Kocha, nie kocha… lub też Kocha… lubi… szanuje… nie chce… nie dba… żartuje… w myśli… w mowie… w sercu… na ślubnym kobiercu.
Berlin to jedna z najbardziej kontrowersyjnych stolic Europy. Jedni go kochają, inni wręcz nienawidzą. Zakładam, że po części jest to wina burzliwej i nie do końca szczęśliwej historii tego miasta. Z jednej strony Berlin chce być nowoczesną stolicą Europy oraz wzorem do naśladowania dla innych. Z drugiej jednak, boryka się z wieloma problemami, tj. wielokulturowość, wciąż żywy podział na Berlin Zachodni i Wschodni czy kwestie bezpieczeństwa. Nie dziwi zatem fakt, że nierzadko odwiedzającym stolicę Niemiec towarzyszą skrajne emocje. Podobnie jest z tutejszymi atrakcjami turystycznymi. Znajdują się tutaj zarówno te bardziej nowoczesne, jak i te ze znamionami stylu socjalistycznego.
Berlin w 1 dzień x 3
Berlin w 1 dzień zaliczyłam trzy razy:
- Pierwszy raz w lutym 2015 roku. Przyjechaliśmy wówczas z Darkiem Polskim Busem z Warszawy. Cała noc w autobusie, a potem cały dzień zwiedzania i wieczorny przejazd do Hamburga! <wersja Hard>
- Za drugim razem przyjechałam w maju 2016 roku z norweską koleżanką Flixbusem z Lipska, w którym akurat byłam na Erasmusie. To zaledwie 2 godzinki drogi, więc to była najmniej wyczerpująca wersja.
- Za trzecim razem Berlin odwiedziłam w październiku 2019 roku. Przyleciałam z Ryanairem z Krakowa za 200 złotych z Mamą. Wylot o 6:00 w sobotę, powrót w niedzielę o 7:45. Przeszłyśmy tylko 23,5 km. <wersja Hard>
Jak widzicie, za każdym razem w Berlinie byłam tylko na 1 dzień i za każdym razem było niezwykle intensywnie. Mimo to, już teraz mogę Wam powiedzieć, że nie były to moje ostatnie odwiedziny w stolicy Niemiec. Mam jeszcze kilka planów i miejsc, które chciałabym zobaczyć, ale przede wszystkim czekam na całkowite otwarcie Pergamońskiego Muzeum. Podobno ma to nastąpić w 2022 roku?
Jak się dostać do Berlina?
Berlin jest naprawdę świetnie skomunikowany z różnymi miastami w Polsce. Głównie za sprawą lotniska, z którego chętnie korzystają szczególnie mieszkańcy tak dużych miast jak Szczecin czy Poznań. Oprócz połączeń lotniczych, sprawdzajcie też pociągi, busy, autobusy oraz bla bla cary. Ciężko stwierdzić, co dla Ciebie drogi czytelniku będzie najtańszą opcją, bo nie wiem gdzie mieszkasz! 🙂
Jak się przygotować?
Przede wszystkim dwie istotne sprawy w tej kwestii. Pierwsza to mapa i w tym celu polecam pobrać przewodnik Triposo na telefon. Wszystkie atrakcje, puby i mapa offline w jednym miejscu. Wspaniała aplikacja dla każdego podróżnika i do tego darmowa! 🙂
-
Komunikacja miejska
Przed przyjazdem do Berlina koniecznie zastanówcie się jak rozplanować zwiedzanie. ZOB (dworzec autobusowy) jest położony dość daleko od centrum. Ciężko jest też trafić na stację metra, do której trzeba przejść kawałek (nie widać jej z Dworca). Jak już się dostaniecie na nią (Kaiserdamm), to po kłopocie. Pamiętam jak za pierwszym razem straciliśmy mnóstwo czasu na znalezienie tej stacji. Obok dworca jest też stacja S-bahnów (Messe/Nord), ale nie miałam okazji z niej korzystać.
Warto zakupić też bilet dobowy, który kosztuje ok. 8 euro. Jeśli zamierzacie poruszać się tylko po moich śladach, to spokojnie możecie kupić bilet na pierwszy ring. Po zakupie bilet należy skasować (tylko raz) i przy wejściu do autobusu pokazywać kierowcy (dlatego zazwyczaj wchodzi się pierwszymi drzwiami). Bilety można też kupić u kierowcy.
Hotel de France
Podczas mojego ostatniego pobytu w Berlinie, nocowałyśmy z mamą w Hotelu de France. Bardzo przyjemny obiekt, który z ręką na sercu możemy Wam polecić. Jest on nieco oddalony od centrum (ok. 20 minut jazdy metrem od Bramy Brandenburskiej), ale za to bardzo blisko lotniska Tegel (10 minut jazdy autobusem). To właśnie ta kwestia była dla nas kluczowa podczas ostatniego wypadu, gdyż jak wiecie samolot powrotny miałyśmy o 7:45. Za noc zapłaciłyśmy w sumie 281 zł.
Berlin w 1 dzień: Pałac Charlottenburg (2015 i 2019)
W obydwu przypadkach moja przygoda z Berlinem rozpoczęła się od Pałacu Charlottenburg. Jego budowa rozpoczęła się w 1695 roku i był to prezent od Fryderyka I Hohenzollerna dla jego żony Zofii Charlotty. Przez kolejne sto lat, ród Hohenzollernów stopniowo rozbudowywał obiekt. Nierzadko nawiązywano do wzorów wersalskich, co nie trudno zauważyć. Pałac służył królom do 1861 roku, a w późniejszym okresie został znacjonalizowany. Najstarsza jest środkowa część budowli, otaczająca dziedziniec wejściowy. Przed głównym wejściem znajduje się pomnik Fryderyka Wilhelma. Tutaj też znajduje się najciekawsza, barokowa część pałacu, którą polecam zwiedzić. Wyjątkowym miejscem w tej części budowli jest Porzellanzimmer (Pokój Porcelanowy) – sala, w której zgromadzono kolekcję porcelanowych naczyń pochodzących z Japonii i Chin. Niezwykła jest też bogato zdobiona kaplica.
Bilety kosztują 10 euro i w cenie jest też polski audioguide. Można też kupić bilet łączony do całego pałacu, ale może być to ogromnie czasochłonne przedsięwzięcie. Ze względu na fakt, że miałam lustrzankę, kazano mi też dokupić dodatkowy bilet za 1 euro na możliwość robienia zdjęć. Uwagę zwróciła mi na to ochrona, która cofnęła mnie z pierwszej sali.
Darmowe są natomiast ogrody przylegające do pałacu. Wraz z pobliskim oczkiem wodnym tworzą niezwykle harmonijne i pełne spokoju miejsce!
Berlin w 1 dzień: Kaiser‑Wilhelm‑Gedächtniskirche (kościół Pamięci Cesarza Wilhelma) (2015 i 2019)
Podczas swojej pierwszej wizyty w Berlinie, do kościoła dotarłam już o zmroku. Szklana kaplica została nam zamknięta centralnie przed nosem, więc byliśmy mocno zawiedzeni. Kiedy wróciłam do Berlina rok później, kompletnie zapomniałam o tym miejscu… Dlatego przy trzeciej wizycie kościół Pamięci znalazł się na samym początku naszej trasy!
Neoromańska budowla powstała pod koniec XIX wieku. Ogromnego znaczenia nabrała jednak dopiero po II Wojnie Światowej. Zbombardowany kościół uległ sporym zniszczeniom, a zwycięzca projektu nowego kościoła w tym miejscu, chciał usunąć pozostałe ruiny. Wywołało to ogromną debatę w Berlinie, po której zdecydowano, że wieża kościoła pozostanie zniszczona jako pomnik antywojenny, a nowa ośmioboczna szklana nawa powstanie obok. Dziś ten niecodzienny duet ściąga tłumy turystów. O ile szklana nawa jest ogólnodostępna, o tyle już zwiedzane ruin kościoła jest dodatkowo płatne.
Warto też pamiętać, że to właśnie w tym miejscu w 2016 roku miał miejsce tragiczny zamach terrorystyczny, w którym życie straciło 12 osób.
Berlin w 1 dzień: East Side Gallery (2015, 2016 i 2019)
East Side Gallery to nie tylko najlepiej zachowany fragment Muru Berlińskiego, ale także prawdopodobnie największa wolno stojąca galeria. Podczas pierwszego pobytu dotarłam tu o zmroku, dlatego w 2016 roku zwiedzanie Berlina rozpoczęłam od tego miejsca, a w 2019 roku był to mój trzeci punt wycieczki! 🙂
Jak zapewne wiecie z historii (przynajmniej taką mam nadzieję) budowa muru rozpoczęła się w 1961 roku. Nikt wówczas nie przypuszczał, że będzie to najbardziej wymowny symbol zimnej wojny, jak i całej komunistycznej Europy Środkowo-Wschodniej. Nawet alianci byli zaskoczeni terminem i rozmachem całego przedsięwzięcia. Nie po raz pierwszy ich opieszałość doprowadziła do katastrofalnych skutków w Europie. Jak grzyb po deszczu, przez środek Berlina wyrósł mur długi na 156 km.
Mur Berliński padł w nocy z czwartku 9 listopada na piątek 10 listopada 1989, po przeszło 28 latach istnienia. Rozpoczął się wówczas masowy odpływ ludności z terenów wschodnich. Obawiano się, że jest to wyłącznie sytuacja tymczasowa, dlatego mówi się, że w przeciągu kilku dni ze wschodu uciekło nawet milion osób.
Tymczasem na pozostałych 1316 metrach Muru Berlińskiego postanowiono stworzyć galerię. Galeria ma oficjalny status pomnika, a znajdujące się na niej murale dokumentują czas zmian i wyrażają euforię oraz wielkie nadzieje na pokojową przyszłość. Pierwsze obrazy powstały już w 1990 roku. Od tamtego czasu były wielokrotnie odnawiane. Wśród około 105 murali największą popularnością cieszy się słynny pocałunek przywódcy ZSRR Breżniewa z przywódcą NRD Erichem Honeckerem.
Berlin w 1 dzień: Alexanderplatz (2015, 2016, 2019)
Alexanderplatz to jeden z najpopularniejszych i największych placów w Berlinie. Stanowi także centrum przesiadkowe, co sprawia, że dziennie bywa tu nawet 360 tys. osób. Mnie także tu nie zabrakło, bo przez Alexanderplatz przewinęłam się podczas wszystkich trzech wizyt.
Jeśli przyjechaliście do Berlina na zakupy, to jest to jedno z tych miejsc, które koniecznie powinniście zobaczyć. Jest tu nie tylko Galeria Kaufhof, w której można np. wybrać się na przerwę do toalety, 🙂 ale także słynny PRIMARK.
Plac nazwany został na cześć cara Rosji Aleksandra I na początku XIX wieku, z którym to Fryderyk Wilhelm III utrzymywał dobre stosunki. Miejscowi nazywają go w skrócie Alex i jest dla nich tym, czym słynna Bagatela dla Krakowiaków – ulubionym miejscem spotkań! 🙂
Na placu znajdują się dwa obiekty, które szczególnie przykuwają uwagę. Pierwszym z nich jest stosunkowo młoda fontanna Brunnen der Völkerfreundschaft (fontanna ludzkiej przyjaźni), która powstała na początku lat 70-tych ubiegłego wieku. Niekonwencjonalna konstrukcja świetnie wpasowuje się w hipsterski klimat Alexa.
Drugim wyznacznikiem Alexanderplatz jest zegar (Urania) Weltzeituhr. Powstał w tym samym okresie co wspomniana wyżej fontanna w ramach modernizacji placu. Zegar pokazuje aktualny czas w 24 strefach czasowych. Ma on formę dwudziestoczterościanu osadzonego na metalowej podstawie.
Berlin w 1 dzień: Czerwony ratusz (2015, 2016, 2019)
Dość zaskakująca jest siedziba władz lokalnych, która znajduje się nieopodal Alexanderplatz. Przyjeżdżając do Berlina po raz pierwszy, jednym z pierwszych punktów wycieczki był budynek Bundestagu. To dość nowoczesna budowla, których zresztą w Berlinie ostatnimi czasy nie brakuje, dlatego też idąc w stronę Ratusza spodziewałam się czegoś podobnego. Tymczasem, moim oczom ukazał się XIX wieczny budynek zbudowany z czerwonej cegły. Na początku myślałam, że to tylko stary budynek, w którym obecnie mieści się jakieś muzeum, ale ku mojemu zaskoczeniu – nadal urzędują tu urzędnicy! 😀 Broń Boże, nie zrozumcie mnie źle!! Nie twierdzę, że to jakieś faux pas, żeby berlińscy urzędnicy pracowali w tak starym budynku. Po prostu zaskoczyli mnie tym faktem. 😉
Berlin w 1 dzień: Fontanna Neptuna (2015, 2016 i 2019)
Na przeciwko czerwonego ratusza znajduje się sporych rozmiarów skwer, którego uwagę przyciąga majestatyczna fontanna Neptuna. Wybudowano ją pod koniec XIX wieku i pierwotnie zdobiła wnętrza Berlińskiego Pałacu. W obecnym miejscu stoi dopiero od 1969 roku. Otaczające boga mórz kobiety, symbolizują cztery rzeki przepływające nieopodal Berlina. Podobno dotknięcie niektórych części fontanny przynosi szczęście – nie będę Wam pisać, których dokładnie, bo na pewno sami zobaczycie! 🙂
Berlin w 1 dzień: Fernsehturm/Wieża Telewizyjna (2015, 2016 i 2019)
Podobnie jak znaczna część opisywanych przed chwilą atrakcji, powstała w 1969 roku i była wówczas drugą co do wielkości Wieżą Telewizyjną na świecie! Obecnie sięgając wysokości 368 metrów jest najwyższym budynkiem w Niemczech i czwartym co do wielkości wolno stojącym obiektem w Europie. Znajduje się na niej restauracja obrotowa, a pełny obrót trwa około 30 minut. Gdyby ktoś jednak nie chciał się zbytnio rozsiadać, to jest także taras widokowy, na który jeszcze nigdy nie zdecydowałam się wjechać. Od tego pomysłu odwiódł mnie Darek (był na wieży w 2014 roku), według którego wieża jest za wysoka w stosunku do reszty miasta, stąd roztaczające się z niej widoki są mało atrakcyjne. Osobiście jeszcze się o tym nie przekonałam, może następnym razem, a Wy jeśli zdecydujecie się na wjazd, to polecam zarezerwować bilety z wyprzedzeniem na oficjalnej stronie Wieży Telewizyjnej.
Berlin w 1 dzień: Marienkirche (2015, 2016 i 2019)
Ostatnim godnym uwagi obiektem w tym miejscu jest Marienkirche – kościół Najświętszej Marii Panny. Obiekt wybudowano w XIII wieku i stanowi jedną z najcenniejszych średniowiecznych budowli Berlina. Co prawda, jego wnętrze nie jest oszałamiające, ale mało kto wie, że w środku znajduje się XV-wieczne malowidło Taniec Śmierci. Postać śmierci na długo zapada w pamięć, zwłaszcza, że niektórym (np. mnie) może przypominać istoty zwane UFO. 😉 Dlatego zachęcam do zaglądnięcia do środka!
Berlin w 1 dzień: Berliner Dom/Katedra (2015, 2016 i 2019)
Kolejnym przystankiem na naszej jednodniowej trasie jest największy obiekt sakralny w Berlinie. Katedrę (Berliner Dom) wybudowano na przełomie XIX i XX wieku w późnym stylu neorenesansowym. Może pomieścić nawet 1500 osób, gdyż to właśnie tutaj mają odbywać się najważniejsze uroczystości, nabożeństwa itp. Niewiele osób wie, że pierwotny plan Katedry wyglądał zupełnie inaczej i wzorowany był na włoskiej modzie. Na początku XIX wieku rozpoczęto nawet budowę tej katedry, ale ze względu na brak środków zaniechano przedsięwzięcia. Obecna katedra powstała dopiero 50 lat później! Dziś, we wnętrzu katedry można zobaczyć sporych rozmiarów makiety obydwu budowli: obecnej i tej pierwotnej. Wejście kosztuje 7 euro i choć przy pierwszych dwóch wizytach wstrzymałam się z wejściem do środka, to jednak w 2019 odważyłam się zaglądnąć do środka!
No i muszę przyznać, że wyszło mi to na dobre, bo za te 7 euro można naprawdę wiele zobaczyć. Oprócz części modlitewnej, można też wejść do katakumb, w których znajduje się ok. 90 sarkofagów Hohenzollernów. Wśród nich groby Fryderyka I Pruskiego i Zofii Charlotty (czyli pierwszych właścicieli Charlottenburga).
Na pierwszym (lub drugim?) piętrze znajduje się natomiast muzeum katedralne, w którym możemy dowiedzieć się nieco o historii obiektu. Najciekawszym eksponatem są dwa modele katedry (pierwotny i ten obecny).
Warto też pokonać ponad 180 schodów, żeby wspiąć się na taras katedry. Po drodze czeka Was niezły labirynt do pokonania, ale bez problemu powinniście znaleźć cel podróży. Widoki na najbliższą okolicę są ciekawie. Szczególnie dobrze z tej perspektywy prezentuje się Czerwony Ratusz i Stara Galeria Narodowa.
Berlin w 1 dzień: Wyspa Muzeów (2015, 2016 i 2019)
Jeśli spojrzycie teraz na Google Maps, to zobaczycie, że Katedra znajduje się tak naprawdę na wyspie! Ciężko to zauważyć podczas zwykłego spaceru, ale na mapie widać wszystko jak na tacy! To dość unikatowe miejsce, gdyż na tej całkiem sporej wyspie znajduje się aż 5 oddziałów muzeów! Do tej pory odwiedziłam tylko jedno, które interesowało mnie najbardziej, czyli Muzeum Pergamońskie. Ze względu na remont, nie wszystkie eksponaty były dostępne, więc na pewno jeszcze tu wrócę. A jakie jeszcze są tu muzea?
- Najbliżej katedry z rzędem jońskich kolumn znajduje się XIX wieczny budynek Starego Muzeum. Zwiedzający mogą zobaczyć kolekcje sztuki rzymskiej i greckiej oraz część egipską
- Mały budynek, który można podziwiać w pełnej okazałości z tarasu Katedry, to wspomniana już Stara Galeria Narodowa. Można w niej podziwiać dzieła XIX-wiecznych mistrzów pędzla.
- Zdecydowanie najciekawszym muzeum (przynajmniej dla mnie) jest Muzeum Pergamońskie! Zgromadzono w nim m.in. zabytki archeologiczne odnalezione podczas wykopalisk na Bliskim Wschodzie. Największym skarbem jest bez wątpienia Ołtarz Pergamoński (Zeusa), który został wzniesiony w latach 180–160 p.n.e. w Pergamonie dla upamiętnienia zwycięstwa nad Galatami. Niestety, już od dłuższego czasu Ołtarz jest w remoncie a data ponownego otwarcia stale się przesuwa. Nie jest to jedyny skarb Muzeum, bo zrekonstruowana Brama Isztar czy brama Agory z Miletu są równie spektakularne i zapierające dech w piersiach. Muzeum Pergamońskie odwiedziłam w 2016 roku. W ramach biletu dostępny jest też Audioguide w języku polskim.
- Najciekawszym budynkiem muzealnym może się natomiast pochwalić Bode Museum (Muzeum Ziemii). Wyeksponowano w nim m.in. zbiory rzeźby (przede wszystkim niemieckiej) i kolekcję sztuki bizantyjskiej od wczesnego średniowiecza do XVIII w.
- Natomiast Neues Muzeum skrywa pod swoim dachem kolekcje sztuki egipskiej
Berlin w 1 dzień: Nowa Synagoga (2015)
W pobliżu Wyspy Muzeów znajduje się też budynek Nowej Synagogi. Powstał w XIX wieku i był wówczas największą synagogą w Niemczech. Podczas kryształowej nocy bojówki hitlerowskie podpaliły Synagogę, ale jej solidna konstrukcja nie zawaliła się. Dopiero w 1991 roku odrestaurowano budynek. Warto tu podejść, jeśli jesteście w pobliżu.
Berlin w 1 dzień: Muzeum Historii Naturalnej (2015)
Podczas pierwszego pobytu w Berlinie udało mi się zobaczyć też Muzeum Historii Naturalnej. Formalnie jest to część Uniwersytetu Humboldta w Berlinie i znajduje się poza Wyspą Muzeów. Szczególnie polecam fanom dinozarów, gdyż to właśnie tu znajduje się największy na świecie zrekonstruowany szkielet dinozaura (Brachiozaur), który jest w księdze rekordów Guinnessa. Poza tym, znajduje się tu także jedno z największych odkryć archeologicznych – najlepiej zachowany szkielet Archeopteryksa. Potwierdzało ono bliskie pokrewieństwo prehistorycznych gadów z ptakami.
Berlin w 1 dzień: Gendarmenmarkt (2015 i 2019)
Z Katedry idziemy teraz reprezentatywną ulicą Unter den Linden w stronę Bramy Brandenburskiej. Po drodze skręcamy na chwilę w lewo. Mijamy reprezentatywny gmach Uniwersytetu Humboldta i idziemy na podobno najpiękniejszy plac w Berlinie – Gendarmenmarkt. Stoją na nim na przeciwko siebie dwie, niemal identyczne świątynie z wieżami nakrytymi kopułami – Französischer Dom (katedra francuska) i Deutscher Dom (katedra niemiecka). Pośrodku placu stoi Schauspielhaus (zwany również Konzerthaus). Plac powstał pod koniec XVII wieku na polecenie Fryderyka III (tego samego, który zbudował Charlottenburg). Kilkanaście lat później, na początku już XVIII wieku zbudowano bliźniacze katedry. W drugiej połowie XVIII stacjonowała tu żandarmeria, której obecność przyczyniła się nadania miejscu obecnej nazwy placu.
Berlin w 1 dzień: Brama Brandenburska (2015, 2016 i 2019)
Wisienką na torcie naszego całodniowego zwiedzania jest symbol Berlina – Brama Brandenburska. To jedyna z 14 bram miasta, która ocalała. Powstała pod koniec XVIII wieku na zlecenie Fryderyka II Wilhelma. Wzorem dla architekta były Ateńskie Propyleje.
Budowa Muru Berlińskiego w 1961 roku spowodowała, że brama stanęła na środku obszaru granicznego i nie można było jej przekroczyć ani z części wschodniej, ani z zachodniej. Utrwaliło się wówczas bardzo trafne spostrzeżenie prezydenta Niemiec Richarda von Weizsäckera:
Jak długo Brama Brandenburska pozostanie zamknięta, tak długo sprawa Niemiec zostanie otwarta.
W Listopadzie 1989 roku, po 28 latach upadł Mur Berliński. 22.12.1989 roku nastąpiło uroczyste otwarcie Bramy Brandenburskiej. Wkrótce usunięto pozostałe umocnienia graniczne.
Podczas mojej ostatniej wizyty, udało mi się trafić na Festiwal Światła, którego motywem przewodnim w tym roku było 30 lecie zjednoczenia Niemiec. Z tej okazji na Bramie Brandenburskiej można było zobaczyć najważniejsze momenty z tego okresu w postaci krótkich filmików lub też najważniejsze murale z East Side Gallery.
Berlin w 1 dzień: Pomnik Pomordowanych Żydów Europy (2015, 2016 i 2019)
Nieopodal Bramy Brandenburskiej jest plac, na którym to znajduje się Holocaust Memorial. Pomnik składa się z 2711 betonowych bloków – steli (po jednym na każdą stronę Talmudu) ustawionych w równoległych szeregach, który wybudowano w latach 2003-2005. W skład pomnika wchodzi też podziemne muzeum (Izba pamięci). Projekt został w całości pokryty przez rząd Republiki Federalnej Niemiec i kosztował aż 40 milionów euro. Jest to dość kontrowersyjna sprawa, biorąc pod uwagę, że to nie jedyna nacja czy też środowisko, które ucierpiało przez hitlerowską dyktaturę.
Berlin w 1 dzień: Reichstag (2015, 2016 i 2019)
W trakcie ostatniego pobytu, zwiedzanie Reichstagu było ostatnim punktem naszej wycieczki. Wynikało to także z faktu, że tego dnia dostępność biletów była bardzo ograniczona. Mogłyśmy zarezerwować wejście albo wczesnym rankiem lub późnym wieczorem. Dlatego też zdecydowałyśmy się na wieczorną opcję.
Neorenesansowy budynek powstał pod koniec XIX wieku. Do 1933 roku odbywały się tu regularne obrady, które zostały przerwane na wskutek pożaru tego samego roku. Dalszym uszkodzeniom budynek uległ w trakcie działań wojennych i dopiero w latach 60-tych XX wieku nastąpiła odbudowa. Po zjednoczeniu Niemiec, w latach 1991-99 nastąpiła gruntowna przebudowa Reichstagu. Symbolem nowoczesności została niezwykła kopuła, która dzięki umieszczonym w niej panelom słonecznym zasila instalacje elektryczne nie tylko Reichstagu, ale także sąsiadujących budynków parlamentarnych.
Zwiedzanie obiektu jest darmowe. Wcześniej jednak należy zarejestrować się przez stronę Internetową, w której trzeba podać datę i godzinę przyjścia. Warto to zrobić tuż po ustaleniu daty przyjazdu do Berlina, gdyż wejściówki rozchodzą się w ekspresowym tempie.
Zarejestrować możecie się tutaj.
Berlin w 1 dzień: Sony Center (2015)
Warto zaglądnąć też do supernowoczesnego kompleksu Sony Center, który znajduje się nieopodal Bramy Brandenburskiej, przy Potsdamer Platz. Wybudowano go w 2000 roku za sumę 750 mln euro!! Szczególnie polecam tu przyjść wieczorem, kiedy to kolorowe światła rozświetlają dach kompleksu.
Co i gdzie zjeść w Berlinie?
Czy podczas tak intensywnej gonitwy jest w ogóle czas żeby coś zjeść? A no jest i mam nawet dla Was świetną propozycję jak zrobić to tanio i w miarę szybko! 🙂
-
Currywurst
Jak wiecie (albo i nie) niemieckim przysmakiem jest currywurst, czyli niemiecki fastfood. Jest to zwykle podawana na gorąco grillowana lub pieczona kiełbasa wieprzowa posypana duża ilością curry i polana specjalnym sosem, którego bazą jest koncentrat pomidorowy. Serwowana jest z frytkami lub bułką. W zależności od rodzaju kiełbasy (są różne odmiany jak np. wersja z Turyngii), sposobu serwowania i lokalu (niektóre to zwykłe budy, które nie mają nawet miejsc siedzących) kosztuje przeciętnie od 3 do 7 euro.
Moim ulubionym lokalem jest Curry 36, ale tak naprawdę dobrą kiełbaskę można znaleźć w wielu miejscach w Berlinie. Zostawiam Wam tutaj linka z listą miejsc i adresami, w których możecie zjeść dobre currywursty.
-
Kebab
Dość ciekawym zjawiskiem w Berlinie jest ogromna popularność Kebaba. Jeden z nich wyrósł nawet na legendę. Mowa oczywiście o Mustafa Kebab, do którego trzeba nieraz odstać nawet 2 godziny w kolejce!! Jak się zapewne domyślacie, nie miałam na to czasu, ale może kiedyś będę mieć okazję. Na temat kebabów w Berlinie powstał nawet wpis (i to po polsku!!), więc zainteresowanych odsyłam tutaj.
-
House of Small Wonder
Jeśli szukacie instagramowego, nietuzinkowego i przytulnego lokalu, to koniecznie sprawdźcie House of Small Wonder. Myślałam, że uda mi się o niego zahaczyć podczas ostatniej wizyty, ale niestety zabrakło nam już trochę sił. Może następnym razem!
To już wszystko…
co udało mi się zobaczyć w Berlinie. Oczywiście, to nie wszystko co ta kosmopolityczna stolica oferuje, ale myślę, że wymienione wyżej atrakcje to taka podstawa! Pamiętajcie jednak, że powyższa trasa to ponad 20 km chodzenia. Wiem, że brzmi to strasznie, ale jest to jak najbadziej do zrobienia (nikt przecież nie mówił, że będzie łatwo)! 🙂
Nie żegnamy się jeszcze z tym miastem, bo pomimo tych 3 wizyt, nadal pozostaje niedosyt i chęć odkrywania dalszych zakamarków. Mamy nadzieję, że wkrótce wrócimy do Berlina i znowu będziemy mogli zaktualizować wpis.
A jeśli zdecydujecie się zostać dłużej w Berlinie, to zaglądnijcie też do Poczdamu! 🙂
Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo chcesz może pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy na grupę: Podróże po Niemczech 🙂
Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na Facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje! 🙂 <3
12 komentarzy
Całkiem sporo, jak na krótką wycieczkę. Jednak jako mieszkanka Berlina muszę powiedzieć, że absolutnie nie da się go zwiedzić w jeden dzień, nie da się tego zrobić także w 7 lat! Berlin daje nieskończone możliwości i zawsze, kiedy myślisz, że znasz go już dobrze, odkrywasz kolejną ciekawą uliczkę, kolejny park, kolejną wystawę 😉
Masz mniej więcej zaliczony program podstawowy, rozpoznanie wstępne. Na kolejnym etapie radzę zapoznać się z fajnymi dzielnicami, w których bywają mieszkańcy. Prenzlauer Berg, okolice Savignyplatz, Simon-Dach-Straße w dzielnicy Friedrichshain czy Bergmannstraße na Kreuzbergu. Można też spędzić cały dzień w ogrodzie Britzer Garten, nad jednym z wieeelu jezior albo w kinie na świeżym powietrzu. Jeśli szukasz inspiracji – zapraszam do mnie. Berlin czeka na kolejne wizyty 🙂
Dzięki za wiadomość Paulina! Tak, moje dwie wizyty w tym mieście były bardzo intensywne. Nadal jestem zdania, że przy długim letnim dniu można zobaczyć „podstawowe” atrakcje, ale tak jak napisałaś, można też to robić przez 7 lat, a może nawet i dluzej? 😊 Wystarczy spojrzeć na mapę – Berlin jest ogromny, a wokół niego mnóstwo innych atrakcji i pięknych miejsc. Dobrze, że z Krakowa mamy teraz tanie loty to pewnie nadrobimy jeszcze kiedyś zaległości! Dzięki za namiary do Ciebie! Pozdrawiamy 😊
Mnie Berlin totalnie nie zachwycił i uważam, że 2 dni na zwiedzanie to aż za dość 🙂 Najbardziej podobał mi się Charlottenburg, ale i tak wygrywa z nim Poczdam. Pozdrawiam 🙂
Cześć Ola! Nie Tobie pierwszej się nie spodobał! 😀 Ja też mam mieszane uczucia co do tego miasta, ale cieszę się, że doświadczyłam go na własnej skórze! 🙂 A Poczdam, wiadomo! Klasa sama w sobie! 😀
jade jutro 🙂 i dziekuję za ciekawa lekturę
Cześć Aga! Cieszę się i baw się dobrze 😊
Jadę z synem na dzień dziecka 🙂 skorzystamy z ciekawych propozycji. Dzięki.
Cześć Ewa! Super, bardzo się cieszę! Udanej zabawy 😊
Jak dla mnie szczególnie nocą wyglądał na niebezpieczny, siedzieliśmy na dworcu z żoną i patrzyliśmy na tych wszystkich bezdomnych, strach się bać. Jak kończyły się imprezy, to wszystko latało, włącznie z toj tojami. masakra. Ale pojechaliśmy tylko zobaczyć kwitnące wiśnie, BYŁO WARTO.
Cześć Tomasz! Niestety, mogę tylko przytaknąć i dopisać jedynie, że to nie tylko problem Berlina. Boryka się z nim większość dużych miast w Niemczech. Cieszę się, że obyło się bez innych, nieprzyjemnych doświadczeń i ze mimo wszystko macie dobre wspomnienia! Pozdrawiam 😉
Właśnie zaczynamy z synem zwiedzanie, na pewno podzielimy się wrażeniami, też mamy do dyspozycji w zasadzie 1 dzień, jutro wieczorem wyjeżdżamy.
Oczywiście skorzystamy z Twoich podpowiedzi, dziękujemy,😊
Cześć Beata! Super, życzę udanej wycieczki i czekam na wrażenia z pobytu! Pozdrawiam 😍