Europa Hesja Niemcy Podróże

Wetzlar – jak młody Werter mógł tutaj cierpieć?

6 marca 2019
Chwila wytchnienia

W końcu nadszedł weekend, w którym mój podróżniczy team powiększył się aż do trzech osób! W połowie lutego odwiedziła mnie mama z ciocią, żeby dotrzymać mi towarzystwa podczas moich weekendowych podróży! Sobotę przeznaczyłyśmy na Frankfurt, natomiast niedzielę poświęciłyśmy na nieco dalsze wycieczki. Nie tak znowu dalekie, bo zaledwie niecałą godzinkę drogi od Frankfurtu, ale nawet ta niewielka odległość sprawiła, że znalazłyśmy się w zupełnie innym świecie! W czasach masowej turystyki, niewiele jest miast, w których można zaznać spokoju i wytchnienia. Tłok, hałas i drożyzna, to coraz więksi przyjaciele najpiękniejszych (najpopularniejszych) miast w Europie. Jednak, dla chcącego nic trudnego, bo nam udało się znaleźć piękno w czystej postaci! Bez tłoku, hałasu i niepotrzebnej drożyzny! Poznajcie jeden ze skarbów Hesji – Wetzlar!

Update: W 2021 roku ponownie odwiedziłam Wetzlar!

Jak dojechać do Wetzlar?

Najlepszym rozwiązaniem będzie zakup biletów za pośrednictwem Deutsche Bahna. Podróż z Frankfurtu trwa niecałą godzinkę, a w Gießen czeka Was krótka przesiadka. Nie jest to najtańsze rozwiązane, gdyż bilet dla jednej osoby na cały region kosztuje aż 36 euro. Co prawda, możecie na takim bilecie podróżować do woli pociągami Regio po danym landzie przez 24h w weekendy i od 9 do 00:00 w tygodniu, ale nie zmienia to faktu, że i tak jest drogo! Chyba, że podróżujecie grupą 5 osobową, bo aż tyle osób może podróżować na jednym bilecie! Wówczas koszty rozkładają się zupełnie inaczej, a bilet nie wychodzi już tak drogo! O zasadach funkcjonowania biletu regionalnego od Deutsche Bahna możecie poczytać tutaj.

Nie taki mały Wetzlar

Po godzinnej podróży pociągiem, wysiadamy na dworcu głównym w Wetzlarze. Od centrum dzieli nas jeszcze ok. 2 kilometry. Postanowiłyśmy zatem wykorzystać bilet regionalny i wsiadłyśmy do autobusu w kierunku Altstadt (stare miasto). Ta 10 minutowa podróż uświadomiła nas, że Wetzlar wcale nie jest taki mały, jak mogłoby nam się to na początku wydawać! Według nieoficjalnych danych, miasto zamieszkuje ok. 51,5 tysiąca osób. Mimo to, spacerując już po wąskich uliczkach starego miasta, towarzyszy nam głównie echo naszych kroków. Nie, nie byłyśmy tam tuż po wschodzie słońca czy w trakcie świąt. To była zwykła, słoneczna, zimowa niedziela – idealna na podziwianie szachulcowej zabudowy! W Wetzlarze domy w kratkę zdają się ciągnąć bez końca!

Kornmarkt

Kiedy przyjechaliśmy do Wetzlara latem, było tu zdecydowanie więcej ludzi niż w pamiętną, zimową niedzielę. Mimo to, na niektórych uliczkach wciąż mogliśmy słyszeć echo swoich kroków, ale na pewno nie na Kornmarkcie! W przeciwieństwie do ostatniego razu, miejsce to tętniło życiem a swobodne przejście blokowały rozstawione stoły z pobliskich restauracji i kawiarenek. Sami zastanawialiśmy się czy nie usiąść choćby na chwilę, bo to jedno z najpiękniejszych miejsc w Wetzlarze.

Na placu można wypatrzeć wiele pięknych i ciekawych domów w kratkę. Jednak na szczególną uwagę zasługuje dom z posągiem. To barokowy teatr i zajazd „Zum Römischen Kaiser”, zbudowany w 1767 roku. Posąg prawdopodobnie przedstawia cesarza Franciszka I. Był on mężem Marii Teresy, austriackiej arcyksiężnej z rodu Habsburgów.

Młody Johann Wolfgang Goethe również mieszkał na Kornmarkt w 1772 roku, kiedy odbywał staż w Wetzlar.

Katedra w katedrze!

Kolejnym przystankiem na mapie jest Katedra – Wetzlarer Dom. Kiedy do niej dotarłyśmy w zimie, akurat trwała msza. To był idealny moment na szybką kawę i Apfelstrudel w pobliskiej kafejce! 🙂 Natomiast latem 2021 katedra stała w rusztowaniu, ale można było wejść do środka.

Katedra jest świątynią wykorzystywaną zarówno przez chrześcijan, jak i protestantów. Stąd też jej nietypowe i dość ubogie wnętrze. Mimo to, wydała nam się niezwykle ciekawym obiektem, co nie tylko potwierdza jej wygląd, ale także historia!

Tak naprawdę, świątynia jest Katedrą tylko z nazwy, bo nigdy nie była siedzibą biskupów. Nazwa Dom (z niem. Katedra) przyjęta została pod koniec XVII wieku, po przejęciu kolegiaty przez Arcybiskupa z Trewiru. Jednak historia tego obiektu sięga znacznie odleglejszych czasów. W XIII wieku rozpoczęła się rozbudowa istniejącego tu romańskiego kościoła w stylu gotyckim, która trwała około 200 lat. Rozbudowa polegała na dobudowywaniu kolejnych budynków, co wkrótce sprawiło, że pierwotny kościół został zabudowany nowym kościołem.

Budowa świątyni była powolna, przerywana nawet na dziesięciolecia. Raz po raz w Wetzlarze przybywały nowe chaty, a wraz z nimi nowe pomysły na styl i nowe techniki budowlane. Mimo to, budynek nigdy nie został ukończony, co wcale nie ujmuje mu uroku! Jest wręcz przeciwnie! Ta wiekowa mieszanka stylów zachwyca nie tylko mieszkańców, ale także turystów! 🙂

Kafejka – Budynek, wybudowany w 1861 roku, pochodzi z czasów pruskich i był posterunkiem straży 8. Nadreńskiego Batalionu Jäger.
Rynek
Silhöferstr., Krämerstraße i Eisenmarkt

Spacerując po Wetzlarze, koniecznie musicie przespacerować przez wymienione wyżej ulice. Są one wzajemnym przedłużeniem i przechodzą przez Eisenmarkt. Można tu zobaczyć wiele zabytkowych domów, w tym także ratusz, który jak na lokalne standardy wygląda marnie… (choć moja koleżanka stwierdziła, że przypomina jej budynek wiejskiej szkoły). 😀

Ratusz
Eisenmarkt
Schillerplatz

Jeśli będziecie kontynuować spacer wzdłuż Silhöferstr, to dojdziecie do jednego z najciekawszych miejsc w Wetzlarze – Schillerplatz.

Uwagę przykuwa rząd pięknych domów w kratkę. Szczególnie interesujący dla turystów jest dom numer 5. To tutaj w 1772 r. zastrzelił się z rozpaczy sekretarz poselstwa Brunszwiku, Karl Wilhelm Jerusalem. To właśnie on posłużył Goethemu za inspiracje do napisania powieści „Cierpienia Młodego Wertera”. Obecnie znajduje się tutaj muzeum miejskie.

Lahnstrasse

Jeśli udało Wam się już obejść miasteczko, to teraz polecam skierować się w stronę mostu Lahn. Dojdziecie tam Lahnstrasse, która była najważniejszą osią ruchu w Wetzlarze. Jadąc od Starego Mostu, każdy podróżnik przejeżdżał przez tą uliczkę. Spiczasty dom w tle zyskał swój niezwykły kształt dzięki bocznej uliczce, która odchodzi do Lahnpforte.

Stary Most

Stary most Lahn, o którym po raz pierwszy wspomniano w 1288 roku, jest jedną z najstarszych konstrukcji mostowych w Hesji. Łączy dawne przedmieście Bicken, w którym znajduje się rokokowy kościół szpitalny, ze starym miastem Wetzlar. W średniowieczu przez siedmiołukowy most prowadził szlak handlowy z Frankfurtu do Kolonii. Aż do XIX wieku most wyglądał jeszcze bardziej imponująco, ponieważ kiedyś na jego końcach znajdowały się dwie wieże strażnicze.

Stary Cmentarz

Na koniec mam dla Was bardzo ciekawą polecajkę. Jeśli jesteście samochodem w Wetzlarze, to koniecznie podjedźcie pod Stary Cmentarz. Podobno cmentarz ma zostać parkiem, choć trzeba przyznać, że nawet obecny wygląd mu służy. Szczególnie polecam Wam jednak zobaczyć przepiękną, schodkową fontannę, która tu została wybudowana.

Jak Werter mógł tutaj cierpieć?

Największą zagadką tego miejsca pozostaje jednak inna kwestia. Otóż do tej pory nie mogę pojąć, jak Werter mógł tutaj cierpieć!? Bo to właśnie to miasto, zostało uwiecznione w najsłynniejszym dziele Goethego – „Cierpienia Młodego Wertera„. No cóż, być może w tamtych czasach Wetzlar nie był tak bajkowym i sielankowym miejscem jak jest teraz.

Jak to mawiają poloniści – trzeba też wczuć się w klimat epoki! 😉

Polecamy:

Podczas zimowego pobytu wycieczkę do Wetzlara połączyłam z wizytą w Weilburgu.

Podczas letniej przygody najpierw odwiedziliśmy Dillenburg, potem Herborn i na koniec Wetzlar.

Przy okazji koniecznie zajrzyjcie też do naszego najpopularniejszego wpisu z Hesji:

Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo może chcesz pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy do grupy: Podróże po Niemczech 

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje!  <3

2 komentarze

  • Odpowiedz Marcin BWZ 16 sierpnia 2019 at 19:56

    Bardzo podoba mi się niemiecka architektura, ale o tym już pewnie wiesz 😉
    Kolejnym razem proszę o nieco więcej treści 🙂 Fotki na stałym, wysokim poziomie.
    Powodzenia i wytrwałości!

    • Odpowiedz womenofpoland 16 sierpnia 2019 at 22:44

      Hej Marcin! Postaram się, ale sam wiesz, że to nie zawsze łatwe 😁 pozdrawiam!

    Zostaw komentarz