Europa Nadrenia-Palatynat Niemcy Podróże

Moguncja – kolebka światowego drukarstwa

21 marca 2019
Witamy w stolicy Nadrenii-Palatynat!

Choć jej nazwa intryguje, to na początku nie wydała nam się zbyt interesującym kierunkiem! Z jednej strony zasłania ją wielki Frankfurt, z drugiej zaś kurortowe Wiesbaden. Nawet S-bahn nie ma tu końcowej stacji, tylko szybko mknie dalej do stolicy Hesji. Jednak, pojawia się nutka ciekawości. Kiedy już prawie dojeżdżamy do celu, nagle słyszymy w głośniku zapowiedź przystanku Römisches Theater. Ale jak to tak? Rzymski Teatr w Niemczech? W Moguncji? Ba, to dopiero początek niezwykłych ciekawostek o tym mieście. Jak się później okazało, Moguncja skrywa znacznie więcej tajemnic, niż widać na pierwszy rzut oka. 😉

Edit: W 2021 roku ponownie odwiedziliśmy Moguncje! Udało nam się odkryć kilka nowych zakamarków! 🙂

Moguncja – jak dojechać?

W naszym przypadku wycieczka rozpoczynała się we Frankfurcie. W planach mieliśmy także podróż do Wiesbaden, dlatego w tym celu kupiliśmy bilet dzienny za 28 euro, który obejmował wszystkie pożądane przez nas strefy. Jak widzicie, nie jest to tania przyjemność, aczkolwiek wszystko zależy od liczby podróżujących. Na takim bilecie, może podróżować maksymalnie 5 osób, więc jak widzicie, koszty rozkładają się już znacznie lepiej. Do Moguncji jeżdżą S-bahny co ok. 10 minut. Rozkład możecie sprawdzić tutaj. Bilet obowiązuje także na przejazdy pociągiem RE. Rozkłady sprawdzicie tutaj.

Muzeum Gutenberga

Podczas drugiego pobytu w Moguncji zwiedzanie rozpoczynamy od wizyty w Muzeum Gutenberga.

Bez wątpienia był to najważniejszy i najsłynniejszy mieszkaniec, dzięki któremu Moguncja już na zawsze zapisała się na kartach historii. Tak, to ten pan, który stworzył pierwszą przemysłową metodę druku na świecie. Wydarzenie to często jest łączone z początkiem renesansu w Europie. Nie do końca jednak wiadomo, w którym roku miało miejsce – historycy przyjmują zatem, że musiało to wydarzyć się na przestrzeni 1440-50 roku. Nie wiadomo też czy pierwsze druki nie powstały już w Strasburgu, czy dopiero w Moguncji, w której to założył pierwszą drukarnię i wydawnictwo. Jego najdoskonalszą publikacją była 42-wierszowa Biblia, znana jako Biblia Gutenberga, drukowana w latach 1452–1455.

W muzeum Gutenberga czeka na Was zrekonstruowana maszyna Gutenberga i krótki pokaz jak wyglądał kiedyś druk takiej strony. Uczestnicy dostają pamiątkowy egzemplarz wydrukowanej w ten sposób kartki. Na kolejnych piętrach można zobaczyć dawne maszyny oraz pierwsze drukowane książki. Wśród nich słynne egzemplarze biblii czy pierwszy wydrukowany na świecie atlas.

Bilety oraz godziny otwarcia możecie sprawdzić tutaj.

Kościół św. Szczepana

Pierwsza budowla romańska powstała w tym miejscu już w X wieku. Kościół wybudowano prawdopodobnie na polecenie wdowy po cesarzu Ottonie II – Teofano. Arcybiskup Moguncji Willigis chciał by stał się on miejscem modlitwy dla cesarstwa i postawił świątynię na najwyższym wzniesieniu miasta. Obecny, gotycki wygląd kościoła pochodzi z XIII wieku.

Za sprawą niebieskich witraży wnętrze kościoła jest niezwykle mroczne. Jeśli traficie na próby organisty, to gwarantuje Wam wręcz mistyczne doświadczenia. Koniecznie zaglądnijcie też na przepiękny krużganek!

Podczas drugiego pobytu w Moguncji nie odwiedziliśmy kościoła św. Szczepana. Nie pomijajcie jednak tej świątyni podczas waszej wizyty!

Cytadela

Nieopodal najwyższego wzgórza, mieści się XVII wieczna cytadela. Obecnie znajduje się tutaj muzeum historii miasta. My jednak polecamy Wam to miejsce, ze względu na piękną panoramę jaka roztacza się z cytadeli. Jeśli zdecydujecie się zobaczyć kościół św. Szczepana, to warto też dołożyć kilkaset metrów i podejść pod dawną twierdzę! 🙂

Teatr Rzymski

Czy wiecie, że Moguncja należy do najstarszych miast w Niemczech? O dogodnej lokalizacji tego miejsca, przekonali się już Rzymianie, którzy założyli tutaj obóz w III w. p.n.e. Wkrótce osada zaczęła się rozrastać, a od około 80 roku n.e. stała się stolicą (łac. caput provinciae) nowo powstałej prowincji Germania superior. Jedną z pozostałości po tamtym czasie jest rzymski teatr, odkryty pod koniec lat 90. XX wieku. Znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie dworca kolejowego Mainz Römisches Theater. Teatr oferował przestrzeń dla około 10 000 widzów, dzięki czemu był największą rzymską sceną teatralną na północ od Alp!

Ignatius kirche

Lubicie barok? W takim razie koniecznie zajrzyjcie do kościoła św. Ignacego! Klasycystyczny kościół halowy został zbudowany w latach 1763-1774/75 pod przewodnictwem elektora mogunckiego oficera budowlanego i nadwornego tynkarza Johanna Petera Jägera. Poświęcony jest męczennikowi i biskupowi Antiochii Ignacemu z Antiochii, zmarłemu w 107 roku n.e.

Augustinerkirche

Zmierzając w stronę centrum miasta koniecznie musicie zobaczyć Kościół Augustianów. Podobnie jak kościół św. Ignacego jest świątynią halową.

Kościół został zbudowany w latach 1768-1771 w miejscu gotyckiego budynku kościelnego przy Augustinerstraße, który powstał w XIII wieku. Warto zwrócić uwagę na jego wewnętrzny wystrój i malowidła na suficie. Uwagę przykuwają też bardzo rzadkie organy.

Po zniesieniu klasztoru w 1803 r. zespół budynków stał się seminarium duchownym niedawno odbudowanej diecezji, a kościół – kościołem seminaryjnym. Kościół augustianów nie został zniszczony w czasie II wojny światowej.

Moguncja i jej najważniejsza ulica – Augustinerstraße

Do centrum miasta prowadzi najpopularniejsza ulica Augustinerstraße. Już w średniowieczu ulica była główną arterią miasta, a do XVI wieku została poszerzona i wyprostowana tak, że stała się główną ulicą targową.

Swoją nazwę zawdzięcza zakonowi augustianów, którzy w XIII wieku wybudowali tu klasztor. Ze względu na wiele dobrze zachowanych budynków ulica ma nawet status zabytku.

Warto zwrócić uwagę na Kirschgarten! Ten malowniczy zaułek wygląda jak z bajki! Można w nim też wypatrzeć najstarszy dom z muru pruskiego w Moguncji! 🙂

Moguncja ma przepiękny rynek

Jak na stolicę kraju związkowego przystało, Moguncja może się pochwalić przepięknym rynkiem! Tutaj pozwólcie swoim oczom lawirować po pięknych fasadach budynków otaczających rynek. Nie przegapcie też renesansowej fontanny targowej z XVI wieku. Ciekawym miejscem wydaje się być restauracja Wilma Wunder! Nie miałam okazję w niej zagościć, ale widziałam z rynku, że jej balkon jest zawsze pełen gości! Ciekawe czy to tylko zasługa pięknego widoku, czy może coś więcej? 🙂

Katedra Świętych Marcina i Szczepana

Dotarliśmy na rynek! W sobotę jest tu strasznie tłoczno, ze względu na odbywający się targ. Z pośród gęsto rozstawionych straganów, ciężko dostrzec wejście do katedry, ale w końcu nam się to udaje. Jak to w Niemczech zazwyczaj bywa – nie musicie za nie płacić!

Choć budowa katedry rozpoczyna się dopiero w X wieku, to jednak już znacznie wcześniej znajdował się w tym miejscu inny, romański kościół. W końcu Moguncja otrzymała status arcybiskupstwa już w VIII wieku. Jednak prawdziwy rozkwit gospodarczy przypada dopiero na wiek X za czasów panowania arcybiskupa Willigisa. To on koronował znanego nam też z lekcji historii cesarza Ottona III i przyczynił się do budowy katedry.

Katedra była wielokrotnie rozbudowywana i niszczona. Na przełomie XVIII i XIX wieku była nawet obozem wojskowym, przez co uległa dużym zniszczeniom. Zniesiony został status arcybiskupstwa: katedra została świątynią diecezji mogunckiej, podporządkowanej archidiecezji fryburskiej z siedzibą we Fryburgu Bryzgowijskim. Tę funkcję pełni do dziś. Już na początku XIX wieku podjęto się jej odbudowy, która trwała prawie do wybuchu wojen. W trakcie II Wojny Światowej katedra mocno ucierpiała, a jej konserwacja trwała potem ponad 30 lat.

Schillerplatz

Będąc w Moguncji, koniecznie zatrzymajcie się też na Schillerplatz! Panuje tu przyjemny dla oka barokowy klimat i tym samym znajduje się tu jeden z najmłodszych zabytków Moguncji zwany szczęśliwym pomnikiem! Szczęśliwy pomnik to fontanna karnawałowa odsłonięta w 1967 roku. Z ponad 200 postaciami z karnawału i mitologii, symbolizuje typową radość życia w Moguncji.

Na placu znajduje się także monumentalna, barokowa posiadłość z XVIII wieku – Osteiner Hof. Co ciekawe budynek został zbudowany jako gospodarstwo rodzinne. Trójskrzydłowy Osteiner Hof uważany jest za najpiękniejszy dwór arystokratyczny swoich czasów. Został zbudowany dla brata Elektora Moguncji.

Tuż obok znajduje się kolejny pałac – Bassenheimer Hof. Ten również został zbudowany w XVIII wieku, ale dla siostry Elektora. W przeciwieństwie do Osteiner Hof, jest już zbudowany w powściągliwym, klasycystycznym języku projektowania francuskiej architektury barokowej.

Do Bassenheimer Hof przylega po zachodniej stronie Schillerplatz wczesnobarokowy budynek pensjonatu dawnego Neumünster lub Weißfrauenkloster.

Ortodoksja w awangardzie – nowa synagoga w Moguncji!

Czeka nas teraz trochę dłuższy spacer, gdyż z Schillerplatz ruszamy w stronę nowej synagogi. Słyszałam, że jest to budynek godny uwagi i po 20 minutach spaceru przekonałam się, że warto było tu dla niego przyjść! Ekscentryczne kształty nowej synagogi nie są przypadkowe. Tworzą one 5 form odpowiadających znakom hebrajskiego słowa kaduscha – wywyższać, błogosławić. Kolor elewacji sprawia, że synagoga świetnie wpisuje się w lokalny krajobraz, pomimo że otaczają ją zabytkowe budynki. Świątynia została wybudowana w miejsce starej synagogi wysadzonej przez Nazistów w 1938 roku. Naprawdę warto tu podejść i zobaczyć!

Christuskirche

Kiedyś Moguncja była kolebką chrześcijaństwa w Niemczech, silnym ośrodkiem władzy chrześcijańskiej i nie tylko. Dziś oprócz majestatycznej katedry, w Moguncji można zobaczyć wiele pięknych kościołów, ale jak widać powyżej i poniżej to niejedyne świątynie w tym mieście! Ba, jak już powstanie jakaś odmiennego wyznania, to od razu przykuwa uwagę. Tak jest też w przypadku Christuskirche, który powstał w ubiegłym wieku jako największy kościół protestancki w mieście.

Kurfürstliches Schloss

Powoli zmierzamy już w stronę naszego parkingu, ale po drodze zatrzymujemy się w trzech miejscach. Pierwszym z nich jest Kurfürstliches Schloss. Tzw. Pałac Wyborczy jest dawną rezydencją miejską arcybiskupów Moguncji, którzy jako tacy byli również elektorami i suwerenami mogunckiego państwa wyborczego.

Po rozpoczęciu budowy w 1627 roku ukończenie pałacu zajęło ponad 100 lat. Wyborcy nie cieszyli się więc długo swoją rezydencją. Duża sala została zniszczona w czasie II wojny światowej, ale odbudowana już w 1950 roku. Jest używana co roku jako miejsce uroczystego spotkania karnawałowego „Moguncja pozostaje Moguncją, ponieważ śpiewa i śmieje się” („Mainz bleibt Mainz wie es singt und lacht“.).

Na przeciwko Kurfürstliches Schloss. znajdują się bulwary. Warto przespacerować się nimi choćby przez chwilę i docenić potęgę Renu!

Moguncja i jej Landtag

Skoro jesteśmy w stolicy kraju związkowego, to warto byłoby też zobaczyć jak wygląda jej budynek parlamentarny. Znajduje się on tuż obok Kurfürstliches Schloss. Deutschhaus to względnie nowy obiekt, który został odbudowany po II Wojnie Światowej. Siedziba lokalnego parlamentu znajduje się tutaj od 1951 roku. Niestety obecnie wszystko jest w remoncie i ciężko było zrobić jakieś fajne zdjęcie…

Christuskirche

Kojarzycie Kaiser‑Wilhelm‑Gedächtniskirche (kościół Pamięci Cesarza Wilhelma) w Berlinie? Ten, który nie został odbudowany i zachowany w ruinie jako pomnik antywojenny? W Moguncji też tak zrobiono…

To już wszystko co dla Was przygotowałam, ale jeszcze nie wszystko co Moguncja oferuje! Warto też wybrać się do Muzeum Starożytnej Żeglugi. Początkowo mieliśmy w planach, ale spędziliśmy tyle godzin w Muzeum Gutenberga, że na ten dzień nam już wystarczyło! Może jeszcze kiedyś wrócimy po więcej! 🙂

Jeżeli lubisz podróżować po Niemczech tak jak my i chcesz być z nami na bieżąco, albo chcesz może pochwalić się swoimi odkryciami w tym pięknym kraju, to zapraszamy na grupę: Podróże po Niemczech 

Podobał Ci się wpis? Chcesz nas docenić? Zostaw serduszko/komentarz pod postem lub polub nas na facebooku albo zaobserwuj na Instagramie. Ciebie nic nie kosztuje, a nas do dalszej pracy motywuje!  <3

Brak komentarzy

Zostaw komentarz