Bawaria Europa Niemcy Podróże

Walchensee i Kochelsee – bawarskie Karaiby

2 marca 2022

W drodze do Włoch (i nie tylko)

Mało kto wie, że Bawaria to kraina ponad 200 jezior! Nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się zobaczyć chociaż połowę z nich, ale przy okazji każdego pobytu w Monachium staram się je odkrywać jedno po drugim. Przy okazji naszej wycieczki do Mittenwaldu, zatrzymaliśmy się też nad dwoma jeziorami – Walchensee i Kochelsee. To pierwsze zdecydowanie bardziej przypadło mi do gustu, co nie oznacza, że Kochelsee możecie sobie darować! To bardziej wskazówka dla tych, co staną przed wyborem „albo-albo”. Żeby też być z Wami w stu procentach szczera, dodam że nad jeziorem spędziliśmy tylko kilka godzin, tak więc nie w pełni odkryliśmy jego uroki. Podzielę się z Wami spostrzeżeniami i kilkoma wskazówkami. Mam też ogromną nadzieję, że w przyszłości będzie mi dane rozbudować ten wpis, bo nie ukrywam, że jestem zakochana w tych rejonach i chętnie tu wrócę!

Walchensee – te ciekawostki warto znać!

Pierwsze wzmianki o jeziorze można znaleźć już w VIII wieku, ale wówczas nie posiadało ono nazwy. Było po prosto oznaczone jako odniesienie geograficzne. Co jednak ciekawe, jego nazwa oznacza „jezioro nad którym mieszkali Rzymianie”. Ciężko jednak stwierdzić czy tak naprawdę było, ale nie da się też całkowicie wykluczyć. 

W XV wieku powstała droga obok jeziora, która prowadziła do Włoch. Korzystał z niej między innymi Goethe, który chętnie zatrzymywał się po drodze na krótki odpoczynek nad jeziorem.

W XX wieku rozwinęła się turystyka, ale zimą pomimo licznych możliwości wędrówek i pięknej okolicy ciężko mówić o dużej popularności tego miejsca. Wciąż jest tutaj nie tylko zatrważająco pięknie, ale też cicho i przyjemnie! 🙂 

Bawarskie Karaiby to nazwa, którą jezioro zawdzięcza obłędnie turkusowej barwie. Niech Was jednak ta egzotyczna nazwa nie zwiedzie, bo jezioro jest dla tych co preferują orzeźwiające kąpiele! Ponadto Walchensee jest jednym z najgłębszych (190 m) i największych jezior w Bawarii. Położone jest na wysokości 800 m n.p.m. w otoczeniu przepięknych gór (Herzogstand, Karwendel). 

Jezioro znane jest ze świetnej przejrzystości, dlatego w jego otchłani można natrafić na… nurków! 🙂

Droga nr. 11 wzdłuż Walchensee

Wzdłuż zachodniej części jeziora biegnie drogą, którą można dojechać właśnie do Austrii czy do wspomnianych już na samym początku Włoch! To też odcinek, który udało nam się trochę zwiedzić. 

Zaczynamy z południowego krańca, bo jechaliśmy z Mittenwaldu. Zatrzymaliśmy się na krótki spacer w pobliżu punktu widokowego na miasteczko o tej samej nazwie. Niestety o tej porze spacer w tym miejscu wzdłuż jeziora nie należał do najprzyjemniejszych, bo wciąż zalegało dużo błota pośniegowego czy samego śniegu. Mimo to, warto było się zatrzymać dla tych widoków.

Później zatrzymaliśmy się w pobliżu Wioski Wikingów, która została wybudowana na potrzeby filmu „Wickie und die starken Männer” w 2009 roku. Niestety zimą jest zamknięta, ale zza płotu można trochę podglądnąć. 

Poza tym przespacerowaliśmy po chodniku przylegającym do ulicy. Specjalnie o tym wspominam, bo nie ukrywam, że byłam trochę rozczarowana. Fakt, widoki były obłędne, ale z delikatnym rozżaleniem odkryłam, że ta zachodnia część jeziora jest tak zabudowana, że nie ma tu żadnych plaż. Tylko hotele i restauracje, oraz budki ze sprzętem wodnym. Owszem, da się znaleźć parę zejść do samego jeziora, ale za wiele ich nie ma!

Gdyby więc zależało Wam na relaksie (plażing, smażing itp.) to polecam się wybrać na południową lub wschodnią część jeziora. Wiem, że mnie tam nie było, ale widziałam z brzegu i czytałam w Internecie, że to właśnie tam są piękne plaże. Trochę żałuję, że tam nie zajrzeliśmy, ale po cichu liczyłam, że przy drodze nr. 11 też coś będzie!

Herzogstandbahn

W pobliżu Wioski Wikingów znajduje się kolejka – Herzogstandbahn, którą można wjechać na ulubioną górę Ludwika II Wittelsbacha (tak, to ten od tych pięknych zamków Neuschwanstein). Na szczycie góry macie możliwość zobaczyć zapierający dech w piersiach widok na przedgórze Alp Górnej Bawarii i góry Karwendel. Po aktualne ceny oraz godziny otwarcia zaglądajcie tutaj.

Panoramablick Kesselbergstraße

Jedziemy teraz nad jezioro Kochelsee, ale zanim dojedziemy robimy krótki postój na punkcie widokowym Panoramablick Kesselbergstraße. Uwaga! Punkt dostępny jest wyłącznie z trasy północ-południe, czyli jeśli jedziecie tak jak my z nad jeziora Walchensee, to będzie trzeba zawrócić na punkt widokowy. Warto mieć na uwadze! A czy warto się zatrzymać? Tak, polecam!

Kochelsee

Kochelsee i Walchensee dzieli zaledwie kilkunastominutowa podróż samochodem! Jednak obydwa jeziora są połączone przez Walchenseekraftwerk (elektrownia wodna).

O ile nad Walchensee widać było jeszcze jakieś oznaki życia, tak tutaj wiało już totalną pustką. Być może to kwestia już dość późnej pory, ale na takie kameralne okoliczności nigdy nie narzekam. 

Jezioro Kochelsee zostało utworzone podczas ostatniej epoki lodowcowej (Würmeiszeit) przez lodowiec Isar-Loisach i od tego czasu powoli zamula się, dlatego w północnej części znajdują się rozległe torfowiska.

Latem jezioro jest chętnie odwiedzanie przez wczasowiczów korzystających z uroków jeziora. Jest tutaj znacznie więcej plaż, ale jezioro nie wygląda aż tak spektakularnie jak Walchensee. Choć widok na góry też ma zacny i nie można mu tego odmówić!

My zrobiliśmy krótki postój w tym miejscu, ze względu na jego fotogeniczność, ale to tylko jedna z wielu opcji. 

Polecam też punkt widokowy Loisachbrücke Kochel.

I to już wszystko co dla Was przygotowałam!

Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo może chcesz pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy do grupy: Podróże po Niemczech 🙂

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! 🙂 <3

Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Brak komentarzy

Zostaw komentarz