już wtedy nie dało się przejść tutejszymi uliczkami ze względu na dzikie tłumy ludzi! To co jednak zobaczyliśmy przy wyjeździe z miasta przeszło nasze najśmielsze oczekiwania! Okazało się, że ulica którą jechaliśmy była już zamknięta ze względu na duży ruch, a parkingi oddalone już z kilometr od miasta były przepełnione! Policja kierowała ruchem i nie wpuszczała już aut, nie mających rezerwacji ani nic wspólnego z Sirmione. Obłęd! Trochę mnie dziwi ta popularność, bo uważam, że nad Gardą są dużo fajniejsze i ładniejsze miejscowości od Sirmione!
Jezioro Garda – co warto zobaczyć: Desenzano Del Garda
Naszym ostatnim przystankiem nad Gardą była miejscowość Desenzano! Dobrze, że wybraliśmy się tutaj na zakończenie naszej wycieczki, bo to miejsce bardzo przypadło mi do gustu. Tutaj co prawda też było gęsto, ale można było na spokojnie znaleźć miejsce parkingowe.
Najbardziej urokliwym miejscem jest Stary Port wcinający się w zabytkowe kamienice. Wokół niego zlokalizowanych jest sporo restauracji, które mają w związku z tym odpowiednio wyższe ceny!
Kolejnym ciekawym miejscem jest Piazza Malvezzi, przy którym także można nacieszyć oczy piękną architekturą!
Desenzano słynie też z pięknej plaży, ale osobiście wybrałabym inne miejsce na plażowanie. Jest zbyt dużo chętnych w stosunku do oferowanego miejsca.
Podsumowanie
W ten sposób dobrnęliśmy do końca naszej wycieczki. Przedłużony weekend nad Garda uważam za bardzo udany, ale nie miałabym nic przeciwko zostać nawet drugie tyle!
Garda oferuje mnóstwo możliwości, a nawet gdy się wyczerpią, to w okolicy jest mnóstwo ciekawych miejsc do których można podjechać.
Gdyby jednak ktoś mnie zapytał, gdzie podobało mi się bardziej, to zdecydowanie nad Como! Uważam, że Como pod kątem ciekawych miejsc ma znacznie więcej do zaoferowania. Miejscowości także są ciekawsze i ładniejsze.
Nie zrozumcie mnie źle! Garda też mi się podobała, nie żałuje tego wyjazdu. Po prostu Como podobało mi się bardziej! 🙂
I to już wszystko
Dołączcie też do naszej grupy: Najpiękniejsze Plaże – Polska, Europa, Świat!
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!
Brak komentarzy