Europa Grecja Podróże Santorini

Atlantyda – niezwykła historia Santorini

20 października 2018
Platońska opowieść

Już od wieków naukowcy próbują rozwikłać zagadkę mitycznej Atlantydy. Doszukiwano się jej już w różnych częściach świata, ale początek tej historii zawsze zaczyna się w tym samym miejscu. O tragicznym losie tajemniczej wyspy, ludzkość dowiedziała się dzięki wielkiemu, greckiemu filozofowi. Platon przedstawił historię Atlantydy w dialogach Timaiosa i Kritiasa. Co ciekawe, historię o Atlatydzie przekazali egipscy kapłani słynnemu ustawodawcy i reformatorowi ustroju politycznego – Solonowi na przełomie VII i VI wieku p.n.e. Brzmiała ona tak:

Platon o Atlantydzie:

„Istniało swojego czasu, Solonie, przed największym potopem państwo, które dziś jest państwem ateńskim, wielka potęga militarna i w ogóle prawa miało znakomite. Miało dokonać czynów najpiękniejszych i wytworzyć ustroje najlepsze ze wszystkich, o jakich nas dziś pod słońcem wieści dochodzą. Otóż na tej wyspie, na Atlantydzie, powstało wielkie i podziwu godne mocarstwo pod rządami królów, władające nad całą wyspą i nad wieloma innymi wyspami i częściami lądu stałego. Oprócz tego, po tej stronie tutaj oni panowali nad Libią aż do granic Egiptu i nad Europą aż po Tyrrenię. Więc ta cała potęga zjednoczona próbowała raz jednym uderzeniem ujarzmić wasz i nasz kraj i całą okolicę Morza Śródziemnego. Wtedy to, Solonie, objawiła się wszystkim ludziom potęga waszego państwa: jego dzielność i siła. Wasze państwo stanęło na czele wszystkich, zachowało równowagę ducha, rozwinęło sztuki wojenne i już to na czele Hellady, już to odosobnione, bo inne je opuścili z konieczności, w skrajne niebezpieczeństwo popadło, jednak pokonało najeźdźców i wzniosło pomnik zwycięstwa; nie pozwoliło ujarzmić tych, którzy jeszcze nie byli  ujarzmieni i nam wszystkim, którzy zamieszkujemy po tej stronie Słupów Heraklesa, zachowało wolność, nie zazdroszcząc jej nikomu. Później przyszły straszne trzęsienia ziemi i potopy, i nadszedł jeden dzień i jedna noc okropna wtedy całe wasze wojsko zapadło się pod ziemię a wyspa Atlantyda tak samo zanurzyła się pod powierzchnią morza i zniknęła.”

Atlantyda w świetle nowych odkryć archeologicznych

W ten sposób, historia Atlantydy na stałe weszła do greckiego folkloru. Przez wieki traktowaną ją jako historyczną ciekawostkę, nie wiedząc nawet czy kiedykolwiek rzeczywiście istniała. Z końcem XIX wieku, w świetle nowych odkryć archeologicznych, historia Atlantydy ponownie rozpaliła umysły uczonych. Najpierw Henry Schliemann odkrył mityczną Troję, która przez wielu uważana była za literacką fikcję, a chwilę później pArthur Evans dokonał wspaniałego odkrycia na Krecie! Świat ponownie usłyszał o najstarszej europejskiej cywilizacji – o Minojczykach.

Czy Minojczycy to mityczny lud pochodzący z Atlantydy?

Mimo to, kilka istotnych faktów wciąż się nie zgadzało. Według greckiego filozofa, ta największa w dziejach ludzkości katastrofa, miała miejsce jeszcze 9000 tys. lat przed Platonem. Zaraz, zaraz, ale jak to? Czy Platon próbuje nam powiedzieć, że podczas gdy na świecie nie było jeszcze mowy o cywilizacji, na jednej z wysp istniała wysoce rozwinięta społeczność, budująca wielokondygnacyjne domy, posiadająca systemy kanalizacji, uprawy i flotę morską? A reszta świata uczyła się właśnie posługiwać narzędziami? Co więcej, wyspa była tak potężna, że była większa od Azji mniejszej i Libii razem wziętych. Gdzie niby na Morzu Śródziemnym miałaby zmieścić się tak potężna wyspa? Ciężko zebrać to wszystko do kupy, ale spróbujmy przeanalizować pewne fakty!

Zaawansowana cywilizacja

Wraz z odkryciem Pałacu w Knossos na Krecie, historia Atlantydy nabiera zupełnie nowego znaczenia. Jak się okazało, ta pradawna cywilizacja, którą nazwano na cześć króla Minosa – Minojczykami – okazała się wielce zaawansowaną społecznością. Wspaniałe pałace, których ruiny znaleziono w kilku miejscach na Krecie, nawet dziś zadziwiają największych współczesnych inżynierów! Kreteńska cywilizacja zaczęła kształtować się ok. 3000 r. p.n.e., a jej największy rozwój przypada na ok. 1650 – 1450 r. p.n.e. Uważny czytelnik pewnie się teraz zastanawia: OK, ale jakie to ma znaczenie, skoro Platon twierdzi, że Atlantyda zatonęła jeszcze kilka tysięcy lat wcześniej?

9000 czy 900?

Solon o dawnej cywilizacji dowiedział się od Egipcjan. Coraz więcej naukowców uważa, że wielce prawdopodobnym jest, iż grecki uczony po prostu źle zrozumiał system egipskich miar. Jeśli założymy, że katastrofa miała miejsce 900 lat przed czasami Platona, a nie 9000 tysięcy lat wcześniej, to wówczas daty zaczynają się zazębiać. Nie wykluczonym jest, że sam autor opowieści o mitycznej wyspie popełnił błąd w zapiskach. No dobrze, ale nawet jeśli się pomylił o zaledwie jedno zero, to co z pozostałymi informacjami? Przecież Kreta nie zatonęła i nie jest tak wielka jak twierdził Platon.

Przełomowe odkrycie na Santorini

W 1967 roku rozpoczęły się regularne prace wykopaliskowe w niewielkiej osadzie Akrotiri, na wyspie znanej wszystkim jako Santorini (starożytna Thera). W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, dokonano tam niesamowitych odkryć! Te greckie Pompeje ujawniły, że tutaj również istniała wysoce zaawansowana społeczność, licząca nawet kilka tysięcy osób. Mieszkańców Thery również zaliczono do cywilizacji minojskiej. Naukowców zachwyciły nie tylko kilkupiętrowe domy, ale przede wszystkim system kanalizacji doprowadzony do każdego domu oraz dwa rodzaje rur, w których prawdopodobnie była doprowadzana ciepła i zimna woda. Te niesamowite odkrycia uświadomiły archeologów z jak wielce zaawansowaną cywilizacją na tamte czasy mają do czynienia. Gruba warstwa materiału pochodzenia wulkanicznego zakonserwowała starożytne Akrotiri na długie lata.

Fresk

Platon w swoim dziele wspominał także, że życie wyspy toczyło się na centralnej wyspie, otoczonej wodą i jeszcze jednym pierścieniem lądu. Choć Akrotiri znajduje się na tym zewnętrznym pierścieniu, to jedno znalezisko zdaje się potwierdzać wersje Platona. To fresk przedstawiający starożytną There, której centrum (pałac) znajduje się na środkowej wyspie. Patrząc na obecny wygląd Santorini z lotu ptaka, nie trudno wyobrazić sobie taki właśnie scenariusz. Fakt ten potwierdza jeszcze jeden istotny szczegół, że do tej pory na Santorini nie udało się znaleźć starożytnego pałacu z tamtego okresu.

Kolory Santorini

Choć obecnie ta niewielka cyklada kojarzy nam się przede wszystkim z białym kolorem, to jednak nie trudno dostrzec tu dominację czerwieni! Czerwone skały wpadające do morskiej otchłani to także klasyczny widok na Santorini. Wspominał o nim już Platon, który twierdził, że wydobywane kamienie na Atlantydzie były w trzech kolorach: czerwonym, czarnym i białym. Wszystkie wymienione wyżej barwy można bez problemu znaleźć na wyspie.

Wybuch wulkanu

Około 1500 r. p.n.e. cywilizacja minojska bezpowrotnie zniknęła z kart historii. Naukowcy uważają, że przyczyną tego gwałtownego i tajemniczego zniknięcia, był wybuch wulkanu na Therze. Wulkanolodzy twierdzą, że była to prawdopodobnie największa eksplozja w dziejach ludzkości. Jej siła była dziesięć razy większa niż wybuch znanego nam lepiej wulkanu Krakatau pod koniec XIX wieku. Ślady eksplozji znaleziono nawet w słojach najstarszych drzew na świecie m.in. w Irlandii i Kalifornii. Do dziś skutki tego niszczycielskiego wybuchu widoczne są gołym okiem na Santorini. Wystarczy zwrócić uwagę na warstwy geologiczne, które możemy podziwiać na całej wyspie. Widać na niej duży udział materiału piroklastycznego, co świadczy o ogromnym wybuchu wulkanu. Stożek wulkanu był centralną wyspą zamieszkaną przez dawny lud Thery, która zniknęła jednego dnia i jednej nocy…

Widok na Firę ze statku

Wielka ucieczka, wielka tragedia

Archeolodzy uważają, że mieszkańcy starożytnej Thery zdążyli uciec z wyspy. Świadczą o tym badania przeprowadzone na stanowisku w Akrotiri, które sugerują porzucenie domów przed katastrofą. Wybuch wulkanu prawdopodobnie poprzedziła seria trzęsień ziemi, która skutecznie wystraszyła mieszkańców wyspy. Część z nich ruszyła na Kretę, ale i tam nie znaleźli schronienia. Komputerowe modele pokazują, że po wybuchu wulkanu Kretę nawiedziła seria ogromnych fal tsunami. Nie, nie mówię tu o jednej fali, ale nawet o kilkudziesięciu falach, które uderzyły w tą piękną wyspę. Wszystkie nadbrzeżne pałace zostały doszczętnie zniszczone. Nawet Knossos nie przetrwało, z którego nie widać morza. To tylko potwierdza jak niszczycielska była siła tego wydarzenia.

Ostatni element układanki

Choć Atlantyda zniknęła z map świata, to jednak ludzkość w jakiś sposób dowiedziała się o jej o historii. Oznacza to, że część mieszkańców przetrwała i uciekła do najpotężniejszego ludu w tamtych czasach i jednocześnie swoich partnerów handlowych – do Egiptu. To tam narodziła się historia o tajemniczej wyspie, która przez wieki podsycała ludzką wyobraźnie. Ostatnie odkrycia ujawniły, że w jednej z egipskich inskrypcji znajduje się historia, która przypomina platoński tekst o Atlantydzie. Z tym, że bohaterami egipskiej opowieści są Keftiu, czyli mieszkańcy Krety, którzy byli w ten sposób określani przez Egipcjan. Grecki filozof Solon, musiał zatem sam wymyślić nazwę Atlantyda.

Czy to prawdziwa Atlantyda?

Bardzo chciałabym wierzyć w prawdziwość tych słów, gdyż wszystkie przytoczone tutaj odkrycia i badania wskazują na taki właśnie przebieg wydarzeń. Choć coraz więcej źródeł zdaje się potwierdzać nową historię Santorini, to wciąż nie ma oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Dlatego uprzedzam, że powyższy wpis, nie jest tekstem naukowym. To krótkie streszczenie filmu, który był dostępny na YouTubie.

Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście czytając ten tekst. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? 🙂

Jeśli szukacie klasycznego przewodnika po Santorini, to zapraszam >>tutaj<<

Jak wygląda dwudniowa wycieczka z Krety na Santorini? >>klikajcie tutaj<<

Dołączcie też do naszej grupy: Najpiękniejsze Plaże – Polska, Europa, Świat!

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! 🙂 <3

8 komentarzy

  • Odpowiedz Edyta 25 października 2018 at 10:34

    Bardzo ciekawy artykuł.
    Wstyd się przyznać, że wciąż nie byłam w Santorini…

    • Odpowiedz womenofpoland 25 października 2018 at 11:06

      Cześć Edyta! Cieszę się, że Ci się podobał tekst! My byliśmy, ale nadal mamy ogromny niedosyt! 😊

  • Odpowiedz psyche 28 grudnia 2018 at 20:34

    Santorini do tej pory kojarzyło mi się z naszymi rejsami po wyspach greckich oraz z tym, że prawie utopiliśmy naszego kapitana…;))) Oraz jeszcze raz kiedyś rozbolał mnie tam ząb i byłam zmuszona skorzystać z pomocy miejscowego dentysty (bardzo porządny gość!). Dzięki Tobie dowiaduję się czegoś nowego! 😀

    • Odpowiedz womenofpoland 28 grudnia 2018 at 23:17

      Hej Psyche! W takim razie bardzo się cieszę, ale pamiętajcie, że temu wpisowi daleko do artykułu naukowego! Niemniej jednak, niektóre fakty są bardzo przekonujące! A co do przygód, to mi Santorini kojarzy się cholerną wspinaczką w ogromnym upale, na górę w pobliżu Czerwonej Plaży… xD

  • Odpowiedz psyche 30 grudnia 2018 at 15:58

    Haha 😉 Fakt, tam bywa gorąco 🙂 Naukowy – nie naukowy, ale interesujący, zawsze to jakieś ciekawostki, o których nie miałam pojęcia 🙂

  • Odpowiedz Magda 24 sierpnia 2019 at 08:59

    A ja właśnie z koleżanką wybieram się na wycieczkę na Santorini z Krety. Cały czas się waham bo z jednej strony jestem zakręcona na punkcie starożytnej Grecji a z drugiej po wielu wpisach typu „strata czasu” itd. Jeszcze mało to nie kosztuje to już sama nie wiem 🤔

    • Odpowiedz womenofpoland 24 sierpnia 2019 at 10:45

      Cześć Magda! Tak naprawdę wiele zależy od tego, czego oczekujesz. Ja byłam na dwudniowej wersji i na takiej da się już coś zobaczyć i poczuć klimat wyspy, ale rzeczywiście zasługuje ona na więcej uwagi! 😊

    Zostaw komentarz