Europa Nadrenia-Palatynat Niemcy Podróże Ren

Bacharach – moje ulubione miasteczko nad Renem

22 lipca 2021
Najpiękniejsze!

Chciałabym napisać poetycki wstęp do Bacharachu, który bez wątpienia na to sobie zasłużył, ale w przeciwieństwie do wielu znanych artystów nie znalazłam tu natchnienia. Mimo to zachwyciłam się tak bardzo, że choć wszystkich miasteczek w Górnej Dolinie Środkowego Renu nie widziałam, to wątpię by coś przebiło piękno Bacharachu. Pamiętam jak pierwszy raz przyjechałam w te okolice i wówczas wybrałam się na trekking w pobliżu St. Goar by zobaczyć majestatyczną Loreley. Kiedy pociąg przejeżdżał przez Bacharach ledwo się powstrzymałam przed zmianą planów, bo tutejsze widoki zachwyciły mnie tak bardzo, że byłam dla nich gotowa zmienić cały plan. Nie odważyłam się wtedy, ale kiedy w 2021 roku zrobiło się już soczyście zielono, natychmiast ruszyłam nad Ren. Byłam w Bacharachu już dwa razy i czuję, że w powietrzu wiszą kolejne wizyty. Zakochałam się. Wy też nie odmawiajcie sobie tego uroku!

Bacharach – jak dojechać?

Do Bacharach można dojechać pociągiem. Cała dolina Renu jest świetnie skomunikowana i można tu dojechać względnie szybko z kilku dużych miast. Jeśli będziecie jechać Koblencji lub Moguncji kupcie bilet regionalny Nadrenia Palatynat. Jeśli będziecie podróżować z Kolonii lub Frankfurtu nad Menem, wówczas musicie kupić polecam kupić bilet Durch-Quer-Land ticket lub jeśli jedziecie w weekend Schones Wochenende Ticket. Jak funkcjonują takie bilety? Możecie przeczytać tutaj.

My natomiast przyjechaliśmy samochodem. Polecam zaparkować na Parkplatz Rheinufer Bacharach.

Bacharach – warto wiedzieć!

Bacharach am Rhein to małe miasteczko liczące około 2000 mieszkańców. Po raz pierwszy zostało wymienione w dokumencie na początku XI wieku i jest uważane za tajne centrum romantyzmu nadreńskiego ze względu na bardzo dobrze zachowane stare miasto. Wielu poetów i artystów nadreńskiego romantyzmu, jak Clemens Brentano, Victor Hugo, Heinrich Heine czy William Turner, było już urzeczonych pięknem Bacharachu i wysławiło go w wierszach i obrazach. Już na początku XIX wieku zapoczątkowały one prawdziwą turystykę nadreńską i do Bacharach przybywało coraz więcej osób. Do dziś miasto przyciąga turystów z całego świata, głównie ze względu na średniowieczną starówkę, stare fortyfikacje miejskie, zamek Stahleck i gotycką Kaplicę Wernera.

Mury miejskie

Budowę murów miejskich rozpoczęto w 1344 roku. Ich budowa trwała około 60 lat, co skutkowało aż 16 wieżami i murami sięgającymi 5-6 metrów! Dziś zachowały się śladowe ilości dawnych fortyfikacji, gdyż mieszkańcy wykorzystali kamienie do budowy domów i murów winnic. Niemniej jednak fortyfikacje miejskie Bacharach ze swoimi starymi wieżami i murami są jednymi z najlepiej zachowanych do dziś w Nadrenii. Aby je poznać, warto przespacerować się szlakiem murów miejskich, który prowadzi po mieście. Szczególnie polecam Postenturm, z której roztacza się bajkowa panorama miasta.

 

Widok z Postenturm

W drodze na Burg Stahleck

Bacharach – miasto jak z obrazu!
Jeśli chcecie zobaczyć wszystkie najpiękniejsze zakamarki miasta, to najlepiej przespacerować się wzdłuż i wszerz miasta. Dzięki temu zobaczycie romantyczne uliczki i zabytkowe domy z muru pruskiego. Centralnym punktem miasta jest stary rynek, na którym znajduje się Altkölnische Saal (Kurkölnische Saalhof), niegdyś najważniejsza świecka budowla w mieście. Naprzeciwko znajduje się protestancki kościół parafialny św. Piotra, który został zbudowany na początku XIII wieku i jest uważany za jedną z najwspanialszych nadreńskich budowli późnoromańskich. Warto też zwrócić uwagę na “Altes Haus” przy Oberstrasse, który jest jednocześnie jednym z najsłynniejszych średniowiecznych domów szachulcowych nad Renem. Krwisto czerwony dom wyróżniają narożne wieżyczki, rokokowe drzwi i zielone okiennice. Nie sposób uwierzyć, że powstał w 1586 roku!
 

Altkölnische Saal

Malerwinkel

Spacerując po mieście, koniecznie, ale to koniecznie wybierzcie się do Malerwinkiel. Całe miasto jest przepiękne, ale ta dzielnica jest po prostu naj naj naj. Wiem, że jest tu dużo „ochów” i „achów”, ale nic na to nie poradzę, iż tak bardzo się zachwyciłam! A dlaczego Malerwinkel jest taka cudowna? Po prostu otaczają ją wyjątkowo zadbane domy z muru pruskiego połączone z wypielęgnowanymi ogrodami! Gdzieś tam między nimi szumi delikatny strumyk. Jak w bajce, krajobraz wręcz nierealny.

Kaplica Wernera 

Niezwykle ciekawym i równocześnie bardzo tajemniczym obiektem jest kaplica Wernera. Znajduje się tuż nad kościołem św. Piotra i kształtuje panoramę miasta. Kaplicę wybudowano już w XIII wieku, a jej kres przypieczętowała wojna o sukcesje w Palatynacie w XVII wieku. Od tamtego czasu kaplica stopniowo popadała w ruinę. Wraz z nadejściem romantyzmu nad Ren ruina ponownie zyskała większe zainteresowanie, co znalazło również odzwierciedlenie w dużej liczbie przedstawień malarskich na obrazach, rysunkach, grafikach i wreszcie wczesnych fotografiach. W wyniku tego „odkrycia na nowo” pierwszą konserwacje przeprowadzono już w XIX wieku. Dzięki stałym zabezpieczeniom kaplica nadal zachwyca turystów z całego świata.

Oprócz jej historii budowy, warto też przyjrzeć się postaci Wernera z Oberwesel. Werner był XIII wiecznym, biednym wyrobnikiem, który pewnego razu nie wrócił do domu. Jego ciało wkrótce odnaleziono, ale przyczyny zgonu pozostały tajemnicą. Nie dla antyżydowskich ugrupowań, które sugerowały popełnienie mordu rytualnego przez Żydów w święto Paschy. Narracja doprowadziła do fali pogromów i prześladowań Żydów, nie tylko nad Renem. Dopiero król Rudolf I ukarał morderców i stanowczo sprzeciwił się dalszym pogromom. Werner trafił na ołtarz, pomimo że z jego nazwiskiem związane są żydowskie pogromy i antyjudaistyczna propaganda. W 1963 roku nazwisko Wernera zostało skreślone z listy świętych.

Kaplica Wernera jest otwarta. Można wejść na jej teren, ale moim zdaniem najlepiej prezentuje się z Postenturm.

Burg Stahleck

Nad miastem dumnie wznosi się zamek Stahleck! Został zbudowany prawdopodobnie pod koniec XI lub na początku XII wieku i ma za sobą żywą historię z różnymi oblężeniami, podbojami i poważnymi zniszczeniami. Podobno zamek funkcjonuje jako schronisko młodzieżowe ze 168 łóżkami, ale obecnie na bookingu dostępne są tylko pokoje! Sprawdziłam ich ceny i za dwie osoby trzeba zapłacić 400 zł. To dość sporo, bo można znaleźć tańsze noclegi. Ciekawe czy jest to spowodowane sytuacją Covidową. Dlatego też samego zamku nie można zwiedzać, ale dziedziniec wewnętrzny jest swobodnie dostępny.

I to już wszystko co dla Was przygotowałam! Dzięki za uwagę.

Chociaż zaraz! Mam dla Was jeszcze widoczek z drugiej strony Renu!

Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo może chcesz pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy do grupy: Podróże po Niemczech 

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje!  <3

Dziękuję, że jesteś! Twoja kawa pobudza mnie do działania i pomaga w prowadzeniu bloga! Moje teksty o podróżach po Niemczech to nierzadko jedyne wpisy po Polsku w Internecie. Jeśli chcesz poznać prawdziwe perełki i wspierać język polski w niemieckiej turystyce, to dobrze trafiłeś! Pomóż mi opisać Niemcy i świat po Polsku!

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Brak komentarzy

Zostaw komentarz