Zanim zaczniemy…
Nowy Jork jak na światowe miasto przystało oferuje kuchnię z całego świata! Znajdziemy tu restauracje zarówno polskie jak i chińskie, czy też całą masę włoskich knajp szczególnie w okolicy Little Italy. Oczywiście nie brak też klasycznych amerykańskich fast foodów jak i lekkich bowli. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, ale na pewno kilka rzeczy może Was zaskoczyć. Po pierwsze, do cen w. restauracjach, barach, kawiarniach należy doliczyć 8.875%. Po drugie, w każdym z wymienionych miejsc należy jeszcze doliczyć napiwek… W barach napiwki zaczynają się od 2%, a w restauracjach od 10%. Tak, obsługa często chce napiwek nawet gdy jej praca kończy się na podaniu nam kawy, którą zrobiła wciskając jeden guzik na automacie. W restauracjach gdy zostawiasz 10% napiwku to krzywo na Ciebie patrzą, bo Amerykanie często dają nawet 20%. W niektórych restauracjach napiwek potrafi być już doliczony do rachunku, a kelner i tak proponuje Ci zostawienie kolejnego…
Tak więc jeśli uważacie, że Arabscy naganiacze są pod tym względem najgorsi, to zapraszam Was do amerykańskich restauracji żebyście poznali pazernych kelnerów z zachodu! 😃 Gdzie zjeść w Nowym Jorku? Postaram się podrzucić kilka fajnych miejscówek w tym wpisie!
Gdzie zjeść w Nowym Jorku obiad/kolacje?
- Street Food – nie mam w tej kwestii doświadczenia, bo ani razu nie zdecydowałam się na jedzenie z tego typu budek. Za bardzo śmierdziały mi tłuszczem i ani razu nie zdecydowałam się na posiłek w takim miejscu.
- 1$ Pizza – popularna sieciówka, która może podreperować budżet. Duże kawałki pizzy za 1$. Nie próbowałam.
- Fast Food – MC Donald, Subway, Five Guys itp. Z tego wszystkiego chyba najlepszy jest Subway, w którym można już zjeść pół kanapki za 7$. Byliśmy też w Five Guys, gdzie dwa burgery z frytkami kosztowały naszą dwójkę 35$.
- Los Tacos No. 1 – popularna taqueria w NYC działająca na zasadzie baru szybkiej obsługi ze stojącymi miejscami. Mimo to, ceny dość wysokie, bo jeden Taco kosztował nas 5$. Całkiem dobre Tec-Mex.
- Poke Bowl – przyzwoita sieciówka serwująca azjatyckie dania w bowlach poniżej 20$. Jeden ze zdrowszych posiłków opierający się głównie na dużej ilości warzyw i ryżu.
- Vietspot Noodle and Sandwich – na południowym Manhattanie, w dystrykcie finansowym znajdziecie naprawdę bardzo dużo tanich (jak nowojorskie warunki of course) knajpek. Ze swojej strony mogę Wam polecić tą wietnamską, w której mieliśmy okazję zjeść pyszny obiadek poniżej 30$. Minusem jest ograniczona liczba miejsc siedzących.
- miss KOREA BBQ – jeśli macie ochotę zaszaleć, to polecam koreańskie BBQ. Obiad w takim miejscu to ok. 50$ za osobę. Jedzenie jest oczywiście tego warte, choć można też znaleźć tańsze restauracje serwujące dobre, koreańskie BBQ.
Gdzie zjeść w Nowym Jorku Śniadanie?
- Stardust – nie jest to typowa miejscówka ze śniadaniami, ale posiada w swoim menu dania na każdą porę dnia, gdyż działa od rana do wieczora. To jedna z najpopularniejszych restauracji, gdzie cały czas odbywają się występy na żywo śpiewających kelnerów próbujących się dostać na Broadway. Z jednej strony fajne, typowo amerykańskie doświadczenie, z drugiej straszne wyłudzanie pieniędzy – napiwki wliczone są do rachunku, przymusowe zbiórki pieniędzy na zajęcia szkoleniowe dla kelnerów (niby dobrowolny datek, ale babeczka nie chciała odejść od naszego stolika dopóki jej nie wrzucimy pieniędzy do wiaderka), a jedzenie takie sobie. Za 3 osoby zapłaciliśmy w sumie 100$. Sporo opisałam też w tym poście na Insta.
- Mom’s Kitchen and Bar – kolejna popularna miejscówka, w której serwują OGROMNE porcje. Zamówiłam pancake i shake – postrach kardiologa. Jakbym wiedziała, że dostanę taką porcję, to wzięlibyśmy wówczas jedną porcję śniadania. Ceny umiarkowane – zapłaciliśmy jakoś 40$ za dwie osoby.
- Chelsea Bagel & Cafe – jedno z tych miejsc gdzie jak na nowojorskie standardy można zjeść naprawdę tanio i klasycznie, bo znajdziemy tu ogromny wybór bajgli. Można je dowolnie wypełnić (jajka, szynka, sery itp) i poniżej 15$ mam sytą kanapkę z kawą.
Świąteczne bary i nie tylko!
- Rolf’s Restaurant (tutaj na Instagramie krótki filmik z tego miejsca). Słynna niemiecka restauracja, w której dekoracje świąteczne są przez cały rok. Naprawdę ich ilość robi wrażenie, ale przez to też ściąga ogromne ilości ludzi. My byliśmy jakoś w tygodniu tuż po otwarciu i już było ciasno, ale i tak uważam to za sukces, że udało nam się wejść bez kolejki. Jeśli macie ochotę zjeść posiłek w takim miejscu, to trzeba z wyprzedzeniem zarezerwować stolik, ale ostrzegam, że będzie to spory wydatek. Nasze dwa drinki kosztowały tutaj 55$.
-
Nieco taniej wyszła nas wizyta w Lillie’s Victorian Establishment! Tutaj także knajpa była cudownie ozdobiona, choć nie w takim stopniu jak Rolf. Za drinka (naprawdę dobrego) i piwo zapłaciliśmy 35$. Do baru można wejść z marszu, ale na stolik trzeba robić rezerwację.
-
Wpadliśmy też na szybkiego drinka do Pete’s Tavern, która najmniej mi się podobała. Było trochę ozdób i czerwonych światełek, z których słynie to miejsce, ale drinki były słabe i jeszcze strasznie dużo ludzi nam się trafiło.
Ponadto, na swojej liście miałam zapisane jeszcze takie miejscówki z barami i restauracjami, które mają dekoracje:
- Papillon Bistro & Bar
- Oscar Wilde
- Igloo Bar NYC
Warto też wybrać się do jakiegoś rooftop baru, z którego przy okazji można podziwiać fajną panoramę miasta. Oto kilka najlepiej ocenianych:
- 230 Fifth Rooftop Bar – byłam podczas pierwszej wizyty w NYC i bardzo dobrze wspominam. Spoko drink, fajne widoczki, dużo ludzi.
- Spyglass Rooftop Bar
- Top of the Strand Rooftop Bar
- RT60 Rooftop Bar & Lounge
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!
Brak komentarzy