Nieodkryte piękno
Szukając ostatnio inspiracji na krótki, weekendowy wypad z Monachium, natknęłam się niespodziewanie na Landsberg am Lech. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym mieście, ale jego nazwa przykuła moją uwagę podczas przeglądania mapy Bawarii. Kiedy zobaczyłam ile piękna skrywa się pod nazwą tego mało znanego miasteczka, od razu zapragnęłam zobaczyć je na własne oczy. W ten sposób Landsberg am Lech stał się naszym weekendowym celem podróży. Oddalony zaledwie o 50 km od stolicy Bawarii może być idealnym pomysłem na ucieczkę przed miejskim zgiełkiem. Dodatkowo miasto zapewni Wam niesamowitą podróż w czasie! Tutejsza starówka zachowała się wyśmienicie! Miasto uniknęło bombardowań, a stacjonujący tu Amerykanie pozostawili miasto w nietkniętym stanie. Do dziś zachowała się nawet numeracja domów w centrum, która została nadana pod koniec XVIII wieku.
Lansdberg am Lech – dojazd
Do Landsbergu przyjechaliśmy samochodem z Monachium. Podróż zajęła nam niecałą godzinę. Samochód zostawiliśmy przy Parkplatz Waitzinger Wiese, który kosztował nas tylko 0,50 euro. Alternatywą może być przejazd pociągiem. Rozkład możecie sprawdzić na oficjalnej stronie Deutsche Bahn. W tym przypadku polecam kupić Bayern Ticket. O funkcjonowaniu tych biletów możecie przeczytać tutaj.
Landsberg am Lech – historia
Historia tego pięknego miasta sięga XII wieku. Już wtedy istniała tu osada, tyle tylko, że pod inną nazwą – Phetine. Jej znaczenie wzrosło, kiedy w tym samym wieku na rzece pojawił się most. Osada, która miała za zadanie go chronić zaczęła się stopniowo rozrastać i przyjęła też nową nazwę – Castrum Landespurch. W XIII wieku Landespurch otrzymuje prawa miejskie i od tej pory mamy już do czynienia z Landsbergiem am Lech (Są to jednak tylko przypuszczenia. Nie wiadomo dokładnie od kiedy zaczęto używać współczesnej nazwy). Ważnym momentem w historii miasta była zgoda na eksploatowanie złóż soli. Dzięki niej Landsberg szybko zaczął się bogacić, a w XV wieku otoczono go murami obronnymi, które można podziwiać po dzień dzisiejszy. W tym samym czasie pojawiła się też najpiękniejsza brama w mieście – Bayertor skierowana w stronę Monachium.
Godnym odnotowania momentem jest także XVIII wiek, kiedy to do miasta przyjechał Dominikus Zimmermann. To jemu zawdzięczamy przepiękny ratusz, który został moim ulubionym zabytkiem w mieście! Warto jednak dodać, że był on też budowniczym kościoła Św. Jana i klasztoru Jezuitów.
Historia miasta znów nabiera tempa na początku XX wieku. Mało kto wie, że po nieudanym puczu Hitlera, został on osadzony w twierdzy w Landsbergu. Nic dziwnego, że Hitler uważał później Landsberg jako miasto swojej trzeciej młodości po Monachium i Norymberdze.
Tak jak wspomniałam we wstępie, miasto uniknęło zagłady podczas II Wojny Światowej, dlatego dzisiaj jest żywym skansenem i prawdziwą perłą architektury.
Co warto zobaczyć w Landsberg am Lech? Stare miasto!
Lnadsberg nie jest dużym miastem, choć warto mu poświęcić około 2-3 godzin. Zwiedzanie proponuje rozpocząć Sandauer Tor. To jedna z bram miasta, wokół której świetnie zachowały się miejskie mury. Warto właśnie zacząć od tego momentu i zmierzać w stronę rynku. Po drodze będziemy mieli możliwość podziwiania przepięknych, starych domów. Kolorowa zabudowa zdobiona jest nierzadko różnymi malowidłami i ornamentami. Zadziwiające są nieraz rozmiary drzwi, w których przeciętny człowiek musi się schylić, żeby wejść do środka. Zanim dojdziemy do rynku, miniemy jeszcze wspomniany już Johannis Kirche. To mała barokowa perełka z XVIII wieku.
Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny jest natomiast głównym kościołem w mieście. Trójnawowa bazylika powstała pod koniec XV wieku. Na przełomie lat 1680-1710 została przebudowana w stylu barokowym. Warto zajrzeć do środka, gdzie oprócz pięknego ołtarza, uwagę przyciąga też bogato zdobiony sufit i niesamowite witraże.
Kawałek dalej znajduje się na rynek. Wzrok warto skierować w trzy miejsca: na Ratusz, Fontannę (Mariennbrunnen) i Bramę Miasta (Schmalzturm). Ratusz to prawdziwa perełka miasta, bez wątpienia mój ulubiony zabytek. Zdobiące elewacje malunki przedstawiają program głoszący sławę i chwałę władz miasta. Tuż obok ratusza znajduje się piękna studnia, która pochodzi z tego samego okresu co ratusz (początek XVIII wieku). Nieodłącznym elementem rynku jest Schmalzturm, którą wybudowano już w XIII wieku. Jeśli nazwa ta kojarzy Wam się ze smalcem, to są to jak najbardziej słuszne skojarzenia. To właśnie w jej cieniu można było znaleźć handlarki tego przysmaku! 😉
Co warto zobaczyć w Landsberg am Lech? Alte Bergstr. i Bayertor
Przechodzimy pod Smalcową Bramą i kierujemy się teraz w stronę Bayertor. Prowadzi do niej ulica Alte Bergstr., która zachwyca swoimi kolorami i lokalnymi sklepikami. Od małych kawiarni, aż po sklepy rzemieślnicze.
Na końcu ulicy znajduje się najpiękniejsza brama miasta – Bayertor. Wybudowaną ją w 1425 roku chcąc zaimponować przybyszom z Monachium. Główną wieżę zdobią kolorowe malowidła, które zostały odrestaurowane według dawnych podań.
Warto wspomnieć, że w miesiącach letnich za symboliczne 1 euro można wejść na bramę, z której roztaczają się piękne widoki na miasto. W pogodne dni można też dostrzec Alpy.
Co warto zobaczyć w Landsberg am Lech? Kościół św. Krzyża.
Spacerując po Alte Bergstr. warto też odbić w stronę kościoła św. Krzyża. Został zbudowany w latach 1752-54 przez jezuitę Ignacego Meraniego. Kamienne bloki nadają elewacji starą i dostojną zabudowę. Wewnątrz oślepia barokowym przepychem.
Co warto zobaczyć w Landsberg am Lech? Wodospad na rzece Lech!
Nasz czas w Landsbergu powoli dobiega końca. Kończymy zwiedzanie starego miasta i kierujemy się teraz na drugą stronę rzeki, z której można podziwiać panoramę miasta. Po drodze przystajemy jeszcze na chwilę żeby nacieszyć oczy przepiękną fasadą Volkshochschule.
Wraz ze zbliżaniem się do rzeki, słychać coraz większy huk. To pobliski wodospad, a konkretnie niewielkie stopnie wodne, które i tak wyglądają niezwykle imponująco. Trzeba przyznać, że urozmaicają one krajobraz miasta, a przy tym chronią miasto przed powodzią.
Co warto zobaczyć w Landsberg am Lech? Mutterturm (Wieża Matka)
Po drugiej stronie rzeki Lech, w pobliskim parku przez który przechodzimy kierując się już powoli w stronę auta, mijamy wieżę Mutterturm. Jest ona dziełem wybitnego malarza i rzeźbiarza, który największe sukcesy odnosił w Anglii – Huberta von Herkomera. Wieża przypomina dom czarownicy, ale tak naprawdę została zbudowana ku pamięci matki Herkomera. Tuż obok znajduje się muzeum poświęcone jego twórczości.
Mutterturm była naszym ostatnim przystankiem podczas zwiedzania Landsbergu. Mam nadzieję, że podobała Wam się na sza krótka wycieczka do miasta i tym samym zachęciłam Was do odwiedzenia tego ukrytego przed turystami miejsca! Dajcie znać czy już byliście, a może się dopiero wybieracie?
Warto jeszcze wspomnieć, że Landsberg am Lech znajduje się na Romantycznym Szlaku. To wynosząca prawie 400 km trasa rozpoczynająca się w Würzburgu a kończąca w Füssen. Szlak wytyczono na podstawie dawnego traktu handlowego i łączy on najpiękniejsze bawarskie miasteczka. Miasta, które do tej pory odwiedziłam ze szlaku:
- Würzburg
- Füssen
- Rothenburg ob der Tauber
- Schwangau i Neuschwanstein
- Dinkelsbühl
- Wertheim
- Bad Mergentheim
Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo może chcesz pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy do grupy: Podróże po Niemczech
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!
Brak komentarzy