Domowe Muzeum
Pod koniec podstawówki przeprowadziłam się z centrum Krakowa (Kazimierza) na obrzeża miasta, znane jako Rajsko. Szybko przyzwyczaiłam się do nowej rzeczywistości, a nawet polubiłam bardziej niż mieszkanie w bloku. Było tu czysto i zielono, a z okna zamiast blokowiska mam widok na Babią Górę! Jednak to nie wszystkie atrakcje jakie zaserwowała mi przeprowadzka. Zaledwie kilkaset metrów od mojego domu znajduje się jedno z najbardziej tajemniczych miejsc w Krakowie – Fort 51 Rajsko. Niesamowite obiekty o ciężkim do odgadnięcia kształcie, stały się nowym celem spacerów z moim małym czworonogiem. Ostatnio zabrałam ze sobą aparat by nieco Wam opowiedzieć o tym miejscu, bo wierzcie mi – warto poznać tę historię!
Gdzie znajduje się Fort 51 Rajsko?
Fort 51 Rajsku zlokalizowany jest przy ulicy Droga Rokadowa na jednym z najwyższych wzniesień w okolicy – wzgórze Rajsko 349 m. n.p.m. Jeśli będziecie chcieli przyjechać tu komunikacją miejską, to musicie wysiąść na przystanku Landaua bądź Rajsko, a następnie przejść kilkaset metrów. Ja kieruje się zawsze od strony Rajska, bo właśnie po tej stronie mieszkam.
Fort 51 Rajsko – jeden z największych fortów swej klasy!
Pomimo, że obiekt znajduje się na uboczu miasta i dziś wydaje się być zapomniany przez świat, to jest to miejsce, które naprawdę warto odwiedzić. Można nawet się posunąć do stwierdzenia, że to unikat na skalę światową! Fort 51 Rajsko to jeden z największych fortów swej klasy na terenie dawnych Austro-Węgier – jego powierzchnia wynosi około 2600 metrów kwadratowych! Tym samym jest to największy fort Twierdzy Kraków. Zbudowano go w latach 1881-84 na wspomnianym już wzgórzu, z którego roztacza się świetny widok na Kraków. Stacjonowało tu ponad 500 żołnierzy, którzy mieli do dyspozycji aż 24 stanowiska artyleryjskie i 3 kaponiery. Ewenementem fortu jest zastosowany tu po raz pierwszy na szeroką skalę beton. Cegła ma tu jedynie charakter pomocniczy.
Fort 51 Rajsko z lotu ptaka jest niemal niewidoczny. Wszystko dzięki grubym płaszczom ziemnym pełniącymi funkcje maskująco-obronne, którymi przykryto fort. Dziś najwyższe poziomy fortu są tak zarośnięte, że pozostaje tylko świadomość o ich istnieniu. Latem kwitną tu kwiaty, a jesienią pojawiają grzyby. Dodatkową formą obrony jest ogromna, 8 metrowa fosa okalająca fort. Jej rozmach najlepiej oddaje spacer wzdłuż wytyczonej dolinki. W okresach intensywnych opadów zbiera się tutaj woda, która także zalega w najniższych partiach fortyfikacji.
Co ciekawe, w forcie zadbano też o wystrój architektoniczny. Można tu dostrzec pewne formy klasycyzmu: portal bramy głównej czy białe łuki wypełnione cegłami podkreślające surowość koszar.
Fort 51 Rajsko – jak zwiedzać?
Jak już Wam wspomniałam, fort wchodzi w skład Muzeum Twierdzy Kraków. Obecnie teren fortów nie jest ogrodzony, co oznacza, że można wejść samemu. Raz na jakiś czas organizowane jest też zwiedzanie z przewodnikiem, na które pechowo nigdy nie udało mi się jeszcze załapać. Ostatnie miało miejsce w październiku tego roku. Zwiedzanie trwa ok. 2 godzin i kosztuje 32 złote (październik 2020). Informacje o wydarzeniu można znaleźć na Facebooku Muzeum Twierdzy Kraków, a także na fortach.
Ta pewna samowolka na fortach w Rajsku ma też niestety swoje minusy. Teren ten często jest wykorzystywany do licznych libacji i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że ludzie po sobie nie sprzątają. Choć co jakiś czas na profilu Twierdzy Kraków można zobaczyć zdjęcia z porządkowania terenu, to jednak nie brak też i takich obrazków.
Fort 51 Rajsko – na własną rękę!
Choć na pierwszy rzut oka fort wygląda na zamknięty na cztery spusty, to niektóre pomieszczenia i sale są dostępne. Jeśli wejdziecie na fort od Drogi Rokadowej, to kierujcie się na wschód i podążajcie za ścieżką. Obecnie zachodnia strona zawalona jest konarami drzew, bo tak naprawdę nie ma znaczenia z której strony wejdziecie do fortu. Ważne jest by znaleźć wejście, które wygląda tak:
W tym miejscu przyda się latarka, gdyż wnętrza fortu są ciemne, co może być trochę przerażające. Pomimo, że znam te tereny bardzo dobrze zawsze odczuwam delikatny lęk przed wejściem do fortu, więc zawsze wchodzę z minimum jedną osobą. Po wejściu do środka, po prawej stronie mamy puste pomieszczenie z oknami. Niestety nie wiem do czego ono służyło.
Następnie wspinamy się na górę po schodach, które przenoszą nas na górny poziom fortu.
W tym momencie warto zwrócić uwagę na numer wejścia, którym przeszliśmy. Oczywiście to tylko w przypadku jeśli zależy nam by wyjść tym samym przejściem, bo tak naprawdę wszystkie z nich prowadzą na dół.
Górny poziom fortu jest o tyle ciekawy, że większość tutejszych pomieszczeń jest dostępna i można zajrzeć do środka. Nie wiem czy to dziwne, ale na mnie niebywałe wrażenie zrobiły dawne toalety. Po kilka otworów obok siebie wraz z odciskami butów, żeby żołnierz wiedział jak ma stanąć – zero prywatności, a jeszcze trafić nie łatwo! 😉
Monumentalne są też sale koszarowe i dawne stajnie. Rzeczywiście, nawet po tylu latach, bez obecności przewodnika fort wciąż wywiera ogromne wrażenie!
Dzięki za uwagę!
To już wszystko co dla Was przygotowałam na ten moment. Do tej pory dziwię się, że dopiero po ponad trzech latach prowadzenia bloga zdecydowałam się opisać atrakcję, którą mam pod nosem. Mam jednak nadzieję uzupełnić wpis o nowe informacji w przyszłości, kiedy uda mi się zwiedzić forty z przewodnikiem.
Słyszeliście kiedyś o Forcie 51 Rajsko? Jeśli mieliście okazje zwiedzać, to koniecznie podzielcie się wrażeniami!
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! <3
4 komentarze
Ekstra, chętnie go zwiedzę, najlepiej z przewodnikiem (o ile trafię haha:) Szkoda, że niektórzy nie szanują takich perełek i nie sprzątają po sobie, a jeszcze niszczą fort. Nigdy tego nie zrozumiem…
Cześć Irmina! Trzymam kciuki, żeby się udało załapać na zwiedzanie z przewodnikiem! Jakby co, to zachęcam też do odkrywania miejsca na własną rękę. Pozdrawiam 🙂
Ja w tym forcie pięć razy byłem pierwszy raz to było sporo czasu temu zwiedzałem wszystkie forty wokół krakowa zajęło mnie to pół roku ale łatwo znajść te forty bo jest specjalny szlak nie jest tak jak zwykłe szlaki bo ma kolory jak Austriacy malowali wrota do fortów czyli żółty czarny żółty są dwa takie szlaki bo są dwa pierścienie ufortyfikowane północny i południowy trochę wiem o nich bo zamieżam wydać książkę tylko zbieranie materiałów na własną rękę trochę trwa zamieżam teraz z przewodnikami pochodzić i dowiedzieć się co jeszcze nie wiem, nawet starałem się dowiedzieć w jakich walkach brały udział rajsko i Prokocim to największe tylko Prokocim inaczej jest zrobiony i tam osoby bawią się w paintball idealne miejsce sprawdźcie też ten fort warto znajduje się przy szpitalu dziecięcym w Prokocimiu trochę powyżej nad Kauflandem
Cześć Pablo! Super sprawa, jak już wydasz książkę to daj znać! Ja nie miałam okazji jeszcze zwiedzić innych fortów, ale na pewno to uczynię. Pozdrawiam! 😉