Pomysł na wycieczkę
Chcecie pomysł na wycieczkę? Proszę bardzo! Południowy Półwysep Iberyjski okazał się strzałem w 10 na naszą wakacyjno-wiosenną wycieczkę. Z logistycznego punktu widzenia, nie był to łatwy trip, ale wyszliśmy z niego zwycięsko i z mnóstwem niesamowitych wspomnień. O liczbie zdjęć już nawet nie wspomnę. 😉 Teraz pora podzielić się z Wami przydatnymi informacjami, czyli JAK i ZA ILE. Tak więc jeśli ciekawi Was trasa naszego przejazdu, jak ją zorganizować i ile potrzeba na to pieniędzy, to czytajcie do końca! Być może będzie to właśnie Wasza następna wycieczka. 🙂
Trasa przejazdu – dlaczego taka, a nie inna 🙂
Jeśli przywędrowaliście tutaj z innych wpisów, to już mniej więcej orientujecie się jak wyglądała nasza wycieczka. Jeśli jednak jesteście tu pierwszy raz, to słuchajcie (albo raczej czytajcie), bo było to tak: Zaczynamy w Barcelonie, której jeszcze nie widzieliśmy. No dobrze, ja byłam jak miałam 5 lat i jedyne co pamiętam to fontanny. 😉 W Barcelonie spędzamy 4 dni, a potem ruszamy dalej na południe, a mianowicie do Walencji. W Walencji mieszka moja kumpela, stąd też zawitaliśmy do tego miasta na 1 dzień. Następnie udaliśmy się do mojej kolejnej kumpeli, na 3 dni do Almerii. Oprócz Almerii, przez te 3 dni zobaczyliśmy także Park Narodowy Cabo de Gata, Pustynię Tabernas, Guadix i Purullenę. Następnym przystankiem była Granada. Spędziliśmy tutaj również 1 dzień, choć chętnie zostałabym tutaj jeszcze dzień dłużej! Potem przyszła kolej na 1 dzień w Sewilli. Z Sewilli wyskoczyliśmy jeszcze na 4 dniowy objazd po Algarve. Czwartego dnia, z Faro mieliśmy bezpośredni lot do Warszawy.
Zastanawialiśmy się też, czy zamiast tych 4 dni w Algarve, nie zostać dłużej w Andaluzji i zobaczyć jeszcze np. Cordobę, Ronde, Malagę, Gibraltar czy Kadyks. Zdecydowaliśmy się jednak na Algarve, gdyż już od dawna kusiły nas piękne plaże tego regionu. A powyższe miasta też jeszcze odwiedzimy, ale to już następnym razem. Z Malagi znajdziecie kilka tanich lotów do Polski, więc nie ma problemu!
Koszty transportu
Jeżeli chodzi o loty, to lot do Barcelony kupiliśmy z około półrocznym wyprzedzeniem. Nie oznacza to jednak, że w ostatniej chwili też nie upolujecie dobrej ceny, ale skoro my już mieliśmy plan i wstępne terminy, to kupiliśmy szybciutko bilety. Powrotny z Faro, kupiliśmy 4 mies. wcześniej. Bilety autobusowe pomiędzy miastami kupowaliśmy na 3 mies. przed wyjazdem. Wam też polecamy jak najwcześniejszy zakup biletów autobusów, gdyż różnica z tak wczesnym zakupem i zakupem na ostatnią chwilę jest naprawdę spora!!! Przejdźmy do rzeczy. Tyle zapłaciliśmy za poszczególne odcinki:
- Lot LOTem Warszawa Chopin – Barcelona El Prat, z bagażem rejestrowanym, poniedziałek 9 maja – 260 zł.
- Lot Ryanairem Faro – Warszawa Modlin, z bagażem rejestrowanym, niedziela 21 maja – 330 zł
Wszystkie przejazdy w Hiszpanii zrealizowaliśmy autobusami ALSA
- Barcelona-Walencja: 6,30 euro
- Walencja-Almeria: 35,25 euro
- Almeria-Granada: 5,25 euro
- Granada-Sewilla: 5,25 euro
- Sewilla – Faro: 13 euro
Dwa razy wypożyczaliśmy też auto: W Almerii na dwa dni i trzeba liczyć ok 300 zł razem z benzyną. W tym regionie wypożyczenie auta jest dość drogie, ze względu na małą konkurencję. Benzyna jest tutaj trochę tańsza niż w Portugalii i kosztuje ok. 1,10 euro za litr. W Faro natomiast za auto zapłacicie znacznie mniej ze względu na dużą liczbę wypożyczalni, ale za to benzyna kosztuje już ok. 1,20 euro za litr. Tak więc, pomimo, że w Faro auto mieliśmy dłużej, ale w sumie zrobiliśmy mniej km, to wyszła nam bardzo podobna cena. Musicie zatem liczyć 300-400 zł na auto. Zerknijcie na nasz wpis o wypożyczaniu auta po więcej szczegółów.
-
Transport publiczny
Trochę drobnych wydaliśmy też na przejazdy autobusami/metrem. O ile w Barcelonie był to jeszcze całkiem opłacalny biznes, gdzie można było kupić kartę na 10 przejazdów za 10 euro (bilet ważny przez 1,5 h), to w innych miastach wypadliśmy trochę gorzej. Przeciętnie przygotujcie sobie 1 – 2,50 euro za jednorazowy przejazd autobusem.
Koszty Zakwaterowania
Nie jesteśmy fanami spania na dziko, więc nie spodziewajcie się tutaj tego typu opowieści… 😛 Wbrew pozorom i opiniom o drogiej Hiszpanii, udało nam się znaleźć kilka rozsądnych cen za noclegi. W większości były to hotele, które znaleźliśmy dzięki booking.com. Tylko w Barcelonie mieliśmy wynajęte mieszkanie za sprawą airbnb. Jeśli chcecie poznać dokładne miejsca naszych miejscówek, to odwiedźcie nasze wpisy z poszczególnych miast. 🙂 Tutaj tylko ceny!
- Barcelona, 4 dni, mieszkanie wielopokojowe, 107 euro
- Walencja, waletowanie 😛
- Almeria, jak wyżej 🙂
- Granada, 1 noc, wspólna łazienka, 107 zł
- Sewilla, nie spaliśmy tutaj, gdyż od razu pojechaliśmy do Faro
- Faro, 1 noc, 150 zł
- Lagos, 2 dni, 1 łazienka na 2 pokoje, 55 euro
- Albufeira, 1 noc, 35 euro
Wszystko bez wyżywienia. Jedną noc spędziliśmy też w autobusie. 🙂
Jedzenie
To kolejny, bardzo istotny element podczas planowania podróży. Tym razem i my przygotowaliśmy się do tematu bardzo dobrze, gdyż nie chcieliśmy wydać całych kieszonkowych na jedzenie (choć w sumie i tak większość wydaliśmy na jedzenie). Wiedzieliśmy mniej więcej gdzie będziemy danego dnia, stąd w internecie wyszukaliśmy wcześniej kilka tanich miejscówek na obiad. Jakich zatem cen możecie się spodziewać i ile przeciętnie będziecie wydawać w Supermarkecie?
- Obiad, dwudaniowy z napojem to wydatek ok. 11 euro. Na takie ceny załapaliśmy się zarówno w Barcelonie jak i w Walencji. Trzeba tylko skręcić w boczne uliczki i za niewielki hajs, napełnicie żołądeczki!
- Przykładowe ceny dań: Pealla od 7 do 11 euro, Pizza na dwie osoby 14 euro, Hot Dog 3 euro, Kebab 6-8 euro (Portugalia), English Breakfest w Faro 7 euro, w Albufeirze 3,5 euro, zwykłe dania obiadowe ok. 8-11 euro.
- Napoje w pubach/restauracjach: Sangria nie powinna Was kosztować więcej jak 7 euro za litr – to jest bardzo rozsądna cena. Jeśli płacisz więcej niż 2 euro za zwykłą kawę z mlekiem, to wiedz, że przepłacasz.
- Jeśli dorwie Was pragnienie, to mała woda w sklepikach Mercado może kosztować Was od 0,50 euro do nawet 1 euro! A wystarczy, że zaglądniecie to supermarketu, gdzie za zgrzewkę wody zapłacicie ok 2 euro.
- Przeciętny prowiant na kolację/śniadanie kosztował nas ok 14 euro i przeważnie starczało nam na 2 dni. W cenie tej mieściło się pieczywo, wędlina, ser, owoce, wody, Sangria i warzywa. Skromnie i smacznie!
- W Almerii żywiliśmy się Tapasami, które z napojem kosztowały 3,5 euro!! A każdy kolejny Tapas to + 1 – 1,80 euro.
Jak drogie są Hiszpańskie i Portugalskie atrakcje?
Jadąc już do Hiszpanii czy Portugalii, warto wydać trochę „drobnych” żeby zobaczyć tą katedrę, ten park, czy tą jaskinie. 😉 Niby nie płacimy za nie aż tak dużo, ale grosz do grosza i w sumie zbiera się nam całkiem niezła sumka. Zobaczcie na co zatem wydaliśmy pieniążki:
Barcelona:
- Sagrada: 13 euro
- Park Guell: 7 euro
- Katedra: 8 euro
Walencja:
- Katedra: 7 euro
Guadix:
- Katedra: 5 euro
Purullena:
- Muzeum: 3,5 euro
Granada:
- Katedra: 7 euro
- Alhambra: 15,40 euro
Sewilla:
- Katedra: 9 euro
- Alcazar 9,5 euro
Algarve:
- Wycieczka łodzią wzdłuż wybrzeża: 25 euro
Jak widać uzbierała się całkiem pokaźna sumka, pomimo że nie zaliczyliśmy wszystkich atrakcji. Nie zwiedzaliśmy też specjalnie muzeów.
To na tyle. Macie już pomysł na wycieczkę? 🙂 Mam nadzieję, że nasze doświadczenia ułatwią Wam planowanie podróży. Dajcie znać jak tam Wasze wydatki w podróżach! 🙂
Dołączcie też do naszej grupy: Najpiękniejsze Plaże – Polska, Europa, Świat!
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! 🙂 <3
6 komentarzy
Nabralam ochoty na wycieczke waszym śladem. Spadam na stronę ryanaira… Teraz poszerzyli liczbe lotow z Krakowa ❤
Bardzo dobrze! Taki jest zamiar tego wpisu! No w końcu jest w czym wybierać z tego Krakowa 😊
❤️ super blog, dużo informacji praktycznych jak zorganizować podróż wcześniejaby nie przepłacać i co warto zobaczyc. Świetna robota 😉
pozdrawiam Jola
Cześć Jola! Bardzo nam miło! Cieszymy się, że mogliśmy pomóc ❤️ Pozdrawiamy!
Mieliśmy bardzo podobny plan na ten wrzesień wraz z mężem… Mieliśmy zacząć od Lizbony…. Ale niestety, korona. Mam nadzieje ze uda sie w następnym roku, bo gdy oglądam wasze zdjęcia to wiem, że koniecznie musimy! Kocham półwysep Iberyjski <3
Hej, szkoda, że ten rok taki niepewny i nie da się nic zaplanować! Mam nadzieję, że sobie odbijecie niebawem!