Europa Kampania Podróże Włochy

Amalfi – od potęgi gospodarczej do luksusowego kurortu

23 czerwca 2019
Miejsce, które istnieje naprawdę

Dawno, dawno temu żyła sobie piękna Nimfa o imieniu Amalfi. Jej urodą zachwycali się nie tylko śmiertelnicy, ale także Herosi. Wśród nich, ten najsłynniejszy – Herkules. Niestety, ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia, bo Amalfi wkrótce zmarła. Zrozpaczony Herkules ruszył w świat w poszukiwaniu godnego miejsca na spoczynek dla swej ukochanej. Kiedy dotarł na włoskie wybrzeże, oczarowany jego widokiem, nazwał je na cześć zmarłej Amalfi.

Gospodarcza potęga

Miasto Amalfi zostało założone już w IV wieku jako ważny punkt handlowy w tej części wybrzeża. Jego znacznie zdecydowanie wzrosło po mianowaniu ustanowieniu tu biskupstwa w 596 roku. Jednak, dopiero 400 lat później Republika Amalfi staje się niezależnym państwem na włoskim wybrzeżu. Jego populacja liczyła wówczas od 50 do 70 tys. osób. Miasto stało się niekwestionowaną potęgą gospodarczą i centrum handlowym, którego kupcy przez wiele stuleci liczyli się w obrębie basenu Morza Śródziemnego. Burzliwy był to okres w Europie, a Republika Amalfi niedługo cieszyła się niezależnością. Wkrótce straciła ją na rzecz Pizy, ale największą tragedią w tamtym okresie (XIV wiek), było potężne trzęsienie ziemi i niszczycielska fala tsunami, która skutecznie zmyła Amalfitańskie aspiracje. Po tej tragedii, miasto już nigdy nie odzyskało dawnego prestiżu.

Amalfi dziś

Liczące obecnie 5 tysięcy mieszkańców Amalfi znów tętni życiem, a do tego jest największym i najpopularniejszym miejscem na amalfitańskim wybrzeżu. Widać to zaraz po opuszczeniu autobusu, którym przyjechaliśmy z naszej bazy wypadowej – Sorrento. Od razu uderza w nas gwar rozmów i ryczące silniki samochodów. Sklepy z pamiątkami i ubraniami zdają się już powoli wychodzić na ulice. Krzykliwe szyldy biur podróży z wycieczkami po okolicy kuszą pięknymi zdjęciami. Szkoda, że nam się pogoda zepsuła, bo akurat z jednej wycieczki chcieliśmy skorzystać. Marzył nam się rejs wzdłuż wybrzeża, którego kwintesencją było wpłynięcie do Szmaragdowej Groty. Niestety, tym razem nie było nam to dane, a zainteresowanych odsyłamy na oficjalną stronę organizatorów wycieczek i do Italia by Natalia, która miała szczęście zobaczyć to cudo! 🙂 My, na pocieszenie poszliśmy na molo, z którego także roztaczają się piękne widoki na miasto!

Amalfi razy 3

Amalfi to dobra baza wypadowa do pozostałych miasteczek na wybrzeżu. Dojeżdżają tu autobusy zarówno z Sorrento jak i z Salerno. Dlatego też, podczas naszego pobytu zdarzyło nam się być tu aż trzy razy (co też możecie dostrzec na zdjęciach po moim ubiorze). Niestety, pogoda nam niezbyt sprzyjała. Jak się okazało, maj 2019 był jednym z najgorszych od lat pod tym względem. Tylko pierwszego dnia słońce dzielnie nam towarzyszyło. Mało tego, raz dorwało nas tu takie oberwanie chmury, że trzeba było chodzić w pelerynie i jeszcze pod parasolem!

Urocze zakątki Amalfi
Katedra św. Andrzeja Apostoła

Największą atrakcją Amalfi jest zbudowana na przełomie X i XI wieku Katedra św. Andrzeja Apostoła. Jej charakterystycznym elementem są potężne schody, które zdają się prowadzić do nieba! Swoje piękno zawdzięcza elementom arabskim, gotyckim, renesansowym i barokowym. Przechowywane są w niej relikwie św. Andrzeja Apostoła. Wejście do środka kosztuje 3 euro, także nie wiele!

Gdzie i co zjeść w Amalfi?

Na pewno nie w pierwszej lepszej restauracji! Wbrew pozorom nie jest tu aż tak drogo, jak mogłoby się wydawać na samym początku. Tuż po przekroczeniu bramy miasta zobaczymy kilka barów i restauracje. To najdroższe miejsca, które radzę omijać szerokim łukiem. Kiedy jechaliśmy na Ścieżkę Bogów i chcieliśmy na szybko kupić kanapki na drogę, w pierwszym sklepie Pani powiedziała nam 8 euro! Osobiście uważam, że to skandal, bo nic takiego w tych kanapkach nie było, żeby dawać za nie aż tyle hajsu. Wystarczyło przejść kawałek dalej, gdzie sprzedawano świeże panini na ciepło za jedyne 3,5 euro. Także nie dajcie się na pierwsze lepsze!

Obiad zjedliśmy w Trattoria Dei Cartari. Zamówiliśmy Bruschette, Pizze z Anchoisa, Spaghetti Carbonara, Tiramisu, Aperol Spritza i Lemon Spritza. Smacznie i do syta za 38 euro. Polecamy!

Będąc w tych rejonach, warto też spróbować smażonej mieszanki owoców morza. To coś w rodzaju takiego zdrowego fast foodu, gdzie podchodzimy do okienka i mówimy jakie owoce morza mają być w naszej torebce. W mojej znalazły się głównie kalmary! Taka przyjemność to koszt około 7-8 euro.

Jeśli jesteście odważni i lubicie kwas, to spróbujcie też soku z cytryn. Niestety, taki kubeczek też kosztuje 7 euro. Po raz kolejny jest to przesada, ale w związku z tym, że Pan sprzedawca nie miał konkurencji, to mógł windować ceny! Na mnie też zarobił, bo nie mogłam powstrzymać się od spróbowania tego napoju.

Atrani

Będąc w Amalfi, koniecznie wsiądźcie do autobusu, który jedzie w stronę Salerno i wysiądźcie na następnym przystanku w Atrani! To niewielka, ale jakże urocza osada sąsiadująca z Amalfi. Co ciekawe, główna droga w miasteczku biegnie na wysokości dachów, tworząc niepowtarzalny klimat! Tak naprawdę, to całe miasteczko położone jest na kilku poziomach, dzięki czemu prezentuje się niezwykle pocztówkowo. Dużym atutem jest też rozległa plaża. Na początku maja wciąż pusta – nawet leżaki nie były porozkładane. Wykorzystaliśmy ten moment do polatania naszym dronem.

A skoro dotarliście aż tutaj, to w nagrodę mam dla Was pro-tipa!!

Jeśli szykujecie się na zakup pamiątek (typu jakieś magnesy, limoncello i inne bzdety) 😉 polecam to zrobić właśnie w Amalfi. Ku naszemu zdziwieniu, to tu znaleźliśmy najrozsądniejsze ceny! Nie róbcie tylko zakupów przy dworcu. Wystarczy pójść uliczką w głąb miasta i tam zaglądać do sklepów! My kupiliśmy w sklepie prowadzonym przez rodzinkę kilka rzeczy i rzeczywiście nie żałowaliśmy wyboru! Jak potem przeglądaliśmy ceny w różnych miejscach, w Amalfi wyszło nam zdecydowanie najtaniej.

Dzięki za uwagę! To wszystko co dla Was przygotowałam! 🙂

Zapraszam też na pozostałe wpisy z Amalfi: Sorrento, Positano, Sentiero Degli Dei, Ravello i co warto zobaczyć na Wybrzeżu Amalfitańskim. Sprawdźcie też jak zorganizowaliśmy nasz 11 dniowy pobyt!

Dołączcie też do naszej grupy: Najpiękniejsze Plaże – Polska, Europa, Świat!

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje!

6 komentarzy

  • Odpowiedz Olka 27 czerwca 2019 at 10:41

    Co by nie mówić, Amalfi to wyjątkowo fotogeniczny punkt na mapie Włoch. Fakt faktem nigdy nie zagłębiałam się w historię tego miasta. Ale dzięki Tobie wiem już na jego temat nieco więcej 🙂

    • Odpowiedz womenofpoland 27 czerwca 2019 at 11:14

      Cześć Olka! Rzeczywiście, kadry z Włoch wyglądają bajecznie! Cieszę się, że poznałaś kilka faktów historycznych 😊 pozdrawiam

  • Odpowiedz wktorastrone.pl 27 czerwca 2019 at 12:25

    Zakochałam się! Już od dawna myślimy o tym kierunku, czas najwyższy polecieć! Dzięki za inspirację 😉

    • Odpowiedz womenofpoland 27 czerwca 2019 at 13:10

      Hej! Bardzo się cieszę i życzę udanej wycieczki 😊😊

  • Odpowiedz Grazyna 18 września 2020 at 21:09

    Już niedługo, tuż-tuż na sz wyjazd do Kampanii. Planujemy zatrzymać się na kilka dni właśnie w Amalfi. Skorzystałam więc trochę z Twoich podpowiedzi. Przy okazji zapraszam na moją stronę, na opowieści o innych destynacjach. Ostatnio Paryż.

    • Odpowiedz womenofpoland 18 września 2020 at 22:39

      Cześć Grażyna! Życzymy udanego wyjazdu! Pozdrów od nas Amalfi 🙂

    Zostaw komentarz